Dokładnie. Zaczynając prawie od zera musiałem wydać sporo kaski na frezarkę, szlifierkę, frezy, zaciskarka konektorów, ściągacz izolacji, kleje, lakiery, różne grubości papierów szlifierskich itd, itd.
Koszta każdy zna, a oszczędności niestety często bywają podwójne.....
Tak, najważniejsze, że mocno zaciskają dopóki w ten sposób działają narzekać nie będę.
- - - - - aktualizacja - - - - -
Wiem, że teraz już nikt tego nie robi, ale mam jakieś wiekowe ściski pospawane ze zwykłych płaskowników i toto się prawie nie wygina, więc w tych tanich to musi być na prawdę "porządna" stal...
Chodziły mi myśli skopiowania tych ścisków, ale raczej za dużo zachodu.
Ja na początku chciałem zrobić zaciski stolarskie takie jak były dawno temu.
Dwie długie prostokątne/kwadratowe belki mocnego płaskiego drewna przewiercone minimum w 2 miejscach na wylot i w każdą 50 centymetrowy pręt gwintowany.
W ten sposób można by dowolnie regulować długość zacisku ale akurat wpadała mi opcja tych 4 zacisków z przesyłką za 100 PLN, więc sobie odpuściłem.
Natomiast po zdjęciu te wygięcia zanikają - w tej chwili są prawie proste.