Bez tego molexa też działa, syf z zasilacza poleci po PCI-E, druga sprawa że syf szybciej wygeneruje sekcja zasilania CPU, albo GPU, energooszczędne tryby, zmienia taktowania, etc.
Zasilacz ma stosunkowo mało do gadania w PC, bo 12V na płycie stosuje się po to by dostarczyć dużo mocy przy stosunkowo niedużym prądzie, wszędzie są przetwornice z 12V na robocze napięcia. Czasami miałem problemy z zakłóceniami, albo piszczącymi cewkami, pierwsze rozwiązanie to wyłączenie C3 i C6, oraz innych oszczędzaczy, nagle komp cichy się robił.
Nawet jak byś zrobił liniowy zasilacz do PC, to stado przetwornic na samej płycie pozostanie. Oczywiście można testować, oscyloskop w dłoń i jazda.
Praktycznie rzecz biorąc, możesz ogółem odciąć zasilanie przez PCIE, riser-em PCI-e x1, zrobić jakiś analogowy stabilizator z niskimi szumami w sumie nawet LM317 z noty, zasilać z tego tą kartę. Ja tak w koparkach robiłem, odcinałem zasilanie PCI-e z płyty i doprowadzałem bezpośrednio z zasilacza, masa jednak zawsze zostanie.
Na wiki, znajdziesz dokumentację złącza PCI-e, piny zasilania są od strony śledzia.