• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Przystępny wzmacniacz 20-30 watt

Rejestracja
Cze 28, 2007
Postów
342
Reakcji
0
Lokalizacja
warszawa
Witam
Szukam projektu wzmacniacza o niekoniecznie duzej mocy, za to solidnej jakości. Kwestie brzmienia jak wiadomo są dyskusujne, więc na początek trzeba się zająć całą resztą. Nie mam akiegoś strasznego uprzedzenia do lamp, ale głośniki będą twardomembranowe, wiec trzeba mieć na uwadze niskie zniekształcenia, bo pod tym kątem będę optymalizował projekt. Miał(y)by obsługiwać pasmo 100-150Hz w górę, więc basem nie trzeba się przejmować. Największy problem to to, że nie chciałbym przekraczać 200-250zł całkowitych kosztów, a muszę mieć na uwadze, że być może będę potrzebował 2 takich wzmaków.

Taka ogólna koncepcja - będę wdzięczny za wszystkie konstruktywne uwagi - również a może przede wszystkim krytyczne, bo pomogą nadać projektowi jakiś sensowny kształt.
 
budzet niesety nie jest wysoki. w tej cenie proponowalbym jednak gain-clona.
gdybys mogl wyskrobac wiecej kasy moznaby pokusic sie o cos A-klasowego.
 
Nie jest tajemnicą, że z elektroniką mam niewiele wspólnego, ale GC to chyba nie jest szczyt techniki:) Powiedzmy, że nie nakładam ograniczeń na budżet, chcoć mam na uwadze jego wielkość. Zależy mi bardziej na jakości dźwięku, niż na mocy, więc z tymi ostatnimi możnaby w razie konieczności zejść jeszcze niżej. Tym bardziej, że chodzi o zasilenie monitorków z aktywnym dołem, lub w ogóle w pełni aktywnego 3-way.

Jestem otwarty na propozycje - chyba warto na razie skupić się na walorach techniczno-brzmieniowych, a o cenie jak dżentelmeni pogadamy na końcu. Co najwyżej szlag mnie trafi, ale przedtem będzie trochę radości:)
 
Lm3886 to nie taka zla kosteczka... w hi-endowych wzmakach za paredziesiat tys zł tez ja stosuja.. A tak w ogole to ma byc w A klasie czy AB czy jak? Bo nie wiem skoro skreslasz lm'a to moze chodzi ci o jakas wyzsza polke.. wlasnie klasa A np.?
 
Nie chcę koniecznie klasy A lub koniecznie lampy. Choćby dlatego, bo grzejniki i żarówki w mieszkaniu mam sprawne:) Być może tym wzmakiem będę napędzał same tweetery, więc moc jest tu najmniej istotna - to jedna z rzeczy które mam na uwadze. Druga to dobra jakość dźwięku, co w tym przypadku oznacza najlepsze co można zrobić w danej cenie. Koszty wiadomo jak najniższe, ale co najważniejsze uzasadnione. Jeżeli znajdą się jakieś sensowne propozycje ( bo w tym celu zwracam się z prośbą o pomoc do bardziej doświadczonych w tej kwestii ) to będzie łatwiej coś wybrać z puli niż górnolotnie określać swoje wymagania.
 
Wydaje sie ze najbardziej "hiendowym" rozwiazaniem bylby symasym ale nie wiem czy zbudujesz go za 250zł ;).. sa oczywiscie inne wzmacniacze podobnej klasy i mocy (wystarczy np zerknac w dzial DIY na AS), jednak symasym to juz prawie legenda :lol: ..

Jesli chcesz czegos "innego" to radze przegladac po prostu zagraniczne fora w poszukiwaniu wlasnie roznych wynalazkow ciekawych..
 
Naczytałem się różnych mądrości o Alephach:
http://www.audiostereo.pl/forum_wpisy.html?temat=15074&p=7#k

Z przydatnych informacji to się dowiedziałem, że A-mini jest najtańszy. Tylko z ciekawości pytam ile to jest/ może być??

A słyszał ktoś o Firts Watt?

Teraz bardziej przyziemne sprawy:

A jakie moce można uzyskiwać w symasymie. Jak już wspominałem zalezy mi na raczej niskich wartościach ( być może nawet rzędu kilku watów). Zasilania nie można windować w górę bo bedą fajerwerki:), ale czy jest dolna granica ?


Z linków znalazłem takie cudo:
http://sound.westhost.com/project113.htm I odpowiedź na pytanie o zwiększenie mocy :
"Można podnieść napięcie zasilania do +/-18V (pod warunkiem że użyty wzm. op. ma odpowiedni zapas np do +/-22V). Rezystory emiterowy stanowią lokalne sprzężenie zwrotne, ustalają punkt pracy i prąd spoczynkowy tranzystorów."
Mi to niewiele mówi ( jeszcze...), ale może to coś wniesie do wątku.
 
Klasy A nie wykluczam raczej, ale nie chcę też się specjalnie przy niej upierać. Jednak coś czuję, że w 500 zł się nie wyrobię przy takich wynalazkach.

I konkretne pytanka:
- ile kosztuje zestaw części ( czyli wszystko bez zasilania ) do symasyma?
- jakie trafo byście dali dla uzyskania mocy 20 i 50 watów w symasymie

Nie wykluczam tym samym komentowania poprzednich postów i innych cudów techniki np.
http://sound.westhost.com/projects-1.htm
 
mor den siur napisał:
ile kosztuje zestaw części ( czyli wszystko bez zasilania ) do symasyma?

Koncowki na "dobrych" elementach to pewnie z 150zł.. radiator z 20-30zł zasilacz tez jakies 40zł (bez szaleństw), trafo 80zł (na oko trafo 150W dla 2x50W na wyjsciu lub niewiele mniej trafko 100W na jakies 25-30W na wyjsciu), to juz masz 300zł a do tego jeszcze dolicz jakis zestaw zabezpieczen DC miekki start itd - pewnie znowu +50zł.. hm selektor jesli analogowy to pare zł ale na przekaznikach znow koszty rosna... regulacja glosnosci i tu tez albo potek za 3zł albo bardziej hiendowe rozwiazania... do tego obudowa to juz mozesz zrobic albo z drewna za grosze albo cala z alu np za 300-400zł czy tam iles.. generalnie to nie da sie tak podsumowac ile to wyjdzie bo nie wiadomo jakiej jakosci mduly zastosujesz do tego ale minimum na w miare dobrych elementach i metalowej skrzynce to pewnie cos kolo 450zł
 
z softstartem niema co szaleć, może się nawet bez niego obyć, ja przy symku z trafem 400W i zasilaczu z baterią kondów 37,4mF na gałąź mam tylko termistor rozruchowy, znajomy ma to sam trafo, połowe mniejszą baterie i niema żadnego softstartu i niema problemów z paleniem bezpiecznika na pierwotnym :)
 
zestaw czesci do syma stereo czyli dwie koncowki to ~150 zl ale kosta mozna obnizyc zmieniajac kondensatory na mniejsze napiecia, ale czy jest sens to sam ocen..Pozdrawiam
 
cudny90 napisał:
Hm... ja do Uni mam bezpiecznik 2A i się czasami pali, a czasami nie ;)

Nie dziwne bo powinien być 3,15A i to zwłoczny typu T a nie F jaki zapewne masz wsadzony...
Zresztą bezpieczniki aparatowe są z bardzo duża tolerancją robione, zasilałem lodówke samochodową która pobierała 4,5-5A przez 2A bezpiecznik i chodziła nonstop...
 
pegelmesser, w dokumentacji UniAmpa napisane jest, że przy trafie 2x 35V 250VA bezpiecznik na pierwotnym uzwojeniu powinien wynosić 2A ... :P
 
W dzisiejszych czasach nikt juz nie projektuje wzmacniaczy tranzystorowych o tak malej mocy bo nowoczesne polprzewodniki pozwalaja na duzo wiecej. Oczywiscie zawsze mozna obnizyc napiecie zasilania zeby uzyskac mniejsza moc z tym ze trzeba znac minimalne napiecie zasilania przy ktorym koncowka bedzie pracowac prawidlowo.
Brzmienie wzmacniacza to sprawa dyskusyjna i tu po samych schemacie nic sie czlowiek nie dowie. Sa jeszcze wzmacniacze ktore maja kiepskei parametry elektryczne i wprowadzaja zneiksztalcenia ale tym samym brzmia inaczej to sa wzmacniacze lampowe i np wzmaki Pass-a. Inne superwzmacniacze z wysrubowanymi parametrami maja zazwyczaj bardzo skomplikowane i rozbudowane uklady a sa tez wzmacniacze w ukladach egzotycznych nigdzie nie stosowanych masowo. Z takich wynalazkow slynie Elektor choc w polski AVT tez byl jakis wynalazek na tranzystorach igbt.
 
Ja bym chyba szczerze wolał jak najbardziej purystyczną wersję. Jak już pisałem być może będę potrzebował 2 wzmaków stąd taka bida w budżecie. Skrzynki to nawet nie zakładam innej niż MDF. Poszperam dalej to może coś się znajdzie, bo ten wątek założyłem dla alternatywy UNI/Sym z mniejszym trafem. Potrzebuję takiej małej elektro-perełki:)

Kto szuka ten znajdzie - jako jeden z nielicznych na forum zrobiłem coś na twardych membranach i jestem nader zadowolony. Mam nadzieję, że wycieczka pod prąd tym razem też się uda.

[ Dodano: 2008-09-09, 20:53 ]
irek napisał:
W dzisiejszych czasach nikt juz nie projektuje wzmacniaczy tranzystorowych o tak malej mocy bo nowoczesne polprzewodniki pozwalaja na duzo wiecej. Oczywiscie zawsze mozna obnizyc napiecie zasilania zeby uzyskac mniejsza moc z tym ze trzeba znac minimalne napiecie zasilania przy ktorym koncowka bedzie pracowac prawidlowo.
Brzmienie wzmacniacza to sprawa dyskusyjna i tu po samych schemacie nic sie czlowiek nie dowie. Sa jeszcze wzmacniacze ktore maja kiepskei parametry elektryczne i wprowadzaja zneiksztalcenia ale tym samym brzmia inaczej to sa wzmacniacze lampowe i np wzmaki Pass-a. Inne superwzmacniacze z wysrubowanymi parametrami maja zazwyczaj bardzo skomplikowane i rozbudowane uklady a sa tez wzmacniacze w ukladach egzotycznych nigdzie nie stosowanych masowo. Z takich wynalazkow slynie Elektor choc w polski AVT tez byl jakis wynalazek na tranzystorach igbt.

Twoja odpowiedź pojawiła się w trakcie pisania. Tego się obawiam, że nic konkretnego nie znajdę. Pojawił się lamersko sztański pomysł podrasowania jakiegoś wz. słuchawkowego - przynajmniej w tor wysokotonowca. Bo niestety na 2x A klasa to mnie nie stać... ale miałoby to plus - rachunki za prąd mogły by robić za papier toaletowy, bo takie by pewnie rozmiary przyjęły...

Jak już pisałem projekt do którego się przymierzam ma mieć raczej na celu niskie zniekształcenia - nie uległem magii lamp.
 
Nie wiem jak brzmi ale na elektrodzie uzytkownik "kociatko" zamiescil kiedys schemat wzmacniacza na mosfetach 25-30 W, poszukaj, poczytaj, byc moze to bedzie to czego szukasz.. Pozdrawiam
 
Powrót
Góra