• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Pasty termoprzewodzące, pady, podkładki - co i jak?

S

siewcu

Rejestracja
Kwi 26, 2008
Postów
632
Reakcji
55
Lokalizacja
Wrocław
No właśnie... Past termoprzewodzących na rynku nie brakuje. Z tego co zauważyłem to niezależnie od konstrukcji stosowane są zwykłe podkładki mikowe i najtańsza pasta termoprzewodząca ag chemia. Dlaczego nie coś lepszego? Jest sporo dobrych past termoprzewodzących, które nie przewodzą metalu, za to sporo lepiej przewodzą ciepło... To samo z podkładkami mikowymi - przyzwoite termopady tak samo nie przewodzą prądu a własności przewodzenia ciepła mają sporo lepsze niż podkładki mikowe. O co tu chodzi? Kwestia ceny czy są jakieś inne argumenty za stosowaniem najtańszych(i pewnie najgorszych) dostępnych na rynku wyrobów?
 
AG ma tragiczną przewodność cieplną. Np. ich klej termoprzewodzący+radiator powoduje zwiększenie temperatury procesora w RPI 4 w stosunku do braku jakiejkolwiek chłodzenia.
 
Kwestia tego do czego ma być zastosowane. Jak nie potrzeba super przewodnictwa to po co przepłacać. Zwykły tranzystor mocy to nie procesor i moze pracować w wyższych temperaturach. Ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby zamiast najtańszej pasty silikonowej użyć np Arctic mx-2, która jest nieporównywalnie lepsza, a koszt niewielki. Tak samo można użyć cienkich thermal padów zamiast podkładek mikowych
 
Zepsuł mi się jedne wentylator w kompie i jak zacząłem grzebać okazało się, że po kilku minutach działania procka w 100% stresu, temperatura na jednym z rdzeni dochodzi do 98C. Dziś przyszła pasa, więc wymieniłem. Procek uratowany ;) Wynik na zrzucie ekranowym.
 
Praca w wyższych temperaturach zawsze w jakiś sposób odbija się na żywotności. Widząc opisy, gdzie tę silikonową papkę ag łączy się z podkładkami mikowymi, miałem dziwne wrażenie, że to nie przewodzi ciepła i tranzystor będzie się niepotrzebnie grzał... Nie mówię o kładzeniu od razu thermal grizzly kryonaut, ale sporo sensownych past jest do kupienia za dobre pieniądze(gdzie często nawet droga będzie małym procentem kosztów przy budowie wzmacniacza) i pomyślałem, że skoro i tak będę zmieniał pady i pastę na karcie graficznej to może od razu kupić więcej i zapakować we wzmacniacz. Nie wiedziałem tylko czy nie ma może jakichś przeciwwskazań do takiego zabiegu...
 
Nie powinno być przeciwwskazan, choć warto sprawdzić dane konkretnej pasty. Podana przeze mnie arctic mx-2 ma zakres pracy do 150 stopni, wiec spory zapas. Z innymi może byc różnie, zwłaszcza że mogą mieć tendencję do wysychania - potem się robi skorupa, która nie bardzo przewodzi i różnica temperatur w porównaniu do świeżej wygląda jak u Adamsa77.
PS, thermal grizzly jest przereklamowane ;^)
 
Xafu1 napisał:
Podana przeze mnie arctic mx-2 ma zakres pracy do 150 stopni, wiec spory zapas. Z innymi może byc różnie, zwłaszcza że mogą mieć tendencję do wysychania - potem się robi skorupa, która nie bardzo przewodzi i różnica temperatur w porównaniu do świeżej wygląda jak u Adamsa77.
PS, thermal grizzly jest przereklamowane ;^)
Kliknij, aby rozszerzyć...

Też miałem wrażenie jak szukałem pasty, że parametry wielu z nich są ściemą marketingową. Jakiś user napisał, że thermal grizzly działa do momentu jak się jej nie podgrzeje więcej niż 80C. Potem twardnieje i przestaje mieć swoje właściwości. Wybrałem mx-4 ze względu na dobrą długoletnią opinię pasty mx-2 i spore zakresy temperatur działania (mx-4 ma nieco większe przewodnictwo cieplne, ale podobny skład do mx-2 ). Okaże się dopiero za jakiś czas jak się sprawuje.
 
Jak wymieniałem pastę na GPU, to miałem lepsze wyniki na mx-2 niż mx-4, ale to było rzędu 2 stopni. Tylko że takie są różnice między porządnymi pastami do komputerów. Większe różnice można zrobić przy montażu chłodzenia. Procesory na przykład nie są idelanie płaskie. Intele byly delikatnie wklęsłe, więc podstawą chłodzenia często była robiona lekko wypukła. Znowu Ryzen u AMD był bodajże wypukły (albo płaski nie pamiętam), więc wypukłość chłodzenia przeszkadzała. Jak dokręcalem chłodzenie Thermalrighta do ryzena na maksa, to miałem nagle temperatury wyższe prawie o 10 stopni niz jak miałem lekko luźniej z jednej strony. Przy takich zmiennych u mnie to w ogóle nie bardzo dałoby sie porównywać past - takimi samymi problemami mogą byc obarczone testy w necie, gdzie różnice między pastami mogą wynikać z braku powtarzalności montażu
 
Xafu1 napisał:
PS, thermal grizzly jest przereklamowane ;^)
Kliknij, aby rozszerzyć...

Czy ja wiem... Jest skuteczne, ale w opakowaniach 1g się nie opłaca. Ja mam akurat trochę sprzętu do posmarowania(komp, laptop, wzmak i coś jeszcze się pewnie znajdzie), więc czeka mnie raczej większa tubka - a porządna pasta i tak nie kosztuje 5 zł; poza tym nie dość, że lepsze jest wrogiem dobrego, do tego wydanie dla świętego spokoju kilku złociszy więcej więcej to jeszcze kupowanie puszki chłamu, którego strach użyć, nie ma sensu. A pady i tak jakieś lepsiejsze mam, bo kiedyś wymieniałem...
 
Wg mnie jest przereklamowane, bo wcale nie góruje nad innymi topowymi pastami wydajnością, za to góruje ceną. Plus sporo ludzi skarży się, że po kilku miesiącach traci właściwości, albo nawet niszczy powierzchnię procesora/radiatora. Nie uważam, że to złe pasty (bo thermal grizzly jest kilka różnych), ale jest jakiś straszny hype nakręcony na tą markę, a cena jest strasznie wysoka w porównaniu do konkurencji
 
O niszczeniu powierzchni radiatora nie słyszałem, co najwyżej w przypadku ciekłych metali(ale to kiedyś i akurat nie thermal grizzly). Ale jeśli piszą o traceniu właściwości po kilku miesiącach to chyba nie widzieli jak działa piękny silikon ag ;'(;'(;'(;'(
 
Zaloguj lub zarejestruj się, aby odpowiedzieć w tym wątku
Powrót
Góra