• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Rozładowanie kondensatorów po wyłączeniu wzmacniacza

Rejestracja
Lip 31, 2018
Postów
41
Reakcji
0
Lokalizacja
wroclaw
Podczas konstruowania wzmacniacza na 2n3055 natknąłem się na drobny problem. W sekcji zasilania mam 4 kondensatory po 10000uf, w momencie wyłączenia zasilania sprzęt gra przez jeszcze kilkanaście sekund stopniowo wycisza się i zaczyna charczeć. Jak tego uniknąć i rozładować kondensatory po wyłączeniu zasilania?
 
Podłączyć głośniki przez przekaźnik najlepiej jeszcze z zabezpieczeniem przed stałym napięciem na wyjściu i opóźnieniem załączania.
 
Podłączyć głośniki przez przekaźnik najlepiej jeszcze z zabezpieczeniem przed stałym napięciem na wyjściu i opóźnieniem załączania.

dziękuje, a czy mógłbym prosić o jakiś linki do takiego przekaźnika? z końcówki mocy dać wyjście na przekaźnik i dopiero do głośników? Czy to nie będzie miało negatywnego wpływu na sygnał?
 
Poszukaj gotowych układów np na uPC1237.

Nie, nie będzie miało negatywnego wpływu :)
 
Nie prościej po prostu włączyć rezystory w obwód? Zabezpieczenie spełni tą samą rolę z drugiej strony i zabezpieczy również przed innymi rzeczami :) .
 
Ostatnia edycja:

dzięki :) już wszystko jasne, zastanawiam się nad przekaźnikiem OMRON G2R-2 12VDC 5A i układzie UPC1237
Wszystkie te przekaźniki są zasilane napięciem AC 12v, przez co będę musiał zaopatrzyć się w kolejny transformator toroidalny. Z kolei na płytce przekaźnika znowu jest filtracja zasilania poprzez kondensatory i obawiam się, że całość będzie miała dość znaczny wpływ na dźwięk ?
 
Sygnał o którym piszesz przechodzi tylko i wyłącznie przez przekaźnik. Te kondensatory i inne czary to układ, który steruje przekaźnikiem.
 
Nie prościej po prostu włączyć rezystory w obwód? Zabezpieczenie spełni tą samą rolę z drugiej strony i zabezpieczy również przed innymi rzeczami .

Nie spełnią tej samej roli, jedynie przyspieszą proces rozładowania, ale charczenie pod koniec energii zgromadzonej w kondensatorach dalej zostanie.
Do tego taki na stałe wpięty rezystor to najzwyczajniej ciągła grzałka, która będzie grzać póki wzmacniacz jest włączony - sens to ma marny.
No i żeby rzeczywiście był skuteczny musiałby być małej wartości, a to daje nam duży prąd i dużą moc wydzielaną na tym rezystorze.

Takie rezystory się przydają, ale zwykle mają spore wartości żeby nie grzały się aż tak bardzo i są stosowane aby rozładować kondensatory w dłuższym okresie czasu, w celach bezpieczeństwa.
 
Sygnał o którym piszesz przechodzi tylko i wyłącznie przez przekaźnik. Te kondensatory i inne czary to układ, który steruje przekaźnikiem.


Jeżeli sygnał audio przechodzi wyłącznie przez przekaźnik to czy do zasilania 12V ac tego przekaźnika warto stosować transformator toroidalny ,czy po prostu zamontować zwykły zalewany transformatorek 12v ?
 
Zależy od sterownika, który chcesz użyć. Niektóre mają podane zakres napięcia wejściowego np 12-24VAC. I w takich widełkach musisz podać zasilanie do układu. Nie ma sensu stosowania toroidu. Zwykły transformator np breve lutowany do PCB wystarczy (o ile będzie miał wymagane napięcie do sterownika).
 
Zależy od sterownika, który chcesz użyć. Niektóre mają podane zakres napięcia wejściowego np 12-24VAC. I w takich widełkach musisz podać zasilanie do układu. Nie ma sensu stosowania toroidu. Zwykły transformator np breve lutowany do PCB wystarczy (o ile będzie miał wymagane napięcie do sterownika).

nigdzie nie mogę znaleźć informacji jakie jest minimalne natężenie prądu dla przekaźnika np. OMRON G2R-2 12VDC, czy wystarczy dobrać tylko odpowiednie napięcie?
 
Tylko z tego co widzę qudlaty to kolega uraharu nie chce kupować kompletnego zabezpieczenia na uPC1237 tylko chce dać aż przekaźnik, który będzie się załączał i wyłączał od razu po podaniu zasilnia. No chyba, że się mylę..
 
Ja to bym radził jednak dać pełne zabezpieczenie.
Ale może chce mieć pretekst żeby zmienić kolumny? ;)
 
Elizabeth była na scalakach stk jak dobrze pamiętam. Nie ma sensu dawać samego przekaźnika. Wygodniej będzie dać całe zabezpieczenie. Kosztuje kilkadziesiąt złotych tylko a zabezpiecza przed chyba wszystkim albo prawie wszystkim co może się wydarzyć.
 
Elizabeth była na scalakach stk jak dobrze pamiętam. Nie ma sensu dawać samego przekaźnika. Wygodniej będzie dać całe zabezpieczenie. Kosztuje kilkadziesiąt złotych tylko a zabezpiecza przed chyba wszystkim albo prawie wszystkim co może się wydarzyć.


Zaopatrzyłem się w kompletne zabezpieczenie oparte na przekaźniku OMRON G2R-2, zawsze to bezpieczniej. Mam tylko nadzieję, że jakoś to wcisnę jeszcze do obudowy. Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc :)
 
Ostatnia edycja:
Akurat to jaki tam jest przekaźnik to jest najmniej ważne...ważne jest przed czym zabezpiecza to zabezpieczenie...
 
Powrót
Góra