• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Problem ze wzmacniaczem

Rejestracja
Lip 16, 2010
Postów
597
Reakcji
0
Lokalizacja
Pasłęk
Witam.

Złożyłem sobie wczoraj wzmacniacz na tranzystorach 2n3055 i bd250c. Prąd spoczynkowy ustawiłem na 40mA jak mówiła instrukcja.
Wszystko ok, poza tym że trany strasznie się grzeją.

Dziś słuchałem muzyki, podkręciłem trochę głośniej i nagle muzyka przestała płynąć. Głośnik zrobił się dziwnie wklęsły, więc szybko go odłączyłem. Na szczęście nic mu się nie stało.

Gdy podłączam wyjście wzmacniacza pod multimetr to na zakresie napięcia stałego napięcie waha się od 30-39 V. Dla zakresu napięcia zmiennego jest to samo.

Zasilam to na razie napięciem 2x19V.
Co może powodować problem?

Schemat:


Uploaded with ImageShack.us
 

Załączniki

  • zrzut_ekranu.jpg
    zrzut_ekranu.jpg
    51.8 KB · Wyświetleń: 0
Ostatnia edycja:
dwa pytania:
1) jak duży radiator dałeś dla tranzystorów mocy?
2) czy BC337 (ten obok potencjometra) jest połączony termicznie z tym radiatorem?
 
1. Radiatory nie są zbyt duże ;), po jednym na trana
2. BC337 nie jest połączony z radiatorem w żaden sposób.

Słyszałem, że te trany są debiloodporne i bardzo ciężko je spalić.

---------- Post dodany o 20:21 ---------- Poprzedni post o 11:03 ----------

ok jakoś uruchomiłem wzmacniacz. Gra ok dopóki go mocniej nie wysterowuję. Wtedy na wyjściu pojawia się przez ułamek sekundy stałe napięcie, znika, następnie gra normalnie muzyka i znowu stałe. Tak w kółko jak w jakimś okresie. Gdy tylko trochę ściszę wzmacniacz gra poprawnie. O co chodzi? na schemacie widać regulację czułości wejścia potencjometrem 1k. Ja nie dawałem szeregowo reza 220R. Czy to może powodować problemy?
 
Słyszałem, że te trany są debiloodporne i bardzo ciężko je spalić.
żadne tranzystory nie są. Żyją tylko dlatego że masz słaby zasilacz i małe napięcie.
ok jakoś uruchomiłem wzmacniacz. Gra ok dopóki go mocniej nie wysterowuję. Wtedy na wyjściu pojawia się przez ułamek sekundy stałe napięcie, znika, następnie gra normalnie muzyka i znowu stałe. Tak w kółko jak w jakimś okresie. Gdy tylko trochę ściszę wzmacniacz gra poprawnie. O co chodzi?
Bo przesterowałeś wzmacniacz.
1. Radiatory nie są zbyt duże , po jednym na trana
To nic dziwnego że się grzeje.
2. BC337 nie jest połączony z radiatorem w żaden sposób.
Musi być !
 
Witam,

a nie jest przypadkiem tak, że lepszym tranzystorem komplementarnym do 2N3055 jest BDX18 a nie BD250 ?

Pozdrawiam,
Jacek Zielinski
 
W sklepie elektronicznym mieli tylko bd250c, a 2n3055 miałem kilka sztuk.
Radiator zamieniłem na większy i dałem wentylator.

raven1985 Czy mógłbyś mi wyjaśnić dlaczego bc337 ma być podłączony do radiatora?
 
Dobra spróbuję go jakoś przymocować do radiatora, choć nie wiem czy jest taka potrzeba, bo grzeją się tylko tranzystory końcowe.

Już wszystko jest praktycznie ok, ale..
No właśnie jak włączam wzmacniacz mam głośny stuk i membrana robi się na chwilę wklęsła (chyba przyda się opóźnione załączanie głośników) oraz gdy nie podaję żadnego sygnału na wejście (wtyczka nie podłączona) to głośnik jest wklęsły dopóki znowu nie podam mu sygnału (napięcie stałe?). Co może powodować takie problemy?
 
Dobra spróbuję go jakoś przymocować do radiatora, choć nie wiem czy jest taka potrzeba, bo grzeją się tylko tranzystory końcowe.
Ten tranzystor (mowa jest o tym koło potencjometru do regulacji prądu spoczynkowego) stabilizuje prąd spoczynkowy. Prąd płynący przez tranzystory zależy od temperatury im tranzystor cieplejszy tym więcej prądu przewodzi im więcej prądu przewodzi tym bardziej się nagrzewa, im bardziej się nagrzewa tym więcej prądu przewodzi itd. W pewnym momencie jest BUM ! Ten tranzystor zatrzymuje ten łańcuszek a żeby to robił musi "wiedzieć" jaką temperaturę mają tranzystory wyjściowe, musi być na radiatorze razem z nimi.

No właśnie jak włączam wzmacniacz mam głośny stuk i membrana robi się na chwilę wklęsła (chyba przyda się opóźnione załączanie głośników) oraz gdy nie podaję żadnego sygnału na wejście (wtyczka nie podłączona) to głośnik jest wklęsły dopóki znowu nie podam mu sygnału (napięcie stałe?). Co może powodować takie problemy?
Podłącz miernik na wyjście i zmierz czy jest tam napięcie stałe i jakie zanim spalisz głośnik.
 
Na wyjściu mam 18V stałego w momencie rozłączenia sygnału.

Przy uruchamianiu przez chwilę też stałe skacze do 18V, po chwili znika.
 
kurde mam znowu problem, zmieniłem zasilanie na trafko takie jak zalecał autor tematu 2x15V AC i lipa. wzmacniacz daje strasznie słaby i przesterowany sygnał, rezy 0,51R 5W aż parzą, trany końcowe są mocno ciepłe a sam wzmacniacz "gra" w środku. nie mam pomysłów, czy to jakieś zwarcie wewnątrz czy co? aha przed zmianą zasilania końcówka jakoś grała, choć traciła sygnał jak dałem głośniej.
 
Autor prawdopodobnie miał spore problemy ze stabilnością tego wzmacniacza - widzę aż 3 elementy kompensujące, choć powinien być tylko jeden. Być może Twój wzmacniacz po prostu się wzbudza. Możesz to sprawdzić włączając woltomierz ale na zakresie pomiaru napięcia zmiennego, przez kondensator ceramiczny albo foliowy 100nF...1uF do wyjścia niewysterowanego wzmacniacza. jak pokaże napięcie (kilka do kilkunastu wolt) to znaczy ze się wzbudza.
 
Powrót
Góra