O widzę że udało się tu ściągnąć całą śmietankę tego forum. :roll: Szacuneczek
Irek masz rację, rzeczywiście z lenistwa poszedłem na pewne uproszczenie samo fs i Qts nie wystarczą aby określić do jakiej obudowy głośnik się nadaję. Jak stwierdził
Takero duże teoretyzuje a to dlatego że jestem właśnie na etapie przypominania sobie tego co kiedyś wiedziałem. Maja przygoda z elektroakustyką zaczęła się na początku lat 90 ubiegłego stulecia. W tamtych czasach dostęp do programów symulacyjnych był zerowy. Nie było także tak wspaniałej rzeczy jak to forum gdzie można było zdobywać i wymieniać doświadczenia. Byłem głównie skazany na własne eksperymenty, publikacje panów Witorta i Kisiela, strzępki literatury obcojęzycznej i rodzime Re i EP. Parametry TS głośników ustalało się na podstawie trudno dostępnych katalogów lub mierzyło wykorzystując generator, częstościomierz, multimetr, plastelinę i wagę laboratoryjną i już nie pamiętam co jeszcze (
Takero tak właśnie wygląda mój zestaw pomiarowy + oscyloskop). Obudowy obliczało się wykorzystując skomplikowane wzory, nomogramy i tabele. W tam tych czasach zajmowałem się tym tematem dość szeroko oprócz zestawów głośnikowych, sporo czasu poświęciłem technice estradowej, projektowałem również nagłośnienie w obiektach typu hale sportowe, muzea, szkoły. Poza tym udzielałem się jako muzyk. Gdzieś pod koniec lat 90 musiałem się z tym wszystkim jednak rozstać

- małżeństwo, dzieci, praca w dużej firmie, wyścig szczurów absolutnie nie pozwoliły mi znaleźć czasu na te hobby. Teraz postanowiłem ponownie wrócić do tego i zarazić tą pasją swego syna. Widzę że sporo się zmieniło i jest wiele ułatwień. Na razie pogrzebałem w swoich starych zapasach i wykonaliśmy z synem korzystając z wiedzy zawartej na forum oraz programu WinISD subwofer aktywny. Na razie stan surowy zamknięty (syn zaczął go używać i żadną miarą nie mogę go od niego wyrwać w celu wykończenia - fornir, lakier itp.)
mIKI dziękuję ci za poważną, zrównoważoną i ciepłą wypowiedź. Jak już poczułem się pożarty, przerzuty, wypluty i rozjechany, dzięki twojej wypowiedzi "zaświeciło promyk nadziei" :lol:. Kolumny z TL o których mówiłem powstały jakieś 15 lat temu, jedne już nie istnieją (nie przeżyły hucznej zabawy :grin: ) drugie mam do dziś. Pogrzebałem trochę w swoich papierach i znalazłem to
[ Dodano: 2008-05-07, 23:55 ]
Jeśli chodzi o drugi zestaw to są to małe kolumienki wykonane jako uzupełniające (druga para) do wzmacniacza firmy DIORA. Również na bazie głośników Tonsilu w układzie dwudrożnym. Za dół pasma odpowiadają dwa nieprodukowane już głośniki GDN 10/20 za górę GDWK 9/40. Inspiracją do tej konstrukcji był jakieś RFNowskie głośniki. Zwrotnica była wręcz prostacka (kondesator i 1-2 rezystory dla wysokotonówki). Dodatkowo pozwoliłem sobie na ekstrawagancję: dwa zestawy gniazd - oddzielnie dla wysokich i oddzielnie dla niskich tonów oraz przełącznik odłączający filtr - normalnie biwiring. Kolumny te używane są do dziś - obecnie jako komputerowe. Nie mogą się w żaden sposób równać z TANNOYami których do spółki z NAD C320 używam na co dzień ale mój syn po ich wypróbowaniu wyrzucił swój ekstra zestaw głośników 2.1 ze sklepu nie dla idiotów i używa z lubością konstrukcji swojego staruszka która wygląda tak: