• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Ślimak w gipsowo-betonowej potrawce a la Nautilus

Rejestracja
Lip 8, 2011
Postów
59
Reakcji
0
Lokalizacja
Wielka Polska
Szanowni Kolumniarze!

Od dawna chodzi mi pewien pomysł po mej pustej głowie.

Mianowicie, jak w możliwie łatwy, prosty, przyjemny, ciekawy i być może skuteczny sposób wykonać kolumnę podobną do sławnych Nautilus'ów.

Panowie! Dzielni jesteście, wiele MDF'ów puściliście z wiórami ale musicie przyznać, że takie wyzwanie jest okrutnie problematyczne.
Bo po pierwsze mamy do czynienia z okrągłymi przekrojami, po drugie gustownie pozawijanymi, i do tego parę pełnych obrotów...:o

Pytań jest wiele - jaki materiał, jakie technologie?

Ja proponuję co następuje:

- projektujemy kolumnę w 3D, będziemy mogli dzięki temu zdjąć wszelkie, potrzebne nam przekroje i profile

- robimy rusztowanie/zbrojenie (nie formę) - z drutu, cieńkiej siatki stalowej, taśm, wstęg papierowych

- tak powstały szkielet owijamy gipsowym bandażem - kluczowa będzie ta pierwsza warstwa, gdy ona już stężeje będziemy w domu, póżniej można dodać kolejne warstwy, gipsowe, cementowe

To tak w wielkim skrócie.
Metoda ta jak każda posiada wady i zalety.
Zaleta największa to taka, że to jest prawdopodobnie najprostszy sposób wykonania przedmiotu o tak skomplikowanym kształcie.

zapraszam do dyskusji, inwektywy niemile widziane...:lol:
 
Myślę że zbyt skomplikowane. Uważam że lepiej zrobić stałe kopyto z odpowiednimi poprawkam na którym lepimy ślimaka, rozcinamy lepione po środku zdejmując dwie połówki naszego ślimaczka. Kopyto używamy do produkcji drugiej kolumny. A ulepione skorupy sklejamy do kupy.
Mi tak chodziło kiedyś po głowie ale jakos leń nie zezwolił na prace.
 
Zrób solidną obudowę, bo oryginały najprawdopodobniej cierpią na małą dolegliwość :)
"Wystarczyła próba odtworzenia (co prawda na absurdalnie
wysokim poziomie głośności) płyty z hip−hopowymi pomrukami gitary
basowej czy sola na potężnych bębnach, by Nautilusy popadły w
kłopoty (wzbudzały się). Nie zauważyliśmy, by 800 Signature w naj−
mniejszym stopniu ucierpiały." cytat z testu w Audio 12/2003, cały test jest tutaj http://audio.com.pl/pdf/testy/zespoly glosnikowe/bw_ NAUTILUS.pdf
 
Moje pytanie brzmi:

Po co to robic? Skoro sa kolumny, ktore nie maja nic wspolnego ze slimakami, a graja wybornie?

Do glowy przychodzi mi tylko jedna mysl - dla idei i szpanu.
 
Moje pytanie brzmi:

Po co to robic? Skoro sa kolumny, ktore nie maja nic wspolnego ze slimakami, a graja wybornie?

Do glowy przychodzi mi tylko jedna mysl - dla idei i szpanu.

Bo forma także czasami ma znaczenie. Co by nie mówić o tych głośnikach, to jednak wyglądają inaczej niż zwykłe standardowe skrzynki.
 
Jezeli komus podoba sie slimak, to niech buduje. Lepiej byc otoczonym przez ladne i funkcjonalne rzeczy, niz funkcjonalne i wygladajace jak.. pomine porownanie. Sztuka uzytkowa najblizsza czlowiekowi. Jezeli ktos slucha muzyki to jest wrazliwy na rozne inne formy wyrazu.
Co by nie mowic nautilusy wygladaja.. nietuzinkowo. Nie jest to do konca moj styl, ale jezeli dostalbym w podarunku to bym nie pogardzil.
Mozna by wyfrezowac odrazu kolumny z mdf, drewna, albo formy do odlewu na frezarce 3 osiowej. Jest z tym troche zabawy ale robilismy na tym juz bardziej skomplikowane bryly.

Moglbym nawet zrobic te nautilusy w 3d, za symboliczny kieliszek chleba. Pod taka frezarke.
 
Powrót
Góra