nie wiem jak to sie nazywa i jak to dziala
ale akurat mialem w pamieci tamten film i dlatego tak to porownalem
spadam sie polozyc bo caly dzien i tak mam spier...
-
Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.
Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.
[komputery, teorie spiskowe] celowe postarzanie produktu - oprogramowanie
- Autor wątku Pawel S.
- Data rozpoczęcia
nie wiem jak to sie nazywa i jak to dziala
ale akurat mialem w pamieci tamten film i dlatego tak to porownalem
spadam sie polozyc bo caly dzien i tak mam spier...
No i niestety sam się przyznam jako programista iż zazwyczaj w swoich bardziej zaawansowanych programach mam wątki działające w tle o czym użytkownik nie wie a służą one np. do analizy uruchomionych programów użytkownika co też zajmuje czas CPU ale dla mojego usprawiedliwienia takie rzeczy są potrzebne - w moim wypadku sprawdzają one czy postronne programy nie ingerują w mój program i czy nie zmieniają czegoś (np. łamanie zabezpieczeń).
Pawle ja też używam wersji 7.7 bo te nowsze mnie drażnią, i nie mam z nią najmniejszych problemów.GG 7.7 miałem na xp , viście a teraz na 7sp1.Z ciekawości teraz sprawdziłem procesy ile zajmuje pamięci bo ktoś wcześniej wspomniał o obciążeniu kompa.Wyszło mi że GG zajmuje 36092KB /1024 daje 35 mega.No panowie bez jaj , o jakiej zasobożerności tu mówimy?
Pawle tego xp z jakim service pack masz i jakiego flesha?Sprawdz też czy antywirus ci go nie blokuje.
Pawle tego xp z jakim service pack masz i jakiego flesha?Sprawdz też czy antywirus ci go nie blokuje.
No wiesz, pewnie i GG 5 daloby sie odpalic, ale zainstaluj aktualne gg i sprawdz ile pamieci zjada. Na starcie wciagnie Ci z 300mega.
A moj WTW zajmuje 26 mega ale jest nowe, kolejne aktualizacje tylko poprawiaja, a nie psuja zabawe.
Licytujmy się dalej - AQQ po całym dniu i kilkunastu rozmowach na GG zajmuje mi max 10MB
Jutro sprawdzę ile zjada nowe gg.
Licytujmy się dalej - AQQ po całym dniu i kilkunastu rozmowach na GG zajmuje mi max 10MB
No i jaki jest sens tego? To są minimalne różnice już tym bardziej w erze dzisiejszych komputerów, sam posiadam w domu 24GB RAM.
No wlasnie, a kogo to obchodzi ile masz ramu w komputerze?
Caly pic polega na tym, ze programy przeznaczone do prostej rzeczy jaka jest rozmowa i wymiana tekstu, rozrastaja sie do gigantycznych rozmiarow. Dla mnie nie jest to normalne zeby program do komunikacji pobieral ponad 300 mb pamieci ram i nikt mi nie powie, ze tak ma byc, a poza tym mamy super duzo pamieci w kompach. Tak samo nie jest dla mnie normalne, ze program do rozmowy zapycha cala moc procesora z zegarem 2 gigahercow.
Moj kolega smial sie po tym jak kupilem nowy komputer z procesorem i7. Pytal sie po co mi taki szybki procesor? Odpowiadzialem mu, ze dopiero na takim procesorze GG zapier... i mozna spokojnie pogadac.
Tak sie sklada, ze zbieram stare komputery, uzywam ich od czasu do czasu i jak widze co 20 lat temu potrafil komputer z pamiecia 4 czy 8 megabajtow, to sie pytam gdzie ten postep techniczny? Moze i techniczny jest, ale programowy to chyba niebardzo. Jezyki programowania sa coraz prostsze, bo przeciez moc procesorow jest coraz wieksza. Czy ktos jeszcze cos pisze w kodzie maszynowym? Przeciez to prehistoria.
No wlasnie, a kogo to obchodzi ile masz ramu w komputerze?
Caly pic polega na tym, ze programy przeznaczone do prostej rzeczy jaka jest rozmowa i wymiana tekstu, rozrastaja sie do gigantycznych rozmiarow. Dla mnie nie jest to normalne zeby program do komunikacji pobieral ponad 300 mb pamieci ram i nikt mi nie powie, ze tak ma byc, a poza tym mamy super duzo pamieci w kompach. Tak samo nie jest dla mnie normalne, ze program do rozmowy zapycha cala moc procesora z zegarem 2 gigahercow.
Moj kolega smial sie po tym jak kupilem nowy komputer z procesorem i7. Pytal sie po co mi taki szybki procesor? Odpowiadzialem mu, ze dopiero na takim procesorze GG zapier... i mozna spokojnie pogadac.
Tak sie sklada, ze zbieram stare komputery, uzywam ich od czasu do czasu i jak widze co 20 lat temu potrafil komputer z pamiecia 4 czy 8 megabajtow, to sie pytam gdzie ten postep techniczny? Moze i techniczny jest, ale programowy to chyba niebardzo. Jezyki programowania sa coraz prostsze, bo przeciez moc procesorow jest coraz wieksza. Czy ktos jeszcze cos pisze w kodzie maszynowym? Przeciez to prehistoria.
Różnica między 26 MB to a 300 MB jest już ogromna tym bardziej jak sam napisałeś - jest to zwykły program do rozmów, który po prostu nie ma prawa tyle zbierać a raczej chodziło mi o sam fakt iż w dzisiejszych czasach czym więcej pamięci ludzie mają tym bardziej "programiści" robią się leniwi.
Jest coraz więcej języków programowania, które nie wymagają dużych umiejętności od programisty jak np. java w której praktycznie każdy może dzisiaj coś napisać i ten jego program będzie działał zarówno na Windowsie jak i Androidzie czy Linuxie.
Co do kodu maszynowego mam rozumieć, że chodzi o rozkazy procesora? Tak, ja się zajmuje językami niskiego poziomu jak C(++) a rozkazy architektury x86 znam bardzo dobrze i nie raz mi się zdarzyło z powodu wydajności robić wstawki asm w programie czy też po prostu pisać czysto assemblerowski program.
jeden xp sp2 drugi sp3
flesh pewnie sie aktualizuje sam. na blaszaku zaintsluje starsza wersje i zobacze
Sens jest żaden, śmieszyło mnie takie licytowanie się dlatego wpisałem swój wynik AQQ. Tam na końcu jest emotka...ona wyraża emocje...jak widać jest uśmiechnięta...więc przesłanie było raczej humorystyczne
Ja używam GG 7.7 (build3445) od dawna, obecnie na Win7, wcześniej XP Pro SP3, Vista i nigdy aż tak źle nie było.
Przed chwilą zainstalowałem tę wersję na XP Pro SP3. Zużycie pamięci na poziomie ok 30k. Po wyłączeniu reklam banner killerem spadło do ok. 15k
p.s. assemblerem ciężko się teraz "dostać" do sprzętu
Problemy ze starym softem zaczynają się faktycznie po aktualizacjach systemu. Tzw. zwiększanie bezpieczeństwa systemu przez M$ powoduje często, że soft który miał np. bezpośredni dostęp do sprzętu przestaje działać w ogóle lub sypie błędami. Dochodzi niezgodność bibliotek lub ich brak i są problemy.
p.s. 2 Mam w firmie komputer z WIN98 na którym cały czas od 1999 roku chodzi jeden soft. I przez te 13 lat chodzi bez zarzutu. I Winda i ten soft. Ale komputer nie widział w życiu internetu.
Przed chwilą zainstalowałem tę wersję na XP Pro SP3. Zużycie pamięci na poziomie ok 30k. Po wyłączeniu reklam banner killerem spadło do ok. 15k
p.s. assemblerem ciężko się teraz "dostać" do sprzętu
Problemy ze starym softem zaczynają się faktycznie po aktualizacjach systemu. Tzw. zwiększanie bezpieczeństwa systemu przez M$ powoduje często, że soft który miał np. bezpośredni dostęp do sprzętu przestaje działać w ogóle lub sypie błędami. Dochodzi niezgodność bibliotek lub ich brak i są problemy.
p.s. 2 Mam w firmie komputer z WIN98 na którym cały czas od 1999 roku chodzi jeden soft. I przez te 13 lat chodzi bez zarzutu. I Winda i ten soft. Ale komputer nie widział w życiu internetu.
wracam do tematu
nagle gg dziala!
czyzby to faktycznie byla wina wadliwego skladnika?
np flasha czy czegos takiego?
nagle gg dziala!
czyzby to faktycznie byla wina wadliwego skladnika?
np flasha czy czegos takiego?
Ja też sobie chyba pomarudzę trochę. Co do tych teorii spiskowych to ja dystans trzymam, tak myślę. Natomiast to co mnie wpienia w tym całym świecie komputerowo-programowym to ciągła pogoń, nie tyle za lepszym tylko jakby innym. Coś ulepszyć nawet jak jest dobre. Np. ja trzymam się od windowsa z daleka od kilku lat, tylko linuxy u mnie. A od dobrych kilku lat Ubuntu. Niby system sprawny, ale w końcu zdechł po kilku latach prawie na amen (9.04). No więc instaluję jakiegoś nowego 12.10 i co? Masakra, komp ledwie zipie pod nim a sam system nadaje się dla jakiegoś małolata co w komórce lubie przekładać obrazki. Bo pod tym względem jest rewelacyjny i prześliczny w z wyglądu. Miliony jakichś na ch... potrzebnych opcji, itegracji z FB i innym dziadostwem kosztem tego co komputer powinien robić. W końcu poratowałem się nowym mintem, wprawdzie też mnie wk... w kilku miejscach ale przynajmniej daję radę zrobić to do czego potrzebuje kompa. Nawet GG chyba trybi bez problemu
U mnie tylko Gentoo
No a Ubuntu 12.10, to w nim Compiz to porażka. Zainstaluj sobie "zwykłe" Gnome 3 (pakiet nazywa się bodajże gnome-shell) i przełącz się na niego przy logowaniu zamiast Unity, będzie dużo lepiej, nie będzie muliło. No i sprawdź sterowniki.
No a Ubuntu 12.10, to w nim Compiz to porażka. Zainstaluj sobie "zwykłe" Gnome 3 (pakiet nazywa się bodajże gnome-shell) i przełącz się na niego przy logowaniu zamiast Unity, będzie dużo lepiej, nie będzie muliło. No i sprawdź sterowniki.
A robiłem to. Wywaliłem to zakichane Unity, wszczepiłem Gnoma, sterowniki i dalej taszczyło się jak eskimos na pustyni. No i Mint to też ma tam jakieś swoje środowisko (nie pamietam jak się nazywa, troche lżejsze ale bez rewelacji. Za to odmiana Minta 14 (Nadia- Cinnamon) na Gnome jest spoko. Daje się obłaskawić.
A ten Gento cały to co on za jeden? Też debianowy jest czy z jakiej innej parafii?
ps. za chiny ludowe nie wiem dlaczego np. nie da rady wybrać qbittorenta w miejsce domyślnego klienta o nazwie Transmission:crying:
Okno wyboru aplikacji wyskakuje, ale przełącza tylko na zawartość folderów, a nie wybiera czym ma ciągnąć torenta.
A ten Gento cały to co on za jeden? Też debianowy jest czy z jakiej innej parafii?
ps. za chiny ludowe nie wiem dlaczego np. nie da rady wybrać qbittorenta w miejsce domyślnego klienta o nazwie Transmission:crying:
Okno wyboru aplikacji wyskakuje, ale przełącza tylko na zawartość folderów, a nie wybiera czym ma ciągnąć torenta.
Ostatnia edycja:
Ja wczoraj zainstalowałem http://blog.manjaro.org/ - , widzac nazwe mozna pomyslec "a coż to za wynalazek", a to jest po prostu ucywilizowany Arch. Bez kłopotu ze sterownikami, z przyjemniejsza instalacją, ale za to z jego szybkością i stabilnoscia 
Mintowi w nowszych odsłonach naprawdę neiwiele brakuje by stac sie systemem "zainstaluj&(od razu)używaj".
BTW, mbar, działa u Ciebie Holimpulse na gentoo? Przez wine?
Mintowi w nowszych odsłonach naprawdę neiwiele brakuje by stac sie systemem "zainstaluj&(od razu)używaj".
BTW, mbar, działa u Ciebie Holimpulse na gentoo? Przez wine?