• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Regent 300h - wymiana wzmacniacza na inny

Rejestracja
Lis 17, 2004
Postów
338
Reakcji
0
Lokalizacja
Gliwice i okolice
Witam.

Wpadła mi w rękę Vermona Regent 300H (head + shell w jednej obudowie) ze sprężynowym reverbem. Niestety wzmacniacz gra ale strasznie pierdzi i zniekształca dźwięk. Podejrzewam wyschnięte elektrolity na wyjściu (głośniki są przez 2 elektrolity szeregowo wpięte pod wyjście). Ogółem brat gitarzysta poszukał na necie opinii i stwierdził, że nie warto tego wzmaka chyba reanimować, bo z Vermony to tylko lampowe były coś warte.

Oto głośniki z tej kolumny (podobno własna konstrukcja vermony):



Gitarzyści twierdzą, że warto to zachować wiec potrzebny jest nowy napęd - ale jaki?? Po pierwsze czemu widzę tylko 12,5VA moc?? Napędziłem to na chwilę swoim pioneerem (ok 60W) i membrany jakoś niespecjalnie jeszcze chodziły. Jakiej mocy wzmak do tego i czy lepiej konstrukcje na tranzystorach czy scalak (leżą mi w domu 4 moduły TDA7294 tylko scalaki wymienić i powinno to grać).

Pomysł taki, że i tak nowe trafo muszę dać (bo w domu tylko 600VA leży a mi go szkoda marnować) i dorobić do tego preamp gitarowy + przester. Rozmyślam jeszcze może nad 2 wejściami mikrofonowymi oraz wejściem na sygnał liniowy. Wszystko jak się postaram dałbym rade zamontować w starym wzmacniaczu (jest na takim stelażu aluminiowym, wywalić stare bebechy i jest miejsce na coś nowego).

Za ewentualne sugestie/uwagi będę bardzo "dźwięczny" :)

p.s.
Zejścia w dół ta buda nie ma, ale kopie dosyć mocno i głośno. Mój pioneer + efekt Zoom + ta buda i brat dawał radę dogrywać mi do perkusji (nie musiałem starać grać się cicho a pewnie jeszcze dałoby się trochę wycisnąć mocy :) )
 
djsmol napisał:
Po pierwsze czemu widzę tylko 12,5VA moc??

Bo to stary wzmak i głośniki nie prądożerne... głośniki gitarowe z świetnym środkiem :) basu z niego jest niewiele, ale elektryk gra świetnie i głośno :)

djsmol napisał:
Pomysł taki, że i tak nowe trafo muszę dać (bo w domu tylko 600VA leży a mi go szkoda marnować) i dorobić do tego preamp gitarowy + przester. Rozmyślam jeszcze może nad 2 wejściami mikrofonowymi oraz wejściem na sygnał liniowy. Wszystko jak się postaram dałbym rade zamontować w starym wzmacniaczu (jest na takim stelażu aluminiowym, wywalić stare bebechy i jest miejsce na coś nowego)

Jak już coś to wzmak lampowy :) Tranzystorkiem o dużej mocy popalisz głosniki... :P
 
Są gotowe płytki na necie tylko elementy polutować i poprosić kogoś zeby ustawił wszystko i wzmaczek masz jak tralala :P

Sam mam w domu wzmacniacz Eltrona :D 30W który nadal działa :) i napędzał Mi 2 x GDS 30/30 Tonsila :D i to gitara basowa na tym grała lecz to nie było to.... ale jak podpiąłem elektryka to wyrwało z butów :)
 
ELTRONA 30W miałem. Kupiłem go za 5zł - wyczyściłem - sprzedałem za 25 razy więcej :)

[ Dodano: 2010-04-16, 21:14 ]
A teraz już bez offtopa - jaką moc wzmacniacza zalecacie?

Gdzieś w domu leżą mi jeszcze 2 końcówki na TDA2030 bodajże - wymieniam tylko scalak na TDA2050 i mam teoretycznie 35W. W moim odczuciu te 60W nieźle kopało te głośniki więc może jeden taki scalak na głośnik.

Ewentualnie moduł TDA7294 mam..

Tak naprawdę to czy aż tak duża różnica miedzy scalakiem a typowym wzmacniaczem tranzystorowym będzie?? Bo z jednej strony rozumiem, że ważna jest jakosć, ale powoli brakuje mi miejsca w szafkach na jakieś dziwne płytki. Nawet mam gdzieś 2 moduły mostek TDA7294 ale zdecydowanie za mocne:)

Lampa odpada - nie mam aż takich funduszy na dzień dzisiejszy a jak brat był zadowolony z Laneya LX35 to z tego tym bardziej będzie
 
Powrót
Góra