• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

pistolet elektryczny do lakierowania forniru

Rejestracja
Cze 25, 2004
Postów
1,862
Reakcji
1
Lokalizacja
Olsztyn
jak w temacie, macie jakieś doświadczenia z tym? Czy taki pistolet się nada do lakierowania fornirowanych kolumn?
 
Przede wszystkim sprawdź czy gęstość lakierów których zamierzasz używać nie przekracza normy dla tego pistoletu, dysze powinno dać się wymieniać, a i na lakierze powinna być info. z jakim ciśnieniem się go nakłada natryskowo, to tez weź pod uwagę przy wyborze kompresora. Im mniejszy kompresor tym ogólnie gorzej się maluje większe powierzchnie bo szybko ciśnienie spada.....
 
w tym lakierze co akurat mam napisane jest że pistoletem pneumatycznym albo pędzlem, lakier mam nitro, trzeba go mieszać z rozcienczalinikiem? Jest też tam napisane że materiał wzdłuż słoi przeszlifować papierem 120 i na koniec 220, a sam lakier 320. Warstwy nakładać co 3 godziny, czas schnięcia 30min.
 
Ostatnia edycja:
A nie ma z jakim ciśnieniem się go nakłada ?

Pneumatyczny to to samo co ten elektryczny, różnią się tylko wielkością kompresora.

Szlifuje się zawsze wzdłuż słoi ;)

Musisz znaleźć jaką typowo gęstość ma lakier NITRO... (ja nie pamiętam, a nie mam teraz czasu poszukać) - rozcieńczasz go rozcieńczalnikiem NITRO.
 
Nie ma nic o ciśnieniu, tylko to jest bezbarwny mat, a ja chyba wolałbym połysk, to może doradzicie jaki konkretnie lakier kupić, jaki rozcieńczalnik i w jakich proporcjach mieszać?
 
ja malowalem jeszcze gorszym, takim co caly mechanizm jest w pistolecie i dawalo to rade
 
http://allegro.pl/elektryczny-pistol...790372857.html

http://allegro.pl/nuair-hvlp-600-ele...788098189.html

Ten pierwszy sobie odpuść, nie ma podanych żadnych istotnych parametrów.
Drugi wygląda trochę lepiej, przy dyszy 1,8mm będziesz mógł pracować z większością materiałów, przy ewentualnym rozcieńczeniu.

Sam efekt pomalowania nie powiniem byc dużo lepszy od pomalowania dobrym wałkiem.
Jeśli chcesz robić na wysoki połysk, nieunikniona bedzie solidna obróbka końcowa (polerowanie).
 
a ja się zastanawiam czy nie lepirj oddać do lakiernika samochodowego i powiedzieć mu jaki efekt chcesz uzyskać?
przy okazji malowania jakiegos samochodu tryśnie ci kolumny za nie duże pieniądze
i wyjaśni co i jak robić, żeby było "głęboko"
 
Z drugiej strony diy nie polega na tym, że jedna osoba dotnie płyty, druga sklei, trzecia wyfrezuje otwory pod głośniki, bass-reflex, terminale, a trzecia polakieruje na fortepian :)
 
Ja również zastanawiałem się nad czymś takim co jest bardziej poręczne i dobrze, że ktoś rozpoczął ten temat. Nie mam sprężarki ani reszty akcesoriów do lakierowania a zastanawiałem sie nad kupnem takiego pistoletu marki bosch ( cos takiego jak to : http://allegro.pl/pistolet-natryskowy-do-malowania-bosch-pfs-65-i1801924229.html ) Używał go może ktoś?
P.s wygląda troche plastikowo dlatego pytam
 
Ostatnia edycja:
a ja się zastanawiam czy nie lepirj oddać do lakiernika samochodowego i powiedzieć mu jaki efekt chcesz uzyskać?

To najlepsze rozwiązanie, co więcej nie wszyscy lakiernicy samochodowi zrobią to dobrze.

Propoponuję nie inwestować w pistolety wymienione wcześniej bo efekt końcowy który można z nich uzyskać w relacji do oczekiwań DIY audio jest mizerny
 
Z drugiej strony diy nie polega na tym, że jedna osoba dotnie płyty, druga sklei, trzecia wyfrezuje otwory pod głośniki, bass-reflex, terminale, a trzecia polakieruje na fortepian

masz racje ale jak ktos chce tylko na wlasny uzytek a nie otwierac fabryke to moze lepiej sie zastanowic?
 
według mnie lepiej kupić kompresor i zestaw do malowania do niego, niż jakieś zabawki które tylko do malowania służą, a kompresor przydaje się do wielu rzeczy np. do pompowania koła w samochodzie czy też czyszczenia kompa z kurzu w środku ;] i nie wiele więcej to wyjdzie jeśli chodzi o kasę :) a i efekt powinien być lepszy :)
 
Też mi się wydaje, że kompresor + jako taki pistolet do malowania będzie lepszym pomysłem, pytanie tylko, czy w tej kasie można coś sensownego dostać?

Może ktoś napisze za jakimi firmami się oglądać, pełno tych einhelli jest itp., ale to niezbyt mi pasuje :P
 
Jak się kupuje nowe to tak ok. 500zł trzeba liczyć.

Z pół roku temu, brat kupił z swoim sąsiadem na spółę chyba właśnie einhell`a (nie pamiętam już dokładnie jakiego) dali coś koło 400zł chyba za kompresor... Zapytam jak się sprawuje (a i wg miałem pożyczyć od niego bo coś chciałem lakierować....)

Natomiast mój sąsiad, lakiernik amator (choć pomalował już chyba min. ze 3 samochody) jak gadałem z nim kiedyś mówił że ~80zł to takie min. za pistolet który będzie już znośnie nanosił; optymalnie to tak okł. 150zł.
Praktycznie pistolet jest najsłabszym ogniwem... (czyt. najważniejszy)


Z drugiej strony diy nie polega na tym, że jedna osoba dotnie płyty, druga sklei, trzecia wyfrezuje otwory pod głośniki, bass-reflex, terminale, a trzecia polakieruje na fortepian

Chyba jednak się mylisz, przynajmniej wg mnie DIY to nie "zrób coś z niczego" tylko "zrób to sam" czyli zamiast iść kupić kolumny SF w sklepie można zrobić je samemu - a logiczne że taki, murarz-tynkarz, kucharz, informatyk.... itd. nie ma tyle maszyn/sprzętu w garażu/szopce, by wykonać wszystkie podzespoły samemu.
Gdyby było tak jak mówisz, to w takim razie płytę wiórową też musieli byśmy robić sami z wiórów, a nie odzyskiwać np. z starych mebli (gdyż przecież my tej płyty w sumie sami nie zrobiliśmy :) ) itp. itd ....
Wg mnie najważniejsze żeby dany projekt DIY wyszedł taniej niż oryginalny ;) (bo jeśli zrobimy kolumny sami które wyniosą nas powiedzmy 2tyś. a w sklepie dali byśmy za nie np. 1,9tyś to moim zdaniem DIY w takim wypadku staje się bezsensowne - zrobić coś samemu, a narobić się jeszcze przy tym to co innego ;) )
 
Powrót
Góra