• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Pierwszy fornir -pierwszy problem

Rejestracja
Lut 3, 2010
Postów
36
Reakcji
0
Lokalizacja
Łodź/Ksawerów
Teraz moje "W budowie" i problemy z tym związane

Skrzynka z wiórówki surowej 18mm na przód naklejony MDF 18mm (miały być ścięcia), góra i dół MDF 8mm dla wyrównania powierzchni.
Pierwszy w życiu fornir i problemy.
Pierwsze grubość jest to klon ptasie oczko szary - grubość 0.6mm - masakra z krawędziami
Przyjąłem zła kolejność oklejania ścianek, najpierw góra potem boki, niestety nie wyszło to za ładnie.
Wylazły bąble, za słabo docisnąłem (Patex do drewna Expres)
Fornir po oklejeniu docinałem nożykiem, niestety za blisko krawędzi a oczka zamiast się przecinań -wypadały jakiś pomysł na naprawę?



Jeden pęcherz chciałem zaprasować na raz i się udało. Niestety jak drewno stygło rozlazł się fornir - kombinować coś z tym czy pod lakierem zejdzie? Może skrawki zeszlifuje na pył i podam z Capnem w ta szczelina a na to już lakier?
Słabo wyszło na zdjęciu, ale jest mocno widoczne, na górze wzdłuż krawędzi, widać płytę przez nie.



Przód sfrezowałem na półokrągło a dopiero dałem fornir, tez wyszedł problem z właściwym dociśnięciem i zeszlifowaniem - z przodu dam czarny lakier półmat lub połysk.

Inne foty, tylko pokazowe, później zamówię profesjonalne , do oklejenia zostały tylko tyły kolumn a potem lakierowanie, lakierowanie, lakierowanie...

http://s307.photobucket.c...ho/DIY Audio/
 
Miecho77 napisał:
Wylazły bąble, za słabo docisnąłem (Patex do drewna Expres)
to bardzo dobry klej i można bąble na gorąco poprawić, prasuj całość aż odparuje cała woda i na razie nie przejmuj się że pęka.
Miecho77 napisał:
Fornir po oklejeniu docinałem nożykiem, niestety za blisko krawędzi a oczka zamiast się przecinań -wypadały jakiś pomysł na naprawę?
to się docina wielkimi nożyczkami lub dobre, ostre nożyce do blachy. Musisz dopasować w te miejsca kawałeczki forniru, tylko nie docinaj ich a odłamuj w ten sposób nie będą się później odróżniać od reszty, wklej je na gorąco czubkiem żelazka bardzo mocno dociskając, na koniec będzie dużo szlifowania.
Miecho77 napisał:
Jeden pęcherz chciałem zaprasować na raz i się udało. Niestety jak drewno stygło rozlazł się fornir - kombinować coś z tym czy pod lakierem zejdzie? Może skrawki zeszlifuje na pył i podam z Capnem w ta szczelina a na to już lakier?
Przygotuj sobie sporo kawałeczków, nitek forniru i wklejaj na gorąco, jak wyżej.
Da się to wszystko naprawić tak że nie będzie śladu, oczywiście oprócz tego że zła jest kolejność oklejania ścianek. dużo pracy przed tobą, życzę powodzenia.
 
Fornirowanie dziś zakończyłem, w końcu nie tak źle wyszło.
Reszta roboty staje do kiedyś tam (zostało wyciąć otwory i polakierować) gdyż frezarka padła.
Pracował, wyłączyłem ją i odłożyłem, biorą znowu, a tu cisza, jeszcze mruknęła na 1 sekunde i zgon, a paragonu brak (żółty Einhell Bovaria)
 
lklukasz napisał:
Miecho77, pokaż zdjęcia :mrgreen:

Jeszcze uzupełniam ubytki z wyłupanych "oczek"
jutro podobno frezarka jest do odbioru.
Obecnie jestem zalatany, mam zlecenia zawodowe ale myślę, że w długi weekend coś pstryknę.
 
schmeichelsopot napisał:
http://www.swistak.pl/a4751108,Pilka-do-ciecia-forniru.html#
Kupcie sobie coś takiego do forniru (zwłaszcza ci, którzy robią ogrom konstrukcji). Naprawdę zaoszczędzi trochę zdrowia przy fornirowaniu. :P


ja tam za kilkanascie pln kupilem skalpel z rączką, ....za 2-5pln masz ostrze do skalpela po oklejeniu scianki kładziesz paczkę na jakiejś płycie np inna wiórowa, fornirem do dołu, przykładam linijką do boku ścianki i przeciągam skalpelem (linjkę przykładam prostopadle do podłoża krawędzią do dołu tak by skalpel nie ciął po krawędzi paczki tylko by zostawało ok 1mm forniru dookoła scianki ...... potem ten 1mm szlifuję papierem ściernym (1mm to dosłownie kilka/kilkanascie pociągnięć ;p )
i jest super....

takie tanie łamane nożyki to szrot przy skalpelu, nie ma jak po prostu chirugiczne narzędzia, to smieszne pieniądze, i przydaje się nie tylko przy fornirowaniu)
 
No przy użyciu takiej piłki fornir jest praktycznie na równo. Obracam skrzynkę fornirem do dołu i dociskając do ścianki delikatnie się piłuje. Nie ma szans, żeby gdzieś "uciekła" przy cięciu wzdłuż słojów.
 
Panowie... ;)
Kupujemy nóż (taki z ząbkami z kompletu do obiadu) i narzędzie jest. Nie trzeba wydawać na to takiej kasy. Ja mam tak zrobiony substytut tego narzędzia i się spisuje bardzo fajnie, jedynie lekko go naostrzyłem.

Skalpelem można po słojach polecieć, tym narzędziem faktycznie jest bezpieczniej - polecam.
 
RpLandMiecho77 " napisał:
Jeszcze uzupełniam ubytki z wyłupanych oczek
jutro podobno frezarka jest do odbioru.
Obecnie jestem zalatany, mam zlecenia zawodowe ale myślę, że w długi weekend coś pstryknę.[\quote]


A miało być tak ładnie.
Odebrałem frezarkę z naprawy (następnym razem "...mam wywalić a nie truć dupy...")
W międzyczasie wpadło mi zlecenie więc wszystkie przyjemności poszły w kont.
Wczoraj zajrzałem do warsztatu i rozpacz.
We wszystkich miejscach gdzie rozprasowałem bąble fornir był słabo lub wcale przyklejony, w skutek panujących ostatnio wysokich temperatur mocno wysechł i w tych miejscach się porozłaził, pęknięcia po 1-2mm szerokości i kilka cm długości - nie mam czym zrobić fotek ale uwierzcie mi tragedia.
 
Miecho77 napisał:
We wszystkich miejscach gdzie rozprasowałem bąble fornir był słabo lub wcale przyklejony, w skutek panujących ostatnio wysokich temperatur mocno wysechł i w tych miejscach się porozłaził, pęknięcia po 1-2mm szerokości i kilka cm długości - nie mam czym zrobić fotek ale uwierzcie mi tragedia.
Tak się dzieje, jak fornir o zbyt dużej wilgotności (np. woda oddana przez klej) zostanie przyklejony. Siła kleju nie pozwala na zmianę objętości (skurcz) i powstają pęknięcia. Użyłeś kleju, który nie lubi się za bardzo z fornirem choć widzę, że niektórzy ludzie z powodzeniem kleją fornir na ten klej - ja bym nie próbował, bo to grozi właśnie takimi konsekwencjami. Jedynie jakieś paski wąskie można sobie pozwolić kleić tego typu klejami.
Ubytki w fornirze możesz uzupełnić, wklejając paski (drzazgi) z forniru i po szlifowaniu - jak dobrze dobierzesz wstawki - nie będzie śladu.

Domyślam się, że masz co robić, ale bez paniki, powinno dać się uratować.
Może jakieś zdjęcia?
 
Powrót
Góra