W kilku firmach montowałem polskie zasilacze awaryjne ETA. Co prawda duże, pod szafy serwerowe, 1-3 KVA, ale jakiś pogląd dają. Niektóre działają już 11 lat. Serwisowane co 3-4 lata. Zazwyczaj wymiana akumulatorów i przegląd, ewentualnie wymiana wentylatorów.
Żaden się nie popsuł, działają. Robią co mają robić i robią to dobrze. Mają świetną pomoc techniczną. Nie zlewają klientów.
Ostatnio w jednej z firm energetyka zaczęła coraz częściej wyłączać prąd i to na dość długo. Standardowa bateria przestała wystarczać. UPS mają gniazda do podłączenia dodatkowej zewnętrznej, ale na nietypowej wtyczce. Inne firmy chciałyby skroić na swoich rozwiązaniach. Tutaj sam dokupiłem akumulatory o większej pojemności, a od ETA kupiłem tylko wtyczkę. Nie dość, że nie utrudniali życia, to jeszcze podpowiedzieli jakie akumulatory są optymalne, żeby UPS poprawnie pracował.
Dla mnie fajna firma i Polska.