Nie, czemu? Jest OK. Jest malutkie i idiotoodporne. Stabilizacja robi robotę.
Jeśli chodzi o kolory pod wodą to jest to raczej trudny temat. Zależy mocno od stanu samej wody, pory dnia (woda zasadniczo działa na światło jak filtr niebieski, im niżej słońce tym bardziej), więc elektronika nie ma szans. Zresztą jedna rzecz to to co widać (z natury swojej niebieskawe), druga to to, co chciałbyś widzieć na ekranie (żywe kolory i niekoniecznie wszystko w odmianach szarości i błękitu/zieleni)
Generalnie narzędzie jak narzędzie, każdego trzeba się nauczyć, trochę nim popracować i pooglądać efekty żeby wiedzieć jak używać. I jak zawsze, są pewne kompromisy o których trzeba wiedzieć.
Chciałem się moimi doświadczeniami tylko podzielić.
Główne punkty są takie, że zasadniczo jedna bateria to mało i warto wgłębić się w ustawienia i trochę popróbować w różnych warunkach żeby wiedzieć jakich profili w jakich warunkach używać.
Trzeba też pamiętać jak działa stabilizacja (im niższa rozdzielczość, tym lepiej działa, bo z większego fragmentu matrycy kamera może "wybierać" obraz), trzeba pamiętać że to obiektyw ultraszerokokątny, więc beczka przy pełnym kadrze jest potężna (jest tryb "linear" który ogranicza kadr do powierzchni w której jest w miarę płaski), trzeba pamiętać że to stała ostrość, więc nie ma mowy o żadnej głębi ostrości itp.
Ale.
Jako malutkie, szybkie urządzenie wiszące w ręku, na szyi czy uchwycie, o którego parametrach nie trzeba myśleć w trakcie nagrywania, bo jak byś nie miał trudno i tak efekt będzie OK, jest super.