W Wadowicach (te "od Papieża", mała to mieścina) jeden gość założył "ręczną myjnię samochodową". Kompleksowe usługi od zwykłego umycia samochodu poprzez różne zabiegi zabezpieczające, od odkurzenia środka po zaawansowaną kosmetykę wnętrza, podobno nawet "niespodzianki" po gorączce sobotniej nocy nie są mu straszne... nie wiem jak z zapachem zwłok w bagażniku :glare: no ale nie ważne...
W każdym razie rozkręcanie interesu trwało u niego jakieś dwa, trzy tygodnie i po tym czasie wskoczenie u niego na wolny termin graniczyło z cudem - trzeba było czekać po trzy tygodnie. Inwestycja w przypadku takiej działalności jest raczej niewielka bo ze sprzętu to jakiś odkurzacz przemysłowy z odpowiednim osprzętem, poważniejsza myjka ciśnieniowa, jakaś maszynka polerska i oczywiście spory kontener środków czyszcząco-zabezpieczająco-renowacyjno-upiększająco-kosmetycznych. On to robił w prywatnym garażu ale wynajęcie jakiejś kanciapy, przy tak niskich pozostałych kosztach, to nie problem. Pewnie wielu ludzi pomyśli "eeee, samochód to sobie sam w sobotę odkurzę" - no ale jak się w tym przypadku okazało, nie wszyscy tak myślą.
Może warto o tym pomyśleć - choć wcześniejsze rozpoznanie rynku w Twojej okolicy jest jak najbardziej wskazane.