jak na forach samochodowych... zepsuł mi się samochód, nie jeździ, co się zepsuło i czy można naprawić to młotkiem bo mnie nie stać?:blink:
czytałem i nie jestem pewien do czego ten 'sprzęt' ma być? czy do auta czy do piwnicy żeby szczury imprezę mogły robić jak w różowej panterze hokus pokus...
po co na siłę robić taki sprzęt? żeby pod remizą ładnie klapa furczała? ja mam w aucie zmodyfikowaną wersje seryjnego sprzętu i nie jeden czereśniank jest zaskoczony tym jak to gra. może dlatego że wole stare kaseciaki, kasę władować w silnik i benzynę czy na dziewczynę. może jestem młody ciałem a stary duchem czy coś...
może dlatego że w radiu nie grają mojej muzyki, młodzież w moim wieku to bezmózgie chodzące narko-alkoholiki po ogólniakach i studiach bez przyszłości śmiejących się z ludzi po zawodówce bo mają zawód, pełno kursów dodatkowych, nie martwią się o pracę czy płacę, ale nie bo on po zawodówce, a studia są lepszejsze. powodzenia w elektroluxach, lg-kach czy innych kołchozach... tam pełno 'wykształconych'.
wracając do tematu to żenua...
następnie skończyły mi się frytki przez co jestem smutny

i nie potrafię dodać posta jako offtop, bo jestem po zawodówce
pozdrawiam, wykształcony inaczej, stary inaczej, głupi młody człowiek:huh: