Koledzy łatwiej byłoby mi wytłumaczyć mówiąc, nie pisząc

. Ale ok., spróbuję. Na początek informacja, która rozwieje pewne wątpliwości i da odpowiedź na ewentualne pytania. Często słucham głośno, bardzo głośno. Odczucie te jest oczywiście subiektywne i dla każdego znaczy co innego, więc podam liczby. Często rozkręcam wzmacniacz do ponad 300W. Grubo ponad 300W. A efektywność napięciowa posiadanych przeze mnie obecnie kolumn to 92dB. Słowem, burza. Myślę więc, że rozumiecie, dlaczego wybór padł na Peerleesa XXLS. Nie znam innego głośnika w tej cenie, który zejdzie porównywalnie nisko w relatywnie niewielkiej objętości będąc w stanie przyjąć taką moc i wytworzyć odpowiednio duże ciśnienie akustyczne. Odnośnie natomiast zbyt wysokiego cięcia dla niego, jak argumentuje jeden z Kolegów. Zgadzam się, sprawa i dla mnie oczywista. Ale proponowane 80Hz nie wchodzi w grę z dwóch powodów. Po pierwsze, dostarczenie mocy 350W do zespołu, w którym dwie średniotonowe piętnastki pracują od tak niskiej częstotliwości, skończyć się może zejściem tych piętnastek

. A w najlepszym wypadku dużymi zniekształceniami dużo przed osiągnięciem końca możliwości niskotonowca czy wysokotonówki. Ja zamierzałbym się na jakieś 120Hz, biorąc pod uwagę wytrzymałość amplitudową i mocową sugerowanych piętnastek, oraz topologię filtrów. Choć i przy tej wartości obawiam się braku wyższego basu z Peerleesa, niestety...Swego czasu rozważałem też zastosowanie na dole dwóch USHER AUDIO 1001B, ale nie słyszałem ich, niewiele o nich wiem, a i wychylenia objętościowego, czy mocy też wielkiej nie posiadają, więc bałbym się o nie

. O samej wysokotonówce zaś jeszcze raz. Wybór padł na nią przez wzgląd na jej wysoką efektywność, a więc i możliwość pracy w zespole o dużej mocy, jako że owa efektywność pozwoli na spore stłumienie jej poziomu, a więc i zmniejszenie dostarczanej doń mocy. Bo załóżmy, że miałbym wysokotonówkę o typowej efektywności 90dB. Chcąc wyrównać do przewidywalnego poziomu 87dB zmniejszam moc na jej zaciskach dwukrotnie. A ową Vifę stłumiłbym o ok. 6db, więc obciążał mocą czterokrotnie niższą. A to spora zaleta przy moich preferencjach natężeniowych, które głośników nie oszczędzają

. I jej brzmienie również nie jest złe, słyszałem w kilku aplikacjach. Stąd taki wybór.
Druga sprawa. Owszem, wszystkie wymienione głośniki dane mi było słyszeć, choć oczywiście nie w takim zestawie jak sam przedstawiłem. Myślę, że są to głośniki więcej niż dobre, zważywszy na ich cenę. Bo wiecie Koledzy, o cenę też się tu rozchodzi, mimo, że jestem skłonny wyłożyć sporo

. A sporo to jakieś 7000zł...Ale podwajanie budżetu na głośniki (np Revelatory), które owszem są lepsze, ale wcale nieproporcjonalnie do wzrostu ceny, podczas gdy sama choćby elektronika i warunki akustyczne pokoju odsłuchowego nie pokażą ich możliwości, jest nieRacjonalne

.
A! Bym zapomniał. Pisałem, że na rynku nie ma kolumn spełniających moje wymagania. Rozpędziłem się, bo oczywiście są i nawet słuchałem takich. Na przykład B&W Nautilus 800, lub KEF Maidstone Reference 109. Ogromna moc, niesamowity rozmach i swoboda, dynamika i barwa plus niemal wzorowa transparentność. Słowem znakomite brzmienie. Pasują mi bardzo. No i jedno tylko "ale". Cena...

. Więc jedyne dla mnie wyjście to "kolumny na zmówienie", które oprócz przyzwoitego brzmienia, spełniałyby postulat nie wpadania w kompresję przy wyższych poziomach ciśnienia akustycznego

. Czy umielibyście wskazać projekt spełniający te wymagania w założonej cenie?
A i wielkie dzięki wszystkim za sugestie, propozycje i ewentualne namiary na odpowiednich ludzi. Wiedziałem, że nie zawiodę się na użytkownikach tego forum

. Odezwę się do wymienionych. Mam na dzieję, że nie złapią się za głowę słysząc o moim pomyśle

. Dzięki!