teraz, żeby kupić nowy komputer do w miarę sprawnego działania wcale nie trzeba wydawać kilku tysięcy. 1200 zł i jest zestaw spokojnie wystarczający
no własnie spróbowałem sobie policzyć nowy zestaw na tanim Skylake-u G4400 z monitorem, z tanią grafiką, małym SSD to mi wyszło najmniej 2600zł Nie wiem jaki to komp za 1200zł może być...Już sama porządna płyta główna to minimum 450zł
Co może dziwić - kiedyś DVD-RW kosztowała majątek - teraz 50zł. Kiedyś wiatrak CPU 40zł zasilacz 80zł teraz te z pozoru drobne rzeczy kosztują wiatrak 150zł zasilacz 250zł. Najtańsze procesory są za 200-300zł a potem od razu przeskok na 500-1000. Jedynie płyty główne mają płynny skok cen w stosunku do wydajności i wyposażenia jak dawniej. Najbardziej uczciwie wycenione są pamięci, dyski bo to jest masowy produkt.
Dziś kompletnie nie ma gradacji cen w stosunku do wydajności.
Druga strona to taka że mój komp kosztował 15lat temu 3000zł a zarabiałem wtedy 600zł. Teraz zastanawiam się czy 2500zł na kompa to nie przesada (o zarobkach nie wspomnę) ale chyba zmieniło się podejście do pieniedzy, kiedyś spełniało sie marzenia za krocie po miesiącach oszczędzania a teraz marudzi się wydając realnie dużo mniej. To taka samokrytyka.
ps. jakbyście ocenili na przykład wybór płyty na Intelu B150 -
GIGABYTE G1.Sniper B7 w stosunku do
MSI B150A GAMING PRO ?
Czy warto dopłacić do
GIGABYTE GA-Z170X-Gaming 3 który jest na wydajniejszym Intelu Z170
Nie miałem do czynienia z Gigabytem do tej pory, miałem Asusy, MSI jak wypada na ich tle Gigabyte?