• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Potrzebna pomoc w doborze kondensatora do wysokotonówki

Rejestracja
Sie 22, 2013
Postów
14
Reakcji
0
Lokalizacja
Nakło Śląskie
Witam!
Na początku chciałbym się przywitać, przywiało mnie z elektrody bo tam nie ma miejsca na pytających o "banały".
Posiadam Skodę Octavię I kombi, seryjnie są w nim cztery tweetery, których brzmienie mi odpowiada. Jako że w moim egzemplarzu były tylko dwa z przodu, postanowiłem dokupić takie same oryginały na tył. Jednak okazało się, że te dokupione są strasznie ciche i praktycznie nic nie wnoszą do pasma u pasażerów. Zauważyłem, że na przodzie przy wysokotonówkach mam kondensatory bipolarne 6,8uF 35V, natomiast w tych dokupionych (cichych) są 4,7uF 50V. Z tego co się orientuję napięcie pracy kondensatora tutaj jest mało istotne, byle byłoby wyższe od tego na kablach. Zdaję sobie też sprawę, że kondensator tylko zmienia częstotliwość cięcia tweetera. Kupiłem dzisiaj dwie sztuki 6,8uF 100V, wlutowałem w miejsce starych i wysokotonówki nadal są niesłyszalne. Co proponujecie żeby tam zastosować? Niechciałbym w ciemno kupować i próbować po kolei, może zrobić jakieś pomiary? Proszę o wskazówki i pozdrawiam.
 
Widocznie ma, bo po przelutowaniu tych samych kondensatorów z przodu na tył graja identycznie. Pewnie rozchodzi sie tutaj o czestotliwosc odciecia. Te ktore mam teraz obcinaja zbyt duzo pasma przez to ich nie slychac. Glosniki przeciez takie same. Nawet po numerach.
 
Skoro
dwie sztuki 6,8uF 100V, wlutowałem w miejsce starych i wysokotonówki nadal są niesłyszalne
a dodatkowo
po przelutowaniu tych samych kondensatorów z przodu na tył graja identycznie.
to jakim cudem winę ma tu ponosić częstotliwość odcięcia?

Bezskuteczne przelutowanie wartości udowadnia właśnie, że skoro nic się nie zmieniło i tylne są cichsze, nie jest to wina żadnych kondensatorów a tego właśnie, że głośniki są cichsze czy też słabiej słyszalne z miejsca pasażera.
Serio?
 
A może po prostu faderem trzeba przekierować więcej mocy na tylne głośniki.
 
Nie tak mnie zrozumieliście, widzę też, że nieprecyzyjnie napisałem. Moja wina. Miałem na myśli, że przelutowując oryginalne kondensatory z kompletu z przodu na komplet do tyłu to uzyskuję żądaną głośność głośników tylnych. Wieczorem żeby być już w 100% pewnym, usunąłem z każdego tweetera kondensator i okazało się że grają tak samo głośno. Wszystkie cztery. Fader oczywiście jest na zero.
 
Można było zrozumieć i tak i tak.
Uwaga, żart: Trzeba się pilnować i dbać o precyzję, nie chcesz chyba w aptece zamiast skutecznej maści na odciski dostać radykalnego środka na zatwardzenie.
A w sprawie, zmiana wartości z 6,8 na 4,7 uF nie powinna przynieść zmiany działania od 10 kHz, jakieś -3dB@3 hHz i -6dB@1 kHz. Może właśnie tam na kilku kHz jakąś różnicę słyszysz... A może faza na opak. A może faktycznie jakieś skrajnie chińskie kondensatory w stylu tego dysku twardego o nieskończonej pojemności.
Najprościej: sprawdź gdzie to gra równiej, kup i wstaw takie same kondy wszędzie.
 
Póki co najlepiej jest na 6,8uF 35V, tylko takich nigdzie nie moge znalezc tutaj w okolicy. Dlatego zdecydowalem sie na 6,8uF 100V, czego skutki opisalem. Sprawdze ta fazowosc, choc to fabryczna instalacja i nie sadze zeby bylo cos nie tak. Zwlaszcza ze woofery bagaznika graja poprawnie. Jak sie wkurze to kupie chyba caly komplet oryginalow Skody zeby byla pewnosc ze wszystko zagra tak samo...
 
Powrót
Góra