tomq88, o, dzięki za info. Wygląda nawet spoko, ale :
"Wiedziałem od tej chwili że nie będzie łatwo. Później szablony z papieru i docinanie kątówką (w morzu iskier), oraz szlifowanie końcowe i formowanie na własnych udach. Do formowania używałem wyłącznie palców by nie zrobić ostrych zagięć, tak więc można sobie wyobrazić ..."
I
"Z założenia miały to być zestawy zabezpieczone przed uszkodzeniami mechanicznymi i miałem wykonać maskownice z siatki lub blachy
perforowanej, o istnieniu której dowiedziałem się z Internetu. Kiedy byłem już specjalistą od metali, dowiedziałem
się że są firmy sprzedające takie materiały ale w większości nie dla odbiorców indywidualnych. Sama blacha nie była tak
droga jak transport bo jak to w naszym kraju bywa, dostawca blach ma podpisaną umowę z przewoźnikiem (całkiem beznadziejną z punktu
widzenia indywidualnego odbiorcy), przez co wkurzyłem się przy zapłacie. Dostałem kawałek 1x2 m !"
Eh, no nie wiem czy to dobry pomysł... :roll:
Może ktos spytać tego gościa czy mu nie zostało troche blachy?? (nie jestem na tamtym forum, bo i tak wszystkie tematy te same
