• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Rowery i akcesoria

Z przodu mam Octana i jest dobry... ale tarcza większa niż z tyłu, więc może dlatego.
Też bym wolał hydrauliczne z racji ich pracy, ale mechaniczne są łatwiejsze i tańsze w eksploatacji... no i nie ma problemu w upał.
 
marian, z tym hydraulikiem blokującym to pytanie, kiedy ostatnio wymieniałeś całkiem płyn (płyny jest higroskopijny więc chłonie wilgoć z powietrza, potem to dostaje temp i się rozszerza, zalecane jest wymienianie co roku bo przez zimę kiedy jest największa wilgoć to ładuje się do układu hamulca) i drugie nie przesadziłeś z ilością płynu w układzie ?
 
No to zamiast odpowietrzać polecam wymianę całkowitą płynu.
A odnośnie ilości płynu w układzie to popatrz sobie jak masz to na przykład w samochodzie zrobione, masz zaciski, masz pompę i masz zbiornik. Na zbiorniczku masz poziom min i max, a i tak układ działa. Teraz np. gdybyś zalał ten układ w aucie powyżej max, a płyn zwiększyłby swoją objętość to nadmiar nie ma jak wrócić do tego zbiorniczka przez co uruchamia zaciski. To samo masz w rowerze, śrubka przy klamce służy do napełniania układu ale warto chociaż trochę miejsca zostawić.
Poza tym, klocki hamulcowe się ścierają prawda, a płynu nie dolewasz po każdym dłuższym hamowaniu :> więc z czasem ten poziom w zbiorniczku spada bo więcej płynu znajduje się w układzie, a coraz mniej w zbiorniczku.
I jeszcze jedna rzecz, podczas całej czynności zbiornik na kierownicy równolegle do podłoża.
 
Zaraz wymienię cały płyn i zobaczymy czy będzie lepiej.
Jeśli nie to spróbuję z innym płynem, np. DOT5 lub 5.1.
 
Mam pytanie od kolegi. Jest lekko niepełnosprawny więc jeździ takim dużym trójkołowym rowerem. O mniej więcej takim: http://allegro.pl/rower-trojkolowy-24-rechabilitacja-koszyk-i5358054050.html tylko jego jakiś fajniejszy, dokładnie nie wiem.
Ma taki problem, że ponieważ rura wspornikowa od siodełka jest pod sporym kątem, to gnie regularnie sztyce w miejscu zamocowania. Sztycę ma na średnicę 25,4mm. Czy ktoś kto jakotako siedzi w interesie może polecić coś solidnego co mógłby sobie kupić żeby pozbyć się problemu?
 
Kiedyś znajomy miał podobny problem, ale na zwykłym rowerze, znalazłem piszczel (do dmuchania szkła) o tej samej średnicy i po lekkim przetoczeniu używa go do dziś. Jest gruboscienny i nie ma bata by się wygial:)
 
Niestety, to było z 8-10 lat temu, ale udowadnia to że materiał jest, trzeba tylko poszukać, zawsze można przetoczyc,a i tak wyjdzie taniej niż kupny:)
 
Myślę że "normalna" sztyca, a nie jakiś najtańszy badziew z aledrogo (bo taką sztycę też miałem, i po najechaniu na dziurę siedząc, ułamała się śruba trzymająca siodło), zda egzamin.
Z drugiej strony, ten rower ze zdjęcia wygląda na stalowy, i jeśli on też ma taki, tzn. ze stali, ze stalową sztycą, to ja nie wiem jak można taką sztycę wykrzywić... chyba że gość waży grubo ponad 100kg.

Dowiedz się dokładnie co on teraz ma za rower, i najlepiej zmierz tą sztycę, jej średnicę, grubość i z czego jest zrobiona.
 
A odnośnie ilości płynu w układzie to popatrz sobie jak masz to na przykład w samochodzie zrobione, masz zaciski, masz pompę i masz zbiornik. Na zbiorniczku masz poziom min i max, a i tak układ działa.
rower a samochod to zupelnie inna konstrukcja!
tez myslalem ze skoro w rowerze jest zbiorniczek wyrownawczy to bedzie on sam regulowal np zuzycie okladzin itp
niestety tak nie jest!


Poza tym, klocki hamulcowe się ścierają prawda, a płynu nie dolewasz po każdym dłuższym hamowaniu
niestety ale klamka zapada nam sie coraz bardziej! podczas uzytkowania tego nie widzimy... ale po wymianie klockow na nowe czuc to wyraznie!
przez wycieki przerabialem sprawe wiele razy
 
jeżeli ktoś używa roweru cały rok, to jednak tarcza, a szczególnie hydraulika jest zdecydowanie lepsza :)
edit; oczywiście jeżeli chodzi o użytkowanie na codzień, bo w górach to z vkami to można podejść w słoneczny dzień, na niezbyt stromych zjazdach :P
 
Ostatnia edycja:
Zaden amator nie potrzebuje hydraulicznych hamulcow tarczowych. Wiele lat jezdzilem na V, dalej jezdzie i nigdy te hamulce mnie nie zawiodly. Problem z hamowaniem moze byc jedynie przy rozcentrowaniu kola.
 
To pojeździj vkami w deszcz...
Albo kup sobie er29 i nie miej 2 par kół - miejskich i terenowych.
 
To pojeździj vkami w deszcz...
ten sam problem tyczy sie tarczowek! w zaleznosci od klockow roznie dziala na deszczu
jedne mocno wyja i ledwo zwalniaja... innym to nie robi roznicy ;)

nie da sie ukryc ze oba rodzaje hamulcow maja swoje wady i zalety
uwielbialem prostote i niezawodnosc v-brake'ow
ale po przesiadce z hydraulikow dzialaja jakos strasznie opornie! :p
 
Powrót
Góra