• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Henkel moment i jego wydajnosc

  • Autor wątku Autor wątku Rfck
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Wszyscy piszą tylko o patexach.

A jak np Rakol 15 wychodzi na tle innych klei??

Ja ostatnio kleiłem nim płyty 2x10mm mdf i byłem w ciężkim szoku jak to złapało. Z kilka płyt delikatnie była zabrudzenia rakolem i po nocy w sciskach płyty ubrudzone kropelką kleju miałem problem rozerwać :)
 
I wszystko na temat :-)

---------- Post dodany o 15:42 ---------- Poprzedni post o 15:41 ----------


Mówimy o dwóch różnych klejach/technologiach.

Pisane było o wikolach i innych więc zapytałem o ten. Wiem ze to ńie klej kontaktowy i ze inna technologia ale przy okazji można się dowiedzieć też o opinie na temat rakolu.
 
Ok. Z tym ze nie chodziło mi o wikol czy wikolopodobne tylko konkretnie o Rakol. Są lepsze i gorsze wikole. Ale ok nie było tematu.

Zapytam gdzie indziej.
 
jeśli chodzi o moment to dobrym sposobem jest podgrzanie kleju w celu łatwiejszego rozprowadzania. (szczególnie przy aktualnych temperaturach) puszka w gorącą wodę i klej staje się bardziej płynny.
 
Nie na temat...

"dyspersja polioctanu winylu" znaczy dla mnie Wikol :D
nie ma sprawy, jak coś fajnego znajdzie będzie w jednym miejscu.
 
Cztery ścianki oklejone, ale pojawił się problem podczas nakładania kleju widocznie wpadł jakiś paproch i wyszedł taki babol :(
Da się o jakoś naprawić?
 
A co jest z tym paprochem? Przykleił się, bo nie bardzo wiem o co chodzi.

Instrukcja od klei kontaktowych mówi, że nie ważna jest długość docisku lecz siła.
Nie miałem nigdy problemu z momentem, w pierwszych kolumnach miejscami się poodklejało, ale to dlatego, że dopiero się uczyłem. Igła + strzykawka załatwiła sprawę.
 
Paproch prawdopodobnie wpadł pod fornir podczas rozprowadzania kleju i podczas przycierania zrobiło się minimalne zagłębienie, ale niestety dalej siedzi pod fornirem :(
 
Paproch prawdopodobnie wpadł pod fornir podczas rozprowadzania kleju i podczas przycierania zrobiło się minimalne zagłębienie, ale niestety dalej siedzi pod fornirem :(
Ja bym to delikatnie "poddłubał" aż do płyty, dociął kawałeczek forniru jak najbardziej dopasowanego kolorystycznie do tego miejsca i wkleił. Do tego troszkę pyłu ze szlifowania forniru zmieszać z wikolem i zrobić szpachlę, tym specyfikiem zaszpachlować całe to miejsce i wyszlifować na równo. Powinno wyjść ok.
 
Ja bym to delikatnie "poddłubał" aż do płyty, dociął kawałeczek forniru jak najbardziej dopasowanego kolorystycznie do tego miejsca i wkleił.
To tak jak naszycie łaty na spodniach na kolanie, prawie nie widać ale .. prawie "robi różnicę"..:D

Jedyna możliwość wyszlifować dokładnie i nakleić fornir jeszcze raz od krawędzi do krawędzi
 
Dzięki Panowie za rady :) na początek spróbuje to jakoś naprawić.
Gdyby mi się nie udało to w jaki sposób usunąć fornir z bocznej ścianki?
Fornir klejony na Henkel universal classic.
 
Nawet jak recznie bedziesz szlifowal to mozesz sobie uszkodzic gorzej niz szlifierka. Kwestia samodyscypliny przy szlifowaniu :)
 
Pod zelazkiem klej nie pusci? Kolejna przewaga wikolu - jak sie cos zepsuje, to mozna odkleic na goraco.
 
Rozpuszczalnik nitro rozpuszcza moment o ile dobrze pamiętam, poprawcie mnie jeżeli źle mówię.

Co do szpachli z wikolu i forniru - to będzie widać po lakierowaniu niestety.
 
Powrót
Góra