• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Przełącznik impulsowy - potencjometr

Rejestracja
Lip 12, 2008
Postów
60
Reakcji
0
Lokalizacja
Wałbrzych
Witam.
Mam mały problem z potencjometrem - przełącznikiem impulsowym w moim Rotelu RSP-1068. Objawia się tym iż przekręcając go wokół osi procesor nie reaguje lub reaguje ale z "przeskokami" i to tylko w jednym kierunku. Wymontowałem panel przedni i nie rozbierając przełącznika potraktowałem go płynem do regeneracji potencjometrów (popsikałem go z zewnątrz - dało się wyczuć, że nie okręca się już z takim oporem) po czym przeczyściłem izopropanolem. Nie skręcając obudowy podłączyłem panel do reszty przedwzmacniacza i sprawdziłem czy coś to pomogło. Pomogło. Uradowany skręciłem całość i odłożyłem procesor na swoje miejsce. Po godzinie odpaliłem sprzęt i... niespodzianka. Znów to samo. Ma ktoś jakiś pomysł? Rozebrać sam przełącznik i przeczyścić od środka? Jeśli okaże się, że jest nie do uratowania to zastanawiam się czy dostanę taki sam.
 
Te impulsatory to sa dosc delikatne elementy i takie skakanie czy odwrotne dzialanie to normalne. Mozesz rozebrac choc nie wiem czy cos pomozesz, bo to dosc precyzyjnie urzadzenie. Wybor impulsatorow jest dosc duzy wiec moze cos podpasujesz.
 
Z rana zabiorę się za rozbiórkę a jeśli chodzi o skakanie, to już nie występuje. Teraz wogóle nie działa :razz:
 
Skoro i tak nie masz nic do stracenia, to rozbierz go i wyczyść. Pewnie za dużo smaru się dostało na styki i teraz ma trudności w działaniu, jak miałem taki problem to dla świętego spokoju prawie całkiem ten smar wywaliłem i od tej pory nie ma problemu. Za pierwszym razem tylko czyściłem (rozbierałem, ale zostawiłem smar) i efekt przeskakiwania albo braku regulacji szybko powrócił. Może da się osiągnąć pewien kompromis i zostawić trochę tego smaru, nie chciało mi się już rozkręcać sprzętu tyle razy. Sprawa dotyczyła pewnej miniwieży.
Tylko teraz bez smaru gałka zamiast się kręcić płynnie i z oporem, to kręci się zbyt lekko i czuć na gałce że ślizgacz skrobie po stykach :cool:
 
Rozebrałem, wyczyściłem, skręciłem i działa wyśmienicie. Cały smar z wewnątrz impulsatora usunąłem. Same styki wewnątrz były zaśniedziałe to je przemyłem izopropanolem i podgiąłem troszkę do góry. Przeglądnąłem oferty w necie i identycznego nie znalazłem (nie ma żadnego opisu na obudowie). Wiem jedynie, że producentem jest Alps. Zastanawiam się, czy w przyszłości można zamienić go na np Bournsa. Nie wiem na jakie parametry mam się patrzyć, oprócz rozstawu nóżek i ilości impulsów na jeden obrót.
 
W zasadzie wszystkie dzialaja tak samo wiec to raczej problem czysto mechaniczny. Ilosc krokow jest bez znaczenia dla dzialania, za mala czy zbyt duza krokow moze byc niewygodna.
 
Powrót
Góra