Faktycznie dzialanie kondensatora może być trudne do zrozumienia.
Warto posłuzyć się analogią. Wyobraź sobie taki układ : rurka zatkana dwoma tłoczkami od strzykawek. Tłoczki nie są na skraju rurki ale troche wciśnięte do środka, wewnatrz jest komora powietrza o ustalon ym ciśnieniu, nie ma nadciśnienia ani podciśnienia.
Na początku jest stan ustalony. Następnie przesuwasz jeden tłoczek, np wciskasz go. Drugi automatycznie się wysunie. Teraz pociągniesz tłoczek, drugi zostanie od razu wessany, wszystko za sprawą powietrza uwięzionego wewnątrz.
Identycznie działa kondensator, powietrze wewnątrz to pole elektryczne kondensatora, dwa tłoczki to okładki a uchwyty tłoczków ktorymi mozesz ruszać to wyprowadzenia którymi podajesz "prąd". Natopmiast ten prąd to ruch tłoczkiem jaki wykonałeś.
To chyba najprostsza analogia działania kondensatora przy prądzie zmiennym jaką udalo mi się wymyslić.
W kondensatorze przepływ prądu próbuje zmienić ustalony stan wartosci pola wewnatrz. Czyli doprowadzajac ładunek do kondensatora chcesz zwiększyc natężenie pola, kondensator jak wszystki w naturze nie lubi być wytrącany ze stanu równowagi i dąży do odzystania poprzedniego stanu pola, skoro nie może tego zrobić po stronie z kórej tłoczysz ładunek, robi to z drugiej strony, powodując odpływ ładunku z drugiej okłądki aby pole powróciło do poprzedniego stanu.
Identyznie stanie się gdy zabierzesz mu ładunek z okładki. Kondensator automatycznie będzie starał się "zassać" ten ładunek drugą okładką aby wyrównać straty i utrzymać pole na stałej wartości