Folia izolacyjna na pierwotne, folia miedziana podłączona do przewodu uziemiającego, folia izolacyjna, wtórne.
-
Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.
Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.
Nawijanie transformatorów toroidalnych.
- Autor wątku gi
- Data rozpoczęcia
To wiem , tylko coś mi się kiedyś obiło o oczy o jakimś zwoju zwartym czy cóś ?
Tak, bo folia miedziana do transformatorów to nie taka zwykła, ona jest izolowana z każdej strony.
Inaczej tak jak piszesz, zwykła zadziała jak by było zwarcie.
Inaczej tak jak piszesz, zwykła zadziała jak by było zwarcie.
Ostatnia edycja:
Dokladnie o to chodzi
Zreszta w kazdej dziedzinie tak jest wiec nie ma sie co dziwic Wszystko zalezy od tego co chcemy uzyskac - - - - - aktualizacja - - - - -
To najlepszy przyklad taniego wykoanania toroidu
Kazdy z nas gdzies slyszal brzeczace trafo zasilajace halogeny.- - - - - aktualizacja - - - - -
Nawijaszna jakas ilosc zwoi wazne zeby na kazdym byla taka sama i tak samo nawiniete i mierzysz indukcyjnosc. Rdzen dajacy wieksza indukcyjnosc jest lepszy.
Zmierzenie maksylanej indukcji rdzenia to juz trudniejsza sprawa. Trzebaby podlaczyc 50hz o malym napieciu do uzwojenia i zmierzyc pobierany prad. A potem zwiekszyc napiecie az do podsycania rdzenia, to jednak widac dopiero na oscyloskopie.
Ostatnia edycja:
Wystarczy przykładowo 10 zwoi linką 1mm2 ciasno obok siebie ?
Mam miernik który mierzy od 1uH
Wystarczy orientacyjnie przeliczyć trafo np-24 volt. następnie nawinąć ta ilość zwoi jaka wyszła . Jedno uzwojenie - pierwotne . Podłączamy zasilanie dokładnie 24 v - sztywne - później tylko odwijać po zwoju i mierzyć prąd . Jak rdzeń zacznie się nasycać to i prąd gwałtownie zacznie rosnąc . Na tej podstawie można określić minimalna ilość zwoi i indukcje .
Chciałbym jeszcze jedną rzecz pokazać, sam to doświadczyłem, ludzie są napaleni na moc , ile im producent powie więcej to to łykną . Nie liczy się jakość wykonania, tylko żeby było z zewnątrz fajnie owinięte taśma dla oka .
Pomiędzy warstwami uzwojenia pierwotnego powinno się dawać izolacje , przewody powinny być sprowadzane po izolacji do punktu wyprowadzeń w koszulce albo po izolacji , jak na trafo wychodzą dwie warstwy zwoi uzw pierwotnego to początek i koniec uzwojenia zachodzi na siebie i pełen potencjał 230 v wisi wyłącznie na izolacji drutu nawojowego, niektórzy w tych firmach co nawijają takie trafa to maja taka wyobraźnie ze sobie robią węzełek początku i końca uzwojenia, albo poszczają drut w poprzek jak leci na pałę - tak to jest masowo robione niech się ktoś nie łudzi że w jego trafie jest lepiej .
Czym to skutkuje , wystarczy lekko takim trafem uderzyć nacisk mechaniczny może spowodować przebicie wypalenie dziury w uzwojeniu , albo może stać się samoistnie , w dowolnym czasie .
Wszystkie urządzenia takie jak wszelkiej maści silniki , silniki w kosiarkach elektrycznych - szczególnie , wszelkiego rodzaju elektronarzędzia są robione na partacza , Producenci nie dają przekładem międzyfazowych w silnikach elektrycznych - przyczyna połowy uszkodzeń . Kroja na wszystkim jak się da, chociaż są wyjątki .
Jak by to było robione jak powinno to przypuszczam ze do uszkodzeń w 80 proc dochodziło by wyłącznie z winy użytkownika .
Robiłem przez 3 lata w firmie zajmując się przezwajaniem rożnej maści ustrojstw także dobrze wiem jak to wygląda .
foto takiego spalone badziewia .
a tutaj macie pokazane o co chodzi z ta izolacją
Tutaj to fabryczne trafo bagatelka one miało mieć moc 900 wat deklarowana przez producenta w porównaniu z moimi trafami które faktycznie będą miały po nawinięciu uzw wtórnych 900 wat - Wszystkie te trafa maja nawinięte tylko uzwojenia pierwotne .
Tak to wygląda, ale to jest wszystko walka o jak najniższa cenę .
Mi na tym nie zależy przez to wam to pokazuje . Prawidłowo zrobione trafo będzie pracowało i ze sto lat .
Pomiędzy warstwami uzwojenia pierwotnego powinno się dawać izolacje , przewody powinny być sprowadzane po izolacji do punktu wyprowadzeń w koszulce albo po izolacji , jak na trafo wychodzą dwie warstwy zwoi uzw pierwotnego to początek i koniec uzwojenia zachodzi na siebie i pełen potencjał 230 v wisi wyłącznie na izolacji drutu nawojowego, niektórzy w tych firmach co nawijają takie trafa to maja taka wyobraźnie ze sobie robią węzełek początku i końca uzwojenia, albo poszczają drut w poprzek jak leci na pałę - tak to jest masowo robione niech się ktoś nie łudzi że w jego trafie jest lepiej .
Czym to skutkuje , wystarczy lekko takim trafem uderzyć nacisk mechaniczny może spowodować przebicie wypalenie dziury w uzwojeniu , albo może stać się samoistnie , w dowolnym czasie .
Wszystkie urządzenia takie jak wszelkiej maści silniki , silniki w kosiarkach elektrycznych - szczególnie , wszelkiego rodzaju elektronarzędzia są robione na partacza , Producenci nie dają przekładem międzyfazowych w silnikach elektrycznych - przyczyna połowy uszkodzeń . Kroja na wszystkim jak się da, chociaż są wyjątki .
Jak by to było robione jak powinno to przypuszczam ze do uszkodzeń w 80 proc dochodziło by wyłącznie z winy użytkownika .
Robiłem przez 3 lata w firmie zajmując się przezwajaniem rożnej maści ustrojstw także dobrze wiem jak to wygląda .
foto takiego spalone badziewia .
a tutaj macie pokazane o co chodzi z ta izolacją
Tutaj to fabryczne trafo bagatelka one miało mieć moc 900 wat deklarowana przez producenta w porównaniu z moimi trafami które faktycznie będą miały po nawinięciu uzw wtórnych 900 wat - Wszystkie te trafa maja nawinięte tylko uzwojenia pierwotne .
Tak to wygląda, ale to jest wszystko walka o jak najniższa cenę .
Mi na tym nie zależy przez to wam to pokazuje . Prawidłowo zrobione trafo będzie pracowało i ze sto lat .
Oj wkradł się błąd na drugiej pozycji powinno być to zdjęcie .
