Trzymając się opisu i mając krzywe SPL i IMP dla GDN 30/60/1, GDM 18/80 i GDWT 9/80 i samego SPL dla GDWK (podstawiłem krzywą impedancji GDWK 10-80-7) oraz uwzględniając, co się dało, jak średnice membran, szacunkowy offset centrów akustycznych i rozmieszczenie fizyczne w płycie czołowej, otrzymuję wynik, jak na obrazku.
Symulacja dla odległości 1 metra, dla większych wynik byłby nieco odmienny (na 3 metrach dołek 10 dB na 4 kHz, im dalej tym większy i nieco wyżej, dla 6 m sięga 20 dB dla 4,7 kHz). Opisane w artykule dostrajanie elementów rezystancyjnych pominąłem, prawdopodobnie lekkie korekty wniosłyby pewną poprawę. By nie mącić, zastosowałem podane wyjściowe wartości.
Symulacja nie oddaje w 100% pierwowzoru, na co wskazuje przebieg krzywej impedancji dla zestawu, ale tak znowu bardzo nie różni się od tej podanej w artykule (choć tam wyszła nieco wyższa), wynik więc jest rozsądnie zbliżony.
W ramach radosnej niezobowiązującej zabawy w granicach oryginalnej architektury zwrotnicy można poprawić krzywą wynikową, nawet do niemal płaskiej linii.
Podane w tekście częstotliwości podziału 250, 800, 6500, 12000 Hz mają zapewne za zadanie ubarwić lekturę, bo za nic nie widać tego w krzywych, że już nie czepnę się ponownie tych 30 Hz, od których zestaw podobno przetwarzał niskie częstotliwości. Podsumowując, nie jest źle, sądziłem, że jest znacznie gorzej. Niesłusznie: nie jest to zestaw dla audiofila, ale w nagłośnieniu niewielkiej imprezy czy lokalu miałby szanse się sprawdzić.