• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Problem z kompem: mega problem !

  • Autor wątku Autor wątku Kocur
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Rejestracja
Wrz 8, 2004
Postów
80
Reakcji
0
Lokalizacja
Krosno
Witam.

Mam poważny problem z kompem:
Ostatnio założyłem sobie neta drogą radiową. Wszystko chodziło spoko ale tylko przez 4 dni bo moje siostry jak się dorwały to .... Zainstalowały pewnie jakiegoś wirusa bo na dysku C: pojawił się plik "XXX" a ikona przedstawiała gołą babę czy dupę czy coś.... już nie pamiętam. Format całego dysku od razu zrobiłem ale niestety po zainstalowaniu systemu okazało się że strasznie plewił tzn. strasznie powoli chodził ale internet dało rady włączyć bo przynajmniej gg chodziło. Zainstalowałem jakiegoś antywirusa i praktycznie cały czas informował on o zarażonych plikach. Sformatowałem dysk jeszcze raz i zainstalowałem Nortona Internet 2004. Usunął on jakieś tam wirusy, komunikatów już nie było ale sprzęt dalej chodził powoli, gg się włączało ale strony nie za bardzo. I jeszcze komputer wykrywał sieć po czym ją tracił co minute. (wszystko to chodziło na Win 98se)
Więc po kolejnym formatowaniu zainstalowałem Win XP. Teraz to był kosmos. Komputer chodził nawet spoko ale nie mógł sieci wykryć. Nie chodziło na pewno o antenę ani o kartę bo chwilkę wcześniej chodziło wszystko. Zainstalowałem jeszcze raz kartę i okazało się że komputer się nie włączy tzn. kiedy już miał się pojawić pulpit to monitor przechodził w stan oczekiwania i się wygaszał. Ale komputer chodził bo jeśli się wcisnęło Alt+F4, potem Tab i Enter to się wyłączał czyli jako tako chodził tylko coś było z kartą. Po wyłączeniu kompa zauważyłem że karta coś się za bardzo nagrzewa (GeForce 2 MX400 64MB). Myślałem że może ją spaliłem ale po włożeniu starej karty (Jakaś Trio 2 MB) działo się to samo. Po kolejnym formacie na początku komputer chodzi dobrze ale sieci nie da rady odpalić a po jakimś czasie używania sprzętu i po kolenym uruchomieniu monitor się wygasza. Nie mam pojęcia o co chodzi. Wymieniłem dysk od kupla i działo się to samo. To nie jest wina karty bo u kumpla chodzi dobrze. Zresztą u mnie też chodziła.
Może to wina tego jebanego wirusa.
Jak myślicie czy wgranie nowego Biosa pomoże??
 
restetnij biosa na zworce, mozliwe ze nia masz jakis latek lub nie instalujesz XP z sp1 i po chwili od polaczenia sie z netkiem laduje ci sie jakis syf, moze tez sieciowa ci wariuje i plyta gl. musisz to posprawdzac wszystko tak na odleglosc trudno pomoc, ale pisz dalej cos sie wykombinuje :)
 
taa... nie podalczaj neta i po formacie i zainsaluje laty do xp i zone alarm !! powinno wykryc wszystkie polaczenia tylko mussisz sobie go skonfigurowac
 
I za nic w swiecie nie instaluj SP1 - tylko sobie krzywde tym zrobisz... Skombinuj SP2 - inaczej z siecia bedzie kicha... (przerabialem to juz na kilku kompach)...
 
Panda Antivirus Platinum z czasopisma Ekspert. Ten progs jest spoko! Żebyś od razu miał XP albo Millenium to byś przywracanie systemu walnął, tak jak ja. u mnie reklamy co 5 sekund z gołymi dupami wyskakiwały!!! :P Jeszcze takie brudne!!! :P
 
no jo - mam sie chwalić tym że musiałem nadmiernie klikać... to do szału czasem doprowadza!!!!
głupie wirusy... :|
 
zapytanie skad sie biora wirusy o tresci pornograficznej.. ja spotkalem tylko na porno www(to czasy byly kiedy sie net ledwo co zalozylo)
pozdro
 
Jest radość.
Porzebny bł SP2 + Reset Biosu ale nie zworką tylko przez wyciągnięcie na jakiś czas baterii. Ale na razie już wszystko działa. I mam nadzieję że będzie działało.
A wszystko dzięki kumplom - Grzesiowi i Artkowi. Dzięki im.
P.S. Kumple nie są zarejestrowani na DIYAUDIO ale nie gniewajcie się że ich pozdrowiłem
 
zanim podlaczasz sie do neta zainstaluj firewalla to podstawa (polecam starsze kerio- banalny w opsludze) :) po drugie zwykly format nie usuwa danych z dysku !! tylko "low level format"-format niskopoziomowy jak napisal theant

pozdro
 
Mialem cos podobnego i ani format ani zaden anty vir nie pomogay. Usun partycje zaluz jeszcze raz u mnie dopiero to pomoglo.
 
Póki co to chodzi. Nawet stabilnie. Na razie nie będę nic przy nim robił bo po prostu mi się nie chce i mam go dość. Ale jeśli nawali to na pewno podejme już bardziej ostre środki
 
Jesli chodzi o formatowanie to nikomu nie polecam formatowania nisko poziomowego aby utracic wszystkie dane wystarczy zformatowac z ntfs na fat a pozniej odwrotnie i wszystko ginie zmieniaja sie alokacje danych rozmiary klastrow :)
 
Powrót
Góra