I ja jestem kolejnym szczęśliwym posiadaczem zestawu na tonsilach z morelem

poniżej zdjęcie - jeszcze nie skończone, ale nie mogłem się powstrzymać, a poza tym muszę mieć pewność że dobrze wszystko działa przed fornirowaniem
Faktycznie grają przepiękną średnicą, główną zaletą tych kolumien jest to, jak potrafią odgrywać wokale. No i są przepiękne. Przede mną trudna decyzja jaki fornir wybrać, ale chyba zdecyduję się na modyfikowany Wenge, Machoń, albo Tik ze stronki cdo.net.pl To sprawa drugoplanowa. Na tą chwilę mają cieszyć moje uszy no i żeby nie było za lekko mam z nimi "mały" problem z brzmieniem. Tak tak mam problem z basem w swoim pokoju

Wiem, że one potrafią bardzo ładnie zagrać basem, bo jak stanę w drzwiach, koło okna, albo pod biurkiem to jest lepiej. Nie przestawiałem ich za mocno w stosunku do tego co widać na poniższym rysunku ze względu na to, że musiałbym przemeblowywać całe pomieszczenie. Czasami basu jest stanowczo za mało i jest on taki pusty i nieprzyjemny, czasami przeciąga i dudni, a już nie daj boże przy niektórych utworach mieć głowę blisko podłogi to wtedy słychać tylko buczenie. Krótko mówiąc jak jest taki bas BUM BUM to jak podkręcę basy na piecu to gra bardzo fajnie, a jak jest długi i przeciągany basik w kawałku to staje się on nieprzyjemny i dudniący. Wiem, że to wina ustawienia kolumn, ale zastanawiam się konkretnie nad dwoma rzeczami:
Jak uważacie lepiej przemeblować się i ustawić kolumny na ścianie tam gdzie okno (wzdłuż pokoju)?
Czy przy pozostawieniu układu jak jest i zastosowaniu ustrojów akustycznych "wyjdę na swoje"?
Dodam, że bez przemeblowania to już przetestowałem wszystkie możliwości i lipa. Zdecydowanie wolałbym układ taki jak jest teraz. Doradźcie mi proszę jak byście postąpili na moim miejscu. Mogę porobić zdjęcia mojego pokoju jeśli będą pomocne
