Mam tylko nadzieje, ze to nie bedzie pokój typu "jak skopiowac czyjs projekt"
A pojawia sie autorskie projekty pomysłodawców
Będą.
Podążaj za instrukcjami wyświetlonymi na poniższym wideo, aby zainstalować aplikację internetową na Twoim urządzeniu.
Uwaga: Ta opcja może nie być dostępna w niektórych przeglądarkach internetowych.
Mam tylko nadzieje, ze to nie bedzie pokój typu "jak skopiowac czyjs projekt"
A pojawia sie autorskie projekty pomysłodawców
Co "beda"?
Te pierwsze czy te drugie?
Nawiązując do autorskich projektów. Myślałem że projekty wykonane przez naszych forumowiczow, które są w dziale projekty są autorskie i niepowtarzalne. To chyba nie będzie problem jak ktoś pokaże kopie projektu z tabliczka, że do wykonania przyłożył ręce i tu np 2 lub 3 niki z forum.
Oj... "indywidualnie skrojony projekt pod moje preferencje przez znanego w Polskim środowisku audio inżyniera akustyki... " Gdybym chciał prestiżu, to tak bym sprzedawał kolumny diy. Jeśli przy tym jeszcze bedzie to poparte odpowiednią kwotą ile to kosztowało to prestiż gotowyKonstrukcje diy nie budują prestiżu.
Coponiektóre pokoje to pozamiatamy bez wątpienia. Jak sobię przypomnę człowieka który chciał mi z jak najlepszej strony zaprezentować Roth Oli 40...Chyba miałem nieciekawą minę, bo i jego mina nie była zbyt mocna.będzie tak grało, że pozamiatamy inne pokoje
Tylko nadal bedziemy konkurencja i ością w oku dużych sprzedawców
Bo potrafimy zrobic cos na takim samym poziomie tylko duzo taniej
Chyba jednak nie do końca. DIYowcy i tak nie kupują gotowych konstrukcji więc to inna liga. Z drugiej strony jak byście chcieli zacząć to robić komercyjnie to po pierwsze już to nie będzie diy po drugie nie będzie tanie.
Robiąc dla siebie w cenę projektu nie wliczacie miliona kosztów - policzcie sobie:
dla przykładu kalkulacja:
Kolumna dwudrożna
koszt głośników 300zł para
koszt zwrotnic 100zł para
kosz materiałów na obudowę 300zł (fornir, mdf terminale bass-reflexy i inne pierdoły)
Czas wykonania pary kolumn 400zł (skąd?)
Jak czytam na forum to wychodzi mi w super optymistycznym wariancie 15 roboczogodzin zatrudniając jednego pracownika czy przyjmijmy że siebie i na rękę chcemy dostać 2500zł, powiedzmy, że zrobi on/zrobimy miesięcznie 10 kompletów kolumn.
Koszt zatrudnienia takiego pracownika to 4100zł
mamy 1100zł
doliczmy vat 1353
załóżmy, że damy salonom rabat 30%
mamy już 1900zł
i nadal nic nie zarobiliśmy należało by wliczyć amortyzację sprzętu, zysk firmy i dużo innych pierdół.
Razem dało by to kwotę jakiś 3000zł.
wychodzi na to, że tania konstrukcja jest jednak bardzo droga - koszt materiałów to może 1/4 ceny gotowego produktu w sklepie
W wysokim też:W niskim pulapie cenowym z masowka nie da sie konkurowac.
Chyba jednak nie do końca. DIYowcy i tak nie kupują gotowych konstrukcji więc to inna liga. Z drugiej strony jak byście chcieli zacząć to robić komercyjnie to po pierwsze już to nie będzie diy po drugie nie będzie tanie.
Robiąc dla siebie w cenę projektu nie wliczacie miliona kosztów - policzcie sobie:
dla przykładu kalkulacja:
Kolumna dwudrożna
koszt głośników 300zł para
koszt zwrotnic 100zł para
kosz materiałów na obudowę 300zł (fornir, mdf terminale bass-reflexy i inne pierdoły)
Czas wykonania pary kolumn 400zł (skąd?)
Jak czytam na forum to wychodzi mi w super optymistycznym wariancie 15 roboczogodzin zatrudniając jednego pracownika czy przyjmijmy że siebie i na rękę chcemy dostać 2500zł, powiedzmy, że zrobi on/zrobimy miesięcznie 10 kompletów kolumn.
Koszt zatrudnienia takiego pracownika to 4100zł
mamy 1100zł
doliczmy vat 1353
załóżmy, że damy salonom rabat 30%
mamy już 1900zł
i nadal nic nie zarobiliśmy należało by wliczyć amortyzację sprzętu, zysk firmy i dużo innych pierdół.
Razem dało by to kwotę jakiś 3000zł.
wychodzi na to, że tania konstrukcja jest jednak bardzo droga - koszt materiałów to może 1/4 ceny gotowego produktu w sklepie
W wysokim też:
Po pierwsze - mało kto zaryzykuje wydanie kilkunastu/kilkudziesięciu tysięcy na "wynalazek"
Po drugie - drogie kolumny trudniej sprzedać a wraz ze spadkiem sprzedaży koszty rosną.
Załóżmy, że na głośniki wydasz 2000zł. i sprzedasz jedną parę - kosztów masz już 10 000zł (bez amortyzacji, zysku itp itd).
Jakoś nie wydaje mi się to tanio...
Przy kosztach trzech tysiącach złotych, produkt musi kosztować ~15-20 tysi. No chyba, że nie ma się w planach sprzedaży poza granice kraju. To zwykła rachunkowość, nic więcej. Przy sprzedaży poza kraj, dochodzą podatki. Nie można wtedy w kraju sprzedawać taniej, bo sprzedawca zagraniczny zrezygnuje z dystrybucji.Nie tylko DIYowiec. Sa również takie firmy w Polsce które maja wyroby o koszcie materiałowym 2500-3000zł a wyrób sprzedają w detalu po 30.000zł.
Mówią na to HI-END![]()
Przy kosztach trzech tysiącach złotych, produkt musi kosztować ~15-20 tysi. No chyba, że nie ma się w planach sprzedaży poza granice kraju. To zwykła rachunkowość, nic więcej. Przy sprzedaży poza kraj, dochodzą podatki. Nie można wtedy w kraju sprzedawać taniej, bo sprzedawca zagraniczny zrezygnuje z dystrybucji.
Bardziej mnie irytuje, gdy producent używa podzespołów "legendarnych" firm, które mają usprawiedliwić cenę. Drogie, to niestety nie oznacza lepsze.