Witam wszystki. Mam problem swiązany z subwooferem. Pojechałem na giełde i kupiłem wzmacniacz(moduł) do suba z filtrem dolnoprzepustowym regulacjami fazy i innymi bajerami(kosztował jakieś 300zł). Kupiłem też głośnik firmy Denon(290zł). Obudowa jest zrobiona wg obliczeń jakiegoś maniaka na tej giełdzie który przystosował ją do możliwości głośnika i wzmacniacza jednak to wszystko nie gra tak jak grać powinno. W kinie domowym mam suba tonsila takiego małego a bas jest 100razy lepszy. Mój sub praktycznie nie gra i nie wiem co jest tego przyczyną. Jak sie filtr dolnoprzepustowy ustawi na minimum i da głośność do połowy to jakoś jeszcze gra ale jak sie chce zeby troche więcej przenosiło i sie mu na filtrze docisnie to głosnik chce wyskoczyc z obudowy. Zamiast grać to on tylko skacze raz do góry a raz do dołu (szarpie cholernie) a głosu nie wydaje. Tylko na cichym graniu słychać i czuć te częstotliwości bo aż sprężyny w tapcznie latają:
. No ale po co komu taka skrzynie ktoóra gra jak głośniczki z kompa
szkynia jest o dużych gabarytach i ma basreflex który znajduje się w oddzielnej komorze(skrzynie jest podzielona w 3/4 jest głosnik skierowany do podłogi a w 1/4 znajduje się taka przegroda w której jest otwój bas reflexu). Gość na giełdzie stwerdził ze on zrobił wszystko dobrze i że jemu takie coś działa no ale niestety mi nie chce. Bardzo bym był wdzieczny za jakieś porady czemu sie tak robi ze ten głosnik tak szarpir i wcale nie gra(podkładałem inny głośnik firmy tesla 30cm efekt idealnie ten sam ) Pozdro


