• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Okazje na ALLEGRO !!!

Błąd albo włam. W 1 przypadku od razu to widać bo zachodzi duża różnica między wartością a ceną, w drugim sprawa jasne. Tak czy siak ja bym nie liczył na dostawę...
 
do aukcji mam 2 zastrzezenia
1- za wysylke 8 glosnikow skasowal mnie podwojnie :!:
2- 3 gazetki z 6 plytami + 2 koszulki dobrej jakosci GRATIS :mrgreen:
 
Z tego co widzę gość spokojnie może walczyć z nim w sądzie i ma duże szanse wygrać bo koleś umieszcza jego dane personalne w komentarzu, trzoszkę chore...
 
no kazdy kto kupil idac na police badz do sadu ma sprawe wygrana od razu, juz byl taki przypadek gosciu sprzedal lodz za smieszna kase i musial sprzedac po nakazie sadu.

W momencie sprzedania czegos na allego zawarta zostaje umowa kupna sprzedazy... Jedynie kupujacy ma prawo oddac zakupiony towar...
 
ale to już było bezczelne właściwie z obu stron. Przecież to było wiadomo, że to była pomyłka i nie ma na co liczyć. Reszta ludzi to po prostu zrozumiała.
 
tak naprawde zalezy to od kupujacych osob czy sa na tyle wporzadku zeby zrozumiec blad i odpuscic...

Raz sprzedawalem toner do drukarki laserowej i niestety musialem go sprzedac za przyslowiowa zlotowke bo gosciu grozil sadem itp etc a niestety wygral by sprawe
 
hardzio napisał:
no kazdy kto kupil idac na police badz do sadu ma sprawe wygrana od razu, juz byl taki przypadek gosciu sprzedal lodz za smieszna kase i musial sprzedac po nakazie sadu.

W momencie sprzedania czegos na allego zawarta zostaje umowa kupna sprzedazy... Jedynie kupujacy ma prawo oddac zakupiony towar...
To nie takie proste jakby się mogło wydawać ,pomijając już to że za 200zł nikt nie założy sprawy. Znajomy prawnik zatrudniony u mojego wujka był świadkiem paru takich spraw.
Korzystnie dla strony kupującej skończyła się tylko jedna, ta pierwsza.
A dodam że nie chodziło o szita za 200zł , a o np bmw warte 200 000zł które ktoś za 20 000zł wystawił :P
 
takero napisał:
hardzio napisał:
no kazdy kto kupil idac na police badz do sadu ma sprawe wygrana od razu, juz byl taki przypadek gosciu sprzedal lodz za smieszna kase i musial sprzedac po nakazie sadu.

W momencie sprzedania czegos na allego zawarta zostaje umowa kupna sprzedazy... Jedynie kupujacy ma prawo oddac zakupiony towar...
To nie takie proste jakby się mogło wydawać ,pomijając już to że za 200zł nikt nie założy sprawy. Znajomy prawnik zatrudniony u mojego wujka był świadkiem paru takich spraw.
Korzystnie dla strony kupującej skończyła się tylko jedna, ta pierwsza.
A dodam że nie chodziło o szita za 200zł , a o np bmw warte 200 000zł które ktoś za 20 000zł wystawił :P

oj tu mozna polemizowac widac sie koles nie postarał.. w atkich wypadakch jak wiadomo pomaga troche rozglosu tak by troche ludzi przyjzalo sie sprawie... jak bedzie cicho a sedzia bedzie po prostu "zyciowy" to po prostu powie kupujacemu ze tak naprawde to byla pomylka i niech nie rznie glupa ......a jak bdzie rozglos to trzeba sie kurczowo trzymac prawa ...a prawo mowi ze zostala zawarta umowa kupna sprzedazy ... i przedmiot prawnie nalezy do kupujacego za wylicytowana kwote....... ....nie tak dawno kupujacy sie uparł i dostal land rovera wartego 200k za 40k :D sprytny koles szybko naglosnil przebieg sprawy wiec wynik byl jasny :D .....ja sie np w teleexpresie dowiedzialem :D
 
Powrót
Góra