• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

PROXXON czy DREMEL ??

Rejestracja
Lip 18, 2015
Postów
32
Reakcji
0
Lokalizacja
Radom
Witam
Przymierzam się do zakupu mini-szlifierki/frezarki.
Którą polecacie PROXXON czy DREMEL.
Obecnie robię domek dla lalek i mebelki
P.S. Oczywiście już robię to od pół roku.
P.S. 2 . UWAGA To dla córki, żona mnie jeszcze nie wygoniła z domu
 
podaj modele ktore bierzesz pod uwage. dremel ma ich kilka w ofercie


mam w pracy starego dremelka
biorac pod uwage jego stan, wysluzone lata i cene... to bym chyba wolal co rok kupowac no-name ;)
mam szlifiereczke z biedronki i wcale nie jest taka zla ;)
 
Mam 100W proxona, cóż grzeje się*nieźle zwłaszcza przy długich robotach, jest cichy to plus, nawet się trzyma, ale raz jak go dłużej pomęczyłem to się*taki glut służący do wywarzania wirnika odkleił od niego wpadł i chłodzenie. Trochę ucierpiało chłodzenie i teraz lekko wibruje, więc jakoś tak idealnie nie jest.
Ale jak na swoje lata jest spoko, tyle że ja mam wersję*24V i prawdę mówiąc to chyba lepiej zasilana sieciowo.

Siły to ma mało co, ale do drobnicy się*nada.
 
Ja mam odwrotne spostrzeżenia w pracy gdzie sprzęt lekko nigdy nie miał. Zdecydowanie proxxon na 230. Mniejsze prądy czyli mniejsze grzanie, większy moment obrotowy a z tym siła. Wady to rozmiar 230v vs 24V.
 
Wczoraj przyszedł FBS240E, czyli 28472 zrobiłem fajny zestaw bo kupiłem rękaw 110 BP czyli 28622 oraz do jednego i drugiego zacisk tulejowy 28940, pasuje do szlifierki i do rękawa.

Dziś wycinałem blachę w skrzynce elektrycznej tarczami do metalu, no jakoś to idzie. Grzeje się mocno jak jej się wstawi ale jest cicho.

Wcześniej miałem meec czerwony z Jula i szczerze powiem, grzał się mniej ale wygodniejszy jest proxxon, niema bicia takiego. Moc podobna ale proxxon na niższych obrotach lepszy.

Cena za ten zestaw co mam 420pln, a za meec 150. Chyba już wiecie co bym znów kupił :) Tak, meec, bo za cenę jednego zestawu proxxona mam 3 meeca, czyli co roku nowa, a jak starej nie zajadę to sprzedam na olx za 50zł :) czyli sfrajerzyłem się, a miało być tak pro...

Ale i tak wolę i podtrzymuje zdanie że proxxon lepszy jak dremel i praca proxxonem jest lepsza.
 
Ostatnia edycja:
A ja jak Paweł.. mam z biedronki z wężykiem. Przedtem miałem też jakiegoś noname.
Działa, wężyk ma swoje niebagatelne zalety. A jeszcze do kompletu dorobiłem sobie włącznik nożny więc mam obie ręce wolne i włączam sobie pedałem. Korzystam z tego jeszcze do "wiertarki stołowej" czyli wiertarki zwykłej w uchwycie. I też wygodne.
 
W pracy miałem dremel 3000 i 4000. Do tego proxxon na 24V (nie pamiętam modelu ale wkurzał ten zasilacz ale rozmiar 24v był na plus)i był też fsb240.
Myślę że kiedyś proxxon miał też lepszą jakość ale ciężko mi się odnieść bo było to dawno.
 
Ja właśnie wziąłem Dremel 4000(a w sumie to dostałem) i nie wiem jak to wygląda jakościowo.
 
Ja właśnie wziąłem Dremel 4000(a w sumie to dostałem) i nie wiem jak to wygląda jakościowo.

Dobrze, to nie chińczyk :) cały pic proxxona polega na tym że ma wyższy moment na niskich obrotach jak dremel. Jednego i drugiego można zajezdzić tak samo szybko jak chinola.
 
Powrót
Góra