Mam ten układ,pozostał na poólce,po odłączeniu zasilania napiecie na kondensatorze zasilajacym przekażnik to jakies 130v a odłaczenie stykow nastapi wowczasgdy spadnie ono ponizej 9v,wiec troche czasu to trwa,dlatego układ ten mi nie przypasował.Najlepsze jest to ze załącza on dopiero po przekroczeniu ok 60V.Tolerancja jak w morde szczeli,mi sie to niepodoba,uklad raczej nalezałoby przerobic,alko znalezc cos lepsiejszego.
[ Dodano: 2005-02-18, 23:42 ]
Na elektrolicie <wiadomo którym>jest ok 130voltów,
gdzies na elektrodzie ktos napisal ze mozna dac tam elektrolit na 25V,hmm dobrze ze ja dałem 100Voltowy dla przestrogi,elektrolit 1000u na 230V to mjatek,no chybaze ktos wylutuje dwie sztuki z zasilacza komputerowegi i połaczy rownolwgle <maja mniejwiecej po 400u/230V> ale za duzo miejsca to zajmuje,nie ma jak wlutowac na płytce,trzeba montowac na kabelkach, a tak wlasnie powstaje pajk z wyprostowana prawie siecia na sobie, znaku bezpieczenstwa raczej nikt by tu nie przyznał,potencjalne zagrozenie porazeniem gotowe.
Powodzenia
[ Dodano: 2005-02-18, 23:55 ]
najlepiej bedzie samemu zaprojektowac jakis uklalad z przekaznakiem zasilanym z napiecia za transformatorem,nalezy obliczyc odpowiednia stała czasowa < T=R*C wartosci nalezy podstawiac w jednostach podstawowych czyli Om i Farad,wynik jest w sekundach,T inaczej tał czyli stała czasowa ładowania<ładowanie wukładnicze bo przez rezystor,na to tez jest wzór,wynik wychodzi w sekundach>
i cosik zeby go po wyłączeniu zasilania wmaire szybko rozładowało,lub niskie napiecie ktore szybka upłynie oraz przekaznik ktory ma wazki zarkes sterowania.