• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

pokój DIYaudio.pl na Audio Show 2015?

Co "beda"?
Te pierwsze czy te drugie?

- - - - - aktualizacja - - - - -

Micwoj naprawdę uwazasz, ze ludzie bede chcieli oglądać goły mdf itd?
Dla nas moze i to to nie ważne ale to sa międzynarodowe targi na których spotyka sie ludzi na poziomie z kasa i sławne nazwiska. Trzymajmy poziom
 
Tak jeszcze w kwestii wyjaśnienia. AS to impreza komercyjna i dla wielu firm opcja reklamy i podwyższenia sprzedaży.
Pokój DIY ze strony Audiostereo czy jak się uda ze strony DIYAudio znajdują się tam w ramach wyjątku ponieważ organizator imprezy jest pasjonatem i ma spory szacunek do takich osób jak My.
Jak już się zaprezentujemy to nie powinniśmy mówić o żadnych cenach wyrobu czy wyśmiewac konstrukcję o wiele droższe bo po pierwsze nie wypada po drugie MY tam nie mamy nic sprzedawać tylko się pokazać. Nie możemy też takim krokiem psuć rynku i wchodzić w paradę tym którzy z tego żyją.

Nawiązując do autorskich projektów. Myślałem że projekty wykonane przez naszych forumowiczow, które są w dziale projekty są autorskie i niepowtarzalne. To chyba nie będzie problem jak ktoś pokaże kopie projektu z tabliczka, że do wykonania przyłożył ręce i tu np 2 lub 3 niki z forum. Oczywiście kwestia co tam będzie to sprawą wtórna bo zostało jeszcze trochę czasu. Liczę, że paru chętnie pokaże co zrobiło.

Po cichu liczę też na fajna integrację i dobry fun na wystawie.
 
Idea bardzo fajna, jestem jak najbardziej za!

Co prawda sprzętu żadnego nie mam do pokazania (jeszcze :( ), ale jak będzie trzeba dorzucę "parę groszy" na wynajęcie pokoju ;)
 
Co "beda"?
Te pierwsze czy te drugie?

Te drugie.

Nawiązując do autorskich projektów. Myślałem że projekty wykonane przez naszych forumowiczow, które są w dziale projekty są autorskie i niepowtarzalne. To chyba nie będzie problem jak ktoś pokaże kopie projektu z tabliczka, że do wykonania przyłożył ręce i tu np 2 lub 3 niki z forum.

Dokładnie.
Ja nie widzę przeszkód aby ktoś pokazał swoją stolarkę, obudowy wykonane do projektu "X" kolegi z forum o niku "Y".
 
To rozumiem
Tylko nadal bedziemy konkurencja i ością w oku dużych sprzedawców
Bo potrafimy zrobic cos na takim samym poziomie tylko duzo taniej
 
Nawiązując do słow gokar83, obawiam się że to zły pomysł z tym wystawianiem, własnie z tego powodu że wchodzimy w paradę ludziom którzy tam wystawiają się firmowo i próbują złapać klientów. Pokój diyaudio może oficjalnie nie mówić o sprzedaży czy pieniądzach, ale jeśli forumowe sprzęty będą dla danej grupy ludzi lepiej się prezentować to po cichu i tak przyjdą do ich właścicieli się dogadać.

Uważam po prostu że to tak czy siak wchodzenie w paradę i mogą się pojawić problemy.
 
Pokój diy z Audiostereo jest na wystawie już od 5 lat. Nie popadajmy w skrajności. Zrobmy to profesjonalnie to nikomu krzywdy nie wyrządziły. Druga strona medalu jest taka, że szeroka klientela na poziomie z kasa nawet nie wejdzie do pokoju diy dla prostej zasady... Konstrukcje diy nie budują prestiżu. Więc spokojnie.
Poza tym kto powiedzial, że to co wystawimy będzie tak grało, że pozamiatamy inne pokoje?? O to będziemy musieli powalczyć. Inne pokoje beda miały duzą przewagę w postaci budżetu :)
Integracja i fun - to powinno nami kierowac. No i pokażmy się z dobrej strony nie wystawiajac gołych dech ;)
 
Bez przesady z tym wchodzeniem w paradę. Żadna konkurencja dla firm. Dobrze wiecie że jeśli chce się coś produkować i sprzedać i z tego żyć to trzeba dać cenę. A nam wychodzi taniej, bo swojego czasu nie liczymy. Jak ja bym policzył swój czas spędzony nad kolumnami czy wzmacniaczami po stawkach jakie mój pracodawca sobie woła, to już bym był posiadaczem zeta-zero pod ich elektronikę.

Z gołym mdfem to bez przesady, poziom trzeba trzymać i przecież napisałem że wstyd. Chociaż ja osobiście wolę słuchać niż oglądać. Ale mam świadomosć że to moje osobiste podejście.

Konstrukcje diy nie budują prestiżu.
Oj... "indywidualnie skrojony projekt pod moje preferencje przez znanego w Polskim środowisku audio inżyniera akustyki... " Gdybym chciał prestiżu, to tak bym sprzedawał kolumny diy. Jeśli przy tym jeszcze bedzie to poparte odpowiednią kwotą ile to kosztowało to prestiż gotowy :)

będzie tak grało, że pozamiatamy inne pokoje
Coponiektóre pokoje to pozamiatamy bez wątpienia. Jak sobię przypomnę człowieka który chciał mi z jak najlepszej strony zaprezentować Roth Oli 40...Chyba miałem nieciekawą minę, bo i jego mina nie była zbyt mocna.
 
Tylko nadal bedziemy konkurencja i ością w oku dużych sprzedawców
Bo potrafimy zrobic cos na takim samym poziomie tylko duzo taniej

Chyba jednak nie do końca. DIYowcy i tak nie kupują gotowych konstrukcji więc to inna liga. Z drugiej strony jak byście chcieli zacząć to robić komercyjnie to po pierwsze już to nie będzie diy po drugie nie będzie tanie.

Robiąc dla siebie w cenę projektu nie wliczacie miliona kosztów - policzcie sobie:
dla przykładu kalkulacja:
Kolumna dwudrożna
koszt głośników 300zł para
koszt zwrotnic 100zł para
kosz materiałów na obudowę 300zł (fornir, mdf terminale bass-reflexy i inne pierdoły)
Czas wykonania pary kolumn 400zł (skąd?)
Jak czytam na forum to wychodzi mi w super optymistycznym wariancie 15 roboczogodzin zatrudniając jednego pracownika czy przyjmijmy że siebie i na rękę chcemy dostać 2500zł, powiedzmy, że zrobi on/zrobimy miesięcznie 10 kompletów kolumn.
Koszt zatrudnienia takiego pracownika to 4100zł
mamy 1100zł
doliczmy vat 1353
załóżmy, że damy salonom rabat 30%
mamy już 1900zł
i nadal nic nie zarobiliśmy należało by wliczyć amortyzację sprzętu, zysk firmy i dużo innych pierdół.
Razem dało by to kwotę jakiś 3000zł.

wychodzi na to, że tania konstrukcja jest jednak bardzo droga - koszt materiałów to może 1/4 ceny gotowego produktu w sklepie
 
Chyba jednak nie do końca. DIYowcy i tak nie kupują gotowych konstrukcji więc to inna liga. Z drugiej strony jak byście chcieli zacząć to robić komercyjnie to po pierwsze już to nie będzie diy po drugie nie będzie tanie.

Robiąc dla siebie w cenę projektu nie wliczacie miliona kosztów - policzcie sobie:
dla przykładu kalkulacja:
Kolumna dwudrożna
koszt głośników 300zł para
koszt zwrotnic 100zł para
kosz materiałów na obudowę 300zł (fornir, mdf terminale bass-reflexy i inne pierdoły)
Czas wykonania pary kolumn 400zł (skąd?)
Jak czytam na forum to wychodzi mi w super optymistycznym wariancie 15 roboczogodzin zatrudniając jednego pracownika czy przyjmijmy że siebie i na rękę chcemy dostać 2500zł, powiedzmy, że zrobi on/zrobimy miesięcznie 10 kompletów kolumn.
Koszt zatrudnienia takiego pracownika to 4100zł
mamy 1100zł
doliczmy vat 1353
załóżmy, że damy salonom rabat 30%
mamy już 1900zł
i nadal nic nie zarobiliśmy należało by wliczyć amortyzację sprzętu, zysk firmy i dużo innych pierdół.
Razem dało by to kwotę jakiś 3000zł.

wychodzi na to, że tania konstrukcja jest jednak bardzo droga - koszt materiałów to może 1/4 ceny gotowego produktu w sklepie

Wszystko sie wlasciwie zgadza. Jesli diyowiec mysli o zarobieniu godziwych pieniedzy, to musi omijac tanie glosniki i projekty szerokim lukiem. Praca wlozona w caly projekt bedzie taka sama dla tanich glosnikow jak i drogich.
W niskim pulapie cenowym z masowka nie da sie konkurowac.
 
W niskim pulapie cenowym z masowka nie da sie konkurowac.
W wysokim też:
Po pierwsze - mało kto zaryzykuje wydanie kilkunastu/kilkudziesięciu tysięcy na "wynalazek"
Po drugie - drogie kolumny trudniej sprzedać a wraz ze spadkiem sprzedaży koszty rosną.

Załóżmy, że na głośniki wydasz 2000zł. i sprzedasz jedną parę - kosztów masz już 10 000zł (bez amortyzacji, zysku itp itd).

Jakoś nie wydaje mi się to tanio...
 
Moje kolumny staly w pokoju AS.. I mialem kilka ofert ich kupna od reki. Nie sprzedalem wtedy bo nie mialem pomyslu na nic innego. Teraz mam i sprzedalem je mozna powiedziec bez wiekszego wysilku. Mam nadzieje ze dzielnie sluza nowemu wlascicielowi.

Do pokoju doliczyl bo jeszcze koszta dyfuzorw itp chyba ze macie od kogo je brac. Akustyka w tych pokojach jest tak mizerna ze trzeba naprawde ich duzo zeby to jakos gralo.
 
Witam kolegów!
Jako organizator pokoju DIY audiostereo.pl, powiem krótko - najważniejsza jest zabawa. Jeśli ktoś liczy na ubicie interesu, to nie tędy droga. Oczywiście, są propozycje od dystrybutorów, są też nowe możliwości. Chłopaki z Amare wystawiali się jako DiY, a teraz z tego żyją. Kilka innych osób również kręci się w branży, więc i tu są możliwości. Jednak nie o to chodzi. Najważniejsze jest spotkać się, pogadać twarzą w twarz z ludźmi znanymi z monitora. Jeśli spróbujecie, będziecie wracać co rok. Tomek (harnaś) był z nami, może więc powiedzieć więcej.

Branży nie należy się bać, to raczej szansa na zaistnienie. Zresztą dla części z niej, jesteśmy nadal klientami. Są przecież producenci części dla naszych konstrukcji...

Ze swojej strony służę pomocą.

Pozdrawiam i dopinguję
Robert
 
Chyba jednak nie do końca. DIYowcy i tak nie kupują gotowych konstrukcji więc to inna liga. Z drugiej strony jak byście chcieli zacząć to robić komercyjnie to po pierwsze już to nie będzie diy po drugie nie będzie tanie.

Robiąc dla siebie w cenę projektu nie wliczacie miliona kosztów - policzcie sobie:
dla przykładu kalkulacja:
Kolumna dwudrożna
koszt głośników 300zł para
koszt zwrotnic 100zł para
kosz materiałów na obudowę 300zł (fornir, mdf terminale bass-reflexy i inne pierdoły)
Czas wykonania pary kolumn 400zł (skąd?)
Jak czytam na forum to wychodzi mi w super optymistycznym wariancie 15 roboczogodzin zatrudniając jednego pracownika czy przyjmijmy że siebie i na rękę chcemy dostać 2500zł, powiedzmy, że zrobi on/zrobimy miesięcznie 10 kompletów kolumn.
Koszt zatrudnienia takiego pracownika to 4100zł
mamy 1100zł
doliczmy vat 1353
załóżmy, że damy salonom rabat 30%
mamy już 1900zł
i nadal nic nie zarobiliśmy należało by wliczyć amortyzację sprzętu, zysk firmy i dużo innych pierdół.
Razem dało by to kwotę jakiś 3000zł.

wychodzi na to, że tania konstrukcja jest jednak bardzo droga - koszt materiałów to może 1/4 ceny gotowego produktu w sklepie

Dokładnie. Jest to policzenie wskażnika BEP czyli ilosci produktów sprzedanych za okreslona cenę rynkowa które wystarczja na pokrycie kosztów zmiennych wytworzenia jednego produktu i kosztów stałych utrzymania produkcji.

Łatwiej to będzie zobrazować przy pomocy kalkulacji kosztorysowej. Koszt zakupu materiałów i energii + koszt ilości roboczogodzin. Te sume powiekszamy o 40- 80% kosztów ogólnych i to wszystko jeszcze o 25% zysku. W takim wariancie z 1100zł kosztów mamy do ok. 2470zł ceny hurtowej netto. Na to trzeba naliczyć marże sprzedazy detalicznej i VAT.

Albo jeszcze prościej - wyobrazmy sobie że do kosztu materiałów, energii, amortyzacji i robocizny wytworzenia każdej sztuki musimy doliczyć 100% żeby sie nam opłacało. Każdy kolejny odbiorca hurtowy musi doliczyć swoją marżę sprzedaży.

- - - - - aktualizacja - - - - -

W wysokim też:
Po pierwsze - mało kto zaryzykuje wydanie kilkunastu/kilkudziesięciu tysięcy na "wynalazek"
Po drugie - drogie kolumny trudniej sprzedać a wraz ze spadkiem sprzedaży koszty rosną.

Załóżmy, że na głośniki wydasz 2000zł. i sprzedasz jedną parę - kosztów masz już 10 000zł (bez amortyzacji, zysku itp itd).

Jakoś nie wydaje mi się to tanio...

Nie tylko DIYowiec. Sa również takie firmy w Polsce które maja wyroby o koszcie materiałowym 2500-3000zł a wyrób sprzedają w detalu po 30.000zł.
Mówią na to HI-END ;)
 
Nie tylko DIYowiec. Sa również takie firmy w Polsce które maja wyroby o koszcie materiałowym 2500-3000zł a wyrób sprzedają w detalu po 30.000zł.
Mówią na to HI-END ;)
Przy kosztach trzech tysiącach złotych, produkt musi kosztować ~15-20 tysi. No chyba, że nie ma się w planach sprzedaży poza granice kraju. To zwykła rachunkowość, nic więcej. Przy sprzedaży poza kraj, dochodzą podatki. Nie można wtedy w kraju sprzedawać taniej, bo sprzedawca zagraniczny zrezygnuje z dystrybucji.
Bardziej mnie irytuje, gdy producent używa podzespołów "legendarnych" firm, które mają usprawiedliwić cenę. Drogie, to niestety nie oznacza lepsze.
 
Przy kosztach trzech tysiącach złotych, produkt musi kosztować ~15-20 tysi. No chyba, że nie ma się w planach sprzedaży poza granice kraju. To zwykła rachunkowość, nic więcej. Przy sprzedaży poza kraj, dochodzą podatki. Nie można wtedy w kraju sprzedawać taniej, bo sprzedawca zagraniczny zrezygnuje z dystrybucji.
Bardziej mnie irytuje, gdy producent używa podzespołów "legendarnych" firm, które mają usprawiedliwić cenę. Drogie, to niestety nie oznacza lepsze.

Mnie chodzi o to ze nie musi tyle kosztować. Ale gdy się sprzedaje jedną sztukę na rok i chce sie za to utrzymac działalność, to wychodzi z 3000 złotych kosztów materiałów 30.000 złotych ceny detalicznej, bo trzeba sfinansowac wszystkie koszty stałe całej dzialnosci gospodarczej i zycie właściciela przez rok. Wtedy to już trzeba nazwać HI-ENDem.
Przy sprzedazy poza kraj nie ma żadnych innych podatków niz w kraju - chyba że masz na myśli koniecznosć wystawiania faktury z VAT przeniesionym na płatnika wewnątrzeuropejskiego, kontra mozliwosć sprzedazy na czarno w Polsce - to jest powszechna praktyka.
To o czym piszesz, to jest narzucenie producentowi ceny detalicznej przez sprzedawce zagranicznego, ale to raczej dotyczy przypadków nierówności stron umowy - kiedy nabywca kupuje wiekszosć produkcji i od niego zależy byt producenta.

Taka jest prawda. A usprawiedliwianie dla cen produktów hi-endowych oczywiście sprzedawcy znajdują rozmaite, nieraz śmieszne albo tylko niewiarygodne. Gdyby napisali - "musicie zapłacic za nasz jacht i siedzibę na Cyprze" zamiast "użylismy magicznych komponentów, pół wieku prac rozwojowych i wiedzy tajemnej", to nikt by takiego produktu od nich nie kupił.
 
Ostatnia edycja:
Chętnych do zaprezentowania czegoś ciekawego zapraszam do wpisania się na listę oraz krótką informacje dotyczącą sprzętu.


1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
 
Powrót
Góra