noname, naprawde, to ze ktos cos ma i mu dziala nie jest zadnym rozsadnym argumentem.
podlanczajac 2 cewki pod 2 kanaly nie masz pewnosci:
- czy wzmocnienie w obu kanalach jest takie samo
- czy napiecie na zaciskach jest takie samo
- czy faza na obu kanalach jest taka sama
podlanczajac 2 cewki pod 1 kanał masz pewnosc ze tak jest wiec co mowi nawet zdrowy rozsadek? zeby zrobic tak jak jest bezpieczniej
zaraz powiesz, ze co z tego ze bedzie rozne napiecie/moc/wzmocnienie - faktycznie niewiele poza nieco mniejszym cisnieniem akustycznym i nierownym obciazeniem obu kanalow pradem wstecznym
zaraz powiesz, ze co z tego ze beda rozne fazy na obu kanalach, przeciez to nic nie robi - pomijajac juz skrajnosci typu podlaczenie kanalow w przeciwfazie, slyszales kiedys o filtrowaniu grzebieniowym? jakie przesuniecie fazowe wystarczy do jego wystapienia i jakie sa tego konsekwencje?
wobec takiej ilosci znakow zapytania czy nie rozsadniej jest wybrac bezpieczniejsza opcje? tym bardziej ze nic to nie kosztuje? czy nie powinno sie starac zeby nie tylko dzwiek ale i warunki pracy sprzetu byly jak najlepsze?
przychodzi mi tu na mysl takie stwierdzenie: hobbysta lubi, a profesjonalista umie. ja nie widze problemu w polaczeniu hobby z profesjonalizmem, trzeba wlozyc troche wysilku tylko. wielu ludzi popelnia blad , bo uczy sie z forum, a jak nie ma na forum to dopiero (jesli wogole) siega do ksiazek, a powinno byc dokladnie odwrotnie. mowisz o burzeniu forumowych mitow a sam je wlasnie powieliles.
pomiajam tu juz fakty stosowania mostow, ktore sa zlem koniecznym. zastanawialiscie sie kiedys dlaczego na estradzie kiedys tyle sie mostkowalo a jakis czas temu ludzie zaczeli od tego odchodzic? juz nawet nie wspominam o spadku wspolczynnika tlumienia.