to fakt, dokladne skopiowanie pomyslu b&w moze byc niewykonalne w domowych warunkach. jesli jednak ograniczymy sie do zewnetrznej obudowy tweeera na wzor tej z b&w, nie ingerujac w konstrukcje samego przetwornika (stx'a moze i mozna wiercic, ale juz widze te drzace rece przy vifie lub czyms lepszym

to moze to dac ciekawy efekt. dobrym pomyslem jest samo oddzielenie obudowy tweetera od midwofera. a jesliby wykonac te obudowe w formie takiej wlasnie rurki rozszerzanej w kierunku glosnika, wytlumionej w srodku "czyms", to uzyskujemy po pierwsze brak dyfrakcji z przednia scianka, po drugie zgranie w fazie z midwoferem (mozemy dopasowac centra akustuczne obu przetwornikow), a po trzecie zniwelowac "granie tylem" glosnika, tzn. fala wytworzona przez tylna scianke przetwornika nie wraca do sluchacza opozniona i znieksztalcona przez rezonanse obudowy (efekt teoretycznie jak w nieskonczonej odgrodzie).
co do samej tubki, to wydaje mi sie, ze wystarczy dobrac jej dlugosc tak, aby jej ewentualny rezonans rurowy lezal ponizej pasma przetwazania glosnika. z reszta sam jej ksztalt ma za zadanie wyeliminowac to zjawisko i wygasic amplitude drgan. co do wytlumienia wewnatrz, to mysle, ze powinna byc to kombinacja materialow dobrze tlumiacych fale o czestotliwosciach z zakresu przetwornika w tej obudowie pracujacego. w przypadku tweetera nie jest to jakis wieli problem. wplywem na charakerystyke nie martwilbym sie az tak bardzo, gdyz w normalnych, prostopadlosciennych konstrukcjach, tweetery takze umieszcza sie w osobnych komorach, w duzym stopniu wytlumionych, wlasnie po to, aby zniwelowac reprodukcje drgan przez ksztalt skrzynki. w sumie przypatrujac sie projektom b&w dochodze do wniosku, iz nie jest to tak naprawde zadna magia czy wielka technologia, ale podstawy fizyki. sam b&w stosuje tuby o dlugosciach odpowiadajacych (na oko) pasmie przenoszenia przetwornika (tzn. im nizsze tym dluzsza), co doskonale widac na przykladzie ich flagowego modelu. sprawa jest nieco skomplikowana przy midwoferach, tam obudowa przybiera bardziej wyoblone formy (aby miala rozsadna dlugosc no i odpowiednia obietosc dla prawidlowej pracy przetwornika), lub jak w nautilusie, zwinieta jest w slimaka.
mysle, ze taka konstrukcja moze dac o wiele wiecej pozytku niz szkody. chodzi mi po glowie juz od dluzszego czasu taki projekt jak w siedemsetkach b&w. moze w przyszlym roku uda mi sie go w koncu zrealizowac, to bede mogl sie podzielic wrazeniami z odsluchu. tymczasem podkreslam iz powyzsza opinia jest tylko takim moim zdroworozsadkowym gdybaniem na podstawie dostepnych materialow.
uff... sie rozpisalem, mam nadzieje, ze w miare zrozumiale

pozdrawiam.