Nie wiem lepiej, tylko ludzie, ktorzy jezdza zawodach na poziomie swiatowym. Wybacz, ale nie widze tam w wiekszosci rowerow ze sztywnym widelcem. To jest dowod, na to ze to rozwiazanie jest ogolnie gorsze, od amortyzatora. Nie wiem nad czym tu dumac, fakty sa takie jakie widac.
Gdzie napisalem, ze uwazam sie za znawce? Cos Ci sie miesza
Lepszy w okreslonych cechach. Dla mnie w rozrachunku ogolnym rowera MTB, tani amortyzator jest lepszy niz sztywny widelec.
Wlasnie sie juz obawialem, ze zaraz sie dowiem, iz widelec sztywny jest tak swietny, ze zaraz beda na nim jezdzi w FR i DH. Na szczescie widze ze jeszcze granic absurdu nie przekroczyles.
I mowisz, ze sa drozsze od topowych amortyzatorow? Nie sadze.
Cos slabo medrkujesz. Jak wjedziesz w dziure czy z lekkiego uskoku to masz do dyspozycji caly skok plus guma czy tylko pol sprezyny w amorze? Co do opony to pragne zauwazyc, ze rowery z amortyzacja, rowniez posiadaja opony.
I co z tego? Kolo z 29 z amorem ma dalej przewage nad kolem 29 bez amora. Ty bys jezdzil na sztywnym kiju, a ja wybiore amortyzacje.
Heh, a czy ja sie z kims mierzyc, czy z Toba? Co to za pytanie? To z kim jezdzisz, jak jezdzisz, i ile jezdzisz w ogole mnie nie interesuje. Moja rada dla kolegi byla inna od Twojej i tu masz widze jakis problem, ktory chcialbys przerobic na ustawke rowerowa.
Doprawdy smieszna sytuacja