Niedługo DDR5, w standardzie ECC, czterokrotny wzrost minimalnej pojemności więc najbiedniejsze kostki będą miały 16GB, minimum dwukrotny wzrost szybkości.
Ogółem same dobrze rzeczy.
Myślę że wyniknie renesans klimatu lat 1980-2000, x86 skazane jest na ustępstwa, Chiny i Rosja nie mają do nich dostępu, więc będą cisły na RISCopodobne, sektor mobilny wyciągnął ARM na poziom sensownej mocy obliczeniowej, a moc obliczeniowa obecnie jest tak olbrzymia w sektorze konsumenckim że poza entuzjastami nie ma dla niej zastosowania.
Zwykły człowiek ogarnie 100% swoich potrzeb medialno/konsumpcyjno/produkcyjnych na i3 ivy bridge, mając 16GB RAM DDR3 (przeglądarki).
Jak się nie gra i nie używa poważnie zawodowego softu, zwłaszcza do audio (DAWy i VST), czy Video (np. Davinci Resolve dla 4k potrzebuje 8GB RAM na GPU), to taka i3 to nadal zawodowy procek. A kosztuje na allegro 24zł brutto.
Migracja na ARM rozjedzie świat komputerów, będzie znowu epoka różności i szukania właściwej drogi.
Tak było z 8bitowcami i IBM PC, tak było z Cyrixami, Viami, Pentiumami, Voodoo i dziesiątkami innych, z czego został Intel, AMD, Nvidia.
Tak było z telefonami, gdzie po cudach na kiju początkiem lat 2000, teraz mamy dwa systemy coś znaczące i jeden wzór telefonu (tabliczka).
Najlepiej wyczuł rynek IBM, pozbył się PC i serwerów, został w mainframe, bankowości, superkomputerach, całej tej pro działalności, dalej klepie PowerPC i kosztują majątek.
Myślę że w perspektywie 20 lat x86 może nie zniknie, ale przestanie mieć obecne znaczenie, już obecnie ARMy są wszędzie, brakuje jeszcze przerobowych mocy obliczeniowych i systemów operacyjnych/softu co ogarną duże ilości rdzeni w sensowny sposób. Wątpię czy takie Apple mając swoje możliwości finansowe i zaplecze intelektualne, rzuca się na głupa w ARM.
Może to jak z Samsungiem jak sprzedał fabryki HDD i rzucił się w całości na SSD, byli tacy co wróżyli że bez HDD to nie ma opcji, a obecnie HDD, jak LTO staje się produktem który ma przyszłość ale już raczej tylko w profesjonalnym sektorze.
Ograniczone zapotrzebowanie na moc obliczeniową zwykłych ludzi, cena i czas pracy na baterii daje duże szanse na to że niedługo lapki z ARM będą coraz popularniejsze.
A potem kompaktowe kompy (thiny do biur), normalne kompy, jak pro workstation się podda to tyle w temacie.
Serwerownie polecą jak psy na to co da więcej wydajności za mniej prądu, więc tu raczej pozamiatane, ale to też najwolniej zmieniający się sektor, bo sprzęt pasuje by się zwrócił.