• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Grające kable z audio show. Prawda czy mit.

Rejestracja
Paź 28, 2007
Postów
8,106
Reakcji
5
Lokalizacja
warszawa
Panowie wiem, ze robiliście testy kabli glosnikowych w sobote
Przynajmniej tak zapowiadaliście
Moze jakis nowy temat założycie
Chetnie bysmy poczytali cos na ten temat
 
Ostatnia edycja:
Ja słyszałem różnice na kablach w pokoju AS.
Nie wiem co za elektronika grała wtedy, ale były zapięte kolumny "laski" i te cienkie kable.
Trafiłem tak że zmieniali zestaw więc od razu po odpaleniu, zauważyłem że jak na TIW'a to coś tam nie gra, zero zejścia tylko pukanie jak deską w szafę. Laska zmienił kable na te grubsze (pisze tak by łatwiej było je zidentyfikować) i nagle zejście się pojawiło... Potem pobladłem, zwątpiłem w swój słuch i od tamtej pory nic nie jest takie jak było... :crying:

U nas też usłyszeliśmy różnice pomiędzy qed ruby i tych w białym oplocie co marian przywoził (nie wiem co to było). Podpięte to było pod monitory Piotrka, różnica była, nagle wszystko zagrało jakoś jaśniej i przyjemniej, jak dla mnie bardziej przestrzenie - to było chyba w niedziele. Mariusz i mój kolega Karol również to usłyszeli. Gokar już podczas piątkowych testów słyszał różnice między tymi kablami.

Niebawem wybieram się do Mariusza to wezmę moje Alphard Davinci i porobimy testy z jego Klotzem, ciekaw jestem co tego wyjdzie....
 
Ostatnia edycja:
Łukasz planujemy z Przemkiem na następnym jego zjeździe konfrontację kolumn - sprawdzimy przy okazji kabelki (mam DaVinci - głośnikowe i QED Performance Audio - sygnałowe). Porównamy z Przemkowymi :p ;)
 
Czy Wy zdajecie sobie sprawe jak grabicie sobie piszac na tym forum takie rzeczy?:D

Poczekajcie tylko az pewne osoby to przeczytaja :D
 
Mówisz o kablach? Ceny są chore, ale różna budowa wpływa na dźwięk. Trzeba być głuchym, żeby tego nie słyszeć. Inna sprawa, to to, czy warto tyle wydawać na zmiany w takim zakresie. Moim zdaniem do pewnego momentu warto, powyżej to już przegięcie. Na wystawie tak niewielkie zmiany są niemal pomijalne, warto sprawdzać inne rzeczy, konfigurować sprzęt. Nam udało się dość szybko zestawić klocki i był czas na drobiazgi, ale ogólnie nie polecam takiej zabawy. Są ważniejsze sprawy...
 
Trzeba pamiętać, że nie powinno się wsadzać cienkich kabli głośnikowych - takie wynalazki jak 2x 0,7 mm^2 czy 2x 1 mm^2 są dobre, ale jako sygnałowe, nie prądowe. Potem człowiek się dziwi, że mu basu nie odtwarza, ponieważ napięcie się gubi na kablach :)
 
Ostatnia edycja:
Łukasz planujemy z Przemkiem na następnym jego zjeździe konfrontację kolumn - sprawdzimy przy okazji kabelki (mam DaVinci - głośnikowe i QED Performance Audio - sygnałowe). Porównamy z Przemkowymi :p ;)


Prosze mnie poinformować kiedy mam byc :p
Sam trafie ;)

- - - - - aktualizacja - - - - -

Ja tez uwazam, ze zabawy i poprawki dzwieku takimi rzeczami jak kable czy kondensatory to głupota
No chyba, ze nasz system zgrany juz w 100% i nie da sie juz z niego nic wyciągnąć to droga otwarta
 
Testów jakiś specjalnych nie było. Raz tylko poprosiłem o zmianę kabli na te które preferowałem. Pamiętam jak po przepięciu Mariusz usiadł do kąta i coś mówił pod nosem. Jak zapytałem o co chodzi to powiedział coś w stylu - koniec świata... Słyszę różnicę. :)

Po AS nie ukrywam, że w kilku kwestiach się naprostowałem. Był taki moment, że nie specjalnie słyszałem różnice w nowych kościach dac tymczasem to co było w pionku jakoś nie specjalnie budowało scenę. Z drugiej strony Mariusz mówił, że jego lampucera też tyłka nie urwała w porównaniu do Hegla o ile pamiętam.

Sam transport też robił różnicę mimo iż wychodził po cyfrze i reszta toru była taka sama.

Podsumowując człowiek się uczy i czasem żałuje że coś usłyszał bo znowu w portwel uderzy i monety wyjdą na nowe zabawki ;)
 
A mogłem szybko uciec od tego wszystkiego :( ... :D

Po zmianie kabli na qed ruby- Góra się uspokoiła i środek już się nie darł. Na dniach będę miał kabel z AS i będziemy testować z Pawłem i Karolem.
Co do płaskiego grania - zawiniła Lampucera Maxi. Porównywałem z Hegel-20. Kolosalna różnica.
 
Wezcie Wy kupcie sobie normalne kable glosnikowe i nie draznijcie juz tymi wpisami, bo dzentelmen przestanie byc wytworny... ;)
 
Problem w tym co to są normalne kable głośnikowe ;-)

Miedziane a jakie? :D
Problem w tym, czy ktos jeszcze racjonalnie podchodzi do tego zagadnienia... ;)

A tak na powaznie, to przede wszystkim odpowiedni przekroj. Jaki to odpowiedni przekroj? A no taki, ktory zapewni niska rezystancje na danym odcinku czyli jak najmniejsze straty. Przypominam, ze przekroj zalezy scisle od dlugosci kabla. Zaleznosc pomiedzy spadkiem napiecia a przekrojem jest oczywista. Przy mniejszych przekrojach tych samych odcinkow a co za tym idzie wiekszych ich rezystancjach faktycznie mozna odczuc/uslyszec tlumiennosc kabla i to jest fakt. Z doswiadczena zauwazylem, ze opornosc kabla na danym odcinku oscylujaca w okolicy 0.1R jest wystarczajaca do naszych potrzeb ;)

Zwrocil bym rowniez uwage na rezystancje polaczen wzmacniacz-kabel-kolumna, bo tutaj rowniez moga wystapic odczuwalne straty ;)
 
Ostatnia edycja:
Zwrocil bym rowniez uwage na rezystancje polaczen wzmacniacz-kabel-kolumna, bo tutaj rowniez moga wystapic odczuwalne straty
O i to jest dobra droga :)

I kolejna sprawa to Irek kiedys pisał, ze dobry kabel to taki, ktory składa sie z duzej ilości cieniutkich linek
Czym cieńsze i ich wiecej tym lepiej
 
I kolejna sprawa to Irek kiedys pisał, ze dobry kabel to taki, ktory składa sie z duzej ilości cieniutkich linek
Czym cieńsze i ich wiecej tym lepiej
Nie do końca tak jest. Skrętka w stosunku do pojedynczego druta, jest bardziej rozlazła na basie. Zależy więc, do jakiego systemu mają być wpięte kable.

Bardzo ważną sprawą jest też odpowiednie ekranowanie kabla. Drut ściąga wszystkie syfy jak antena radiowa, to może być słychać. Są oczywiście systemy odporne na te sprawy, jednak tam, gdzie duperele zaczynają odgrywać rolę, warto na to zwrócić uwagę. Zastrzegam, że w tej chwili, poza cyfrówką, nie mam drogich kabli. Miałem jednak setki różnych, różnice są. Tyle, ze często są ważniejsze rzeczy do wymiany.

Wracając do tematu, mi się podobał u Was dźwięk z kolumn na seasach. Żywy i transparentny, dokładny.
 
Palton zgadzam sie z tym co mówisz tylko, ze to dotyczy kabli rca
Glosnikowych w mniejszym lub małym nasileniu
 
A tak na powaznie, to przede wszystkim odpowiedni przekroj. Jaki to odpowiedni przekroj? A no taki, ktory zapewni niska rezystancje na danym odcinku czyli jak najmniejsze straty. Przypominam, ze przekroj zalezy scisle od dlugosci kabla. Zaleznosc pomiedzy spadkiem napiecia a przekrojem jest oczywista. Przy mniejszych przekrojach tych samych odcinkow a co za tym idzie wiekszych ich rezystancjach faktycznie mozna odczuc/uslyszec tlumiennosc kabla i to jest fakt. Z doswiadczena zauwazylem, ze opornosc kabla na danym odcinku oscylujaca w okolicy 0.1R jest wystarczajaca do naszych potrzeb ;)

Mierzył ktoś różnicę rezystancji kabli o różnych przekrojach oraz długości wykorzystywanej w domowym audio ? Dajmy na to 3 metry ? Coś mi się wydaje, że na takiej długości nawet 0.75mm2 będzie miało dużo poniżej tego 0.1R ;)

Skrętka w stosunku do pojedynczego druta, jest bardziej rozlazła na basie.

Jest jakieś wytłumaczenie tego zjawiska ?
 
Ostatnia edycja:
Powrót
Góra