Nie jestem w stanie ocenić tych kolumn pod kątem przetworników i zastosowanej do ich zgrania elektroniki bo nie jestem osłuchany w konstrukcjach z "wyższej półki" ale z tego co śledziłem temat na "sąsiednim forum" to podejrzewam, że nie wiele można im zarzucić
Pod kątem odbioru wizualnego - oceniam jak najbardziej
Ktoś wcześniej zarzucił "brzydki" tył tych kolumn - ja się z tym w ogóle nie zgadzam. To pochylenie tylniej ścianki i rozciągnięcie dołu, a co za tym idzie zastosowanie nierównoległych krawędzi, wizualnie wyciąga kolumny w górę (ich dolny segment). Stosowanie równoległych krawędzi w celu wysmuklenia obudów ma rację bytu tylko przy froncie o szerokości rzędu do ~17 cm. Jeśli front jest szerszy (a tutaj tak jest co wynika z zastosowania głośnika o danej średnicy) to jak byśmy nie kombinowali wyjdzie nam duże pudło - no chyba, że zrobimy kolumny o wysokości rzędu 200 cm ale wtedy jak na takim froncie rozmieścić głośniki? Pisałeś, że to rozciągnięcie wynikało z chęci uzyskania odpowiedniego litrażu ale myślę, że wyszło to jak najbardziej na dobre względom wizualnym

Oddzielenie "monitora" od dołu i postawienie go na nóżkach (juz pomijając względy "techniczno-akustyczno-wibracyjne") oraz zastosowanie w nim węższego frontu dodatkowo wpływa na rozciągnięcie konstrukcji w pionie co ponownie dodaje jej "lekkości" i smukłości. Oczywiście ta smukłość jest dosyć umowna bo front (patrząc ogólnie na całość konstrukcji) i tak jest dosyć szeroki no ale pomyślcie jak by to wyglądało, gdyby wszystkie głośniki były w jednej budzie o prostych krawędziach?... Strach się bać.
Dodatkowo takie ułożenie ścianek i krawędzi (patrząc już ogólnie na całość, dół i górę) daje wrażenie jakby kolumny wyrywały się do przodu - no dla mnie bomba!
Jeśli chodzi o fornir... patrząc na niego "w liściu" pewnie to patrzenie trwało by w moim przypadku ułamek sekundy i poszedł bym dalej. Tutaj jednak nie dało się zastosować nic innego. Nadmierne usłojenie dodało by tylko pstrokatości (choć może bez przesadnego uogólniania) a to wydaje mi się nie wyszło by na dobre kolumnom. Patrząc na nie w takim wykończeniu odbieram je jako coś bardzo stonowanego, statycznego i klasycznego co mi osobiście bardzo odpowiada. Podsumowyjąc - fornir brzydki ale tutaj jak najbardziej uzasadniony
Kończąc ten mój przydługawy, pewnie dla niektórych nudny, wywód - konstrukcja pod względem wizualnym nietypowa i nietuzinkowa - jak najbardziej do mnie przemawia; pod względem "fonicznym" również spodziewam się bajki.
Gratuluję i pozdrawiam
