Ale z jakimi bajerami? O polowie z nich zapomina sie po miesiacu a o 90% z nich po 3 miesiacach. Najwazniejsza jest wygoda obsługi, szybkie przelaczanie kanałów (!!!), odpowiednie mozliwosci nastaw parametrow i funkcji, ew. zeby czytał mkv itp czego moj nei ma ale mam odtwarzacz sieciowy i sobie puszczam z dysku. Oczywiscie musie miec LAN. Oczywiscie FUull HD, innych filmow praktycznie nie sciagam, czasem sie trafi jakis 720p od znajomych to obejrze z braku laku.
Telewizor minimum 42 cale, do pokoju 16m2 jaki mam to 50-55" optimum (mam G20 50", teraz by sie przydał VT50 55"). 37 cali to dobre jako monitor do kompa.
Plazma bije na glowe LCD, pobor mocy jak LCD na swietlowkach (sredni).
Powidoki wystepuja co jest widoczne na białym tle, po czasie znikaja, nie widac tego praktycznie na filmach itp. Plazma piszczy nie dlatego ze to plazma tlyko przetwornica piszczy (tak samo w LCD). U mnie brzęczala ale to blacha z tyłu obudowy ktora nalezalo odpowiedniu puknac ewentulanie docisnac aby bylo OK - ale tlyko dlatego ze TV wisi na uchwycie, gdyby stal nie byl by tego.
LED sie podobał mi tez ale przez godzine. Wydawało sie złudnie ze ma lepsze kolory, kontrast, ostrosc. Ale tylko do czasu gdy wrocilem do domu.
Plazma tlyko Panas , kiedys jeszcze byl Pionner,najlepszy.
LED to Samsung, LG. Reszta odbiega juz poza nielicznymi modelami.
TRudno polecac obecnie Sharpa, Toshibe czy Philipsa albo Sony.
Zreszta wszystko mozna wyczytac na forum HDTV.