| |
Ale jak przedstawia się wychwytywalność odsłuchowa lepszego/gorszego impulsu i jego znaczenie, skoro jak wyżej podano, lepiej jest mieć lepszy impuls kosztem większych zniekształceń?
Nie było to twierdzenie globalne, a odniesione do sytuacji spełnienia konkretnych warunków koniecznych. Pisałem wszak o głośniku "odpowiednim", niskotonowym, jak choćby podlinkowany SBA w rozmiarze 34cm (chodź niekoniecznie musi przecież być wielki), nie zaś o np. 18cm nisko-średniaku, który do pracy przy niskich częstotliwościach z dużymi amplitudami nie jest optymalizowany i jego bilans przewag w OZ mógłby się skończyć przed uzyskaniem satysfakcjonującego dla słuchacza poziomu SPL. Tyle tylko, że głośnik taki nie spełnia właśnie warunku koniecznego i powinien być w rozważaniach odrzucony na wstępie. Głośniki zaś basowe już do pracy w tym zakresie i przy dużych wychyleniach membran optymalizowane są . Korzyścią dodatkową, wynikającą z wielkości i/lub ilości, jest też to, że układ nie będzie potrzebował wielkich wychyleń do uzyskania odpowiedniego poziomu SPL.
Po czym wyczuwa się odsłuchowo lepszy impuls przy równym poziomie zniekształceń grających głośników?
Po czym wyczuwa się odsłuchowo? Po odsłuchu . A już poważnie, wszak to, że OZ, czy choćby OB na tym samym głośniku gra lepiej, niż np. optymalna BR, jest dość oczywiste i nie trzeba chyba kogokolwiek przekonywać, prawda? . No a przecież BR redukuje amplitudę drgań membrany, redukując zniekształcenia tego głośnika. Wiesz zresztą, że mam u siebie takie porównanie i wiesz, jak ono wypada. Oczywiście może być tak, że pracujące u mnie głośniki są na tyle wyjątkowe, że ich zniekształcenia nie rosną w funkcji wychylenia membrany i stąd brak przewagi układu redukującego owe wychylenia, ale jest to wątpliwe .
Czy na pewno głośnik z większą ilością zniekształceń z lepszym impulsem brzmi lepiej niż głośnik o mniejszych zniekształceniach ze słabszym impulsem i dlaczego?
Na tak globalnie postawione pytanie, jak wiesz, nie można odpowiedzieć, bo należałoby sprecyzować wartości dla konkretnego przypadku. A konkretny przypadek w tym przypadku nie da się uogólnić na wszystkie przypadki . Tutaj więc nie ma pewności i reguły. Oczywistym jest, że jeżeli różnice w poziomie zniekształceń będą rzędu setek %, a różnice w GD rzędu kilku %, to to pierwsze będzie głównie słyszalną różnicą. Takie jednak sytuacje trudno sobie wyobrazić i spotkać, choć pewnie można je wywołać, choćby przesterowując mechanicznie mały głośnik w OZ i wówczas wskazując, że OZ gra gorzej . W moim przypadku, gdzie spełniony jest owy, wspomniany wcześniej, warunek konieczny odpowiedniej powierzchni drgającej odpowiednich, niskotonowych głośników, to właśnie różnica w GD jest rzędu kilkuset % i to różnice w wartości tego parametru są decydujące dla pełnego zakresu wychyleń liniowych membran głośników. Poniżej link do konstrukcji na wspomnianym głośniku SBA, pracującym w OZ, wraz z opisem wrażeń odsłuchowych. Odsłuchujący nie zauważył ograniczeń :http://www.zaphaudio.com/SB12.3/ | |