• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Spadające napiecie na kondensatorze

Rejestracja
Cze 24, 2004
Postów
60
Reakcji
0
Lokalizacja
śląsk
Witam.
Instalacja ma juz dwa lata. Wzmak to Audison SR4 podpięty razem z kondensatorem 1F Hifonics. Wczoraj nagle wyłączyła się muzyka mimo, że radio cały czas odtwarzało płytę. Zerknąłem do bagażnika co jest grane i na wyświetlaczu z kondensatora było 6,5 V, a wzmacniacz był wyłączony. Dziś rozładowałem i ponownie naładowałem kondensator. Na wyświetlaczu było 13,8v, zanim podpiąłem kabel plusowy z Audisona. Po podłączeniu plusa z Audisona na kondensatorze spada napięcie do 6,5 V. Wzmacniacz włącza się na chwile i około 8V wyłącza się. Myślałem, że to wina wzmacniacza więc wypiąłem z instalacji kondensator i okazało się, że wszystko jest ok! Wzmacniacz normalnie gra.
Co się mogło stać z kondensatorem?
 
Nie wiem ale ja bym spróbował. Może się uda. A jak nie to chociaż coś może się dowiesz co z nim było nie tak no i się nauczysz przy tym trochę.'

Pozdrawiam!
 
Wolałbym to oddać do naprawy osobie, która zna się na rzeczy, ma doświadczenie z naprawianiem elektroniki i ma odpowiedni sprzęt. Ja do takich osób nie należę i dlatego w kondzie grzebał nie będę.
 
to jest kond z elektronika czy bez? sadzac po opisie
Dr.Watson napisał:
Dziś rozładowałem i ponownie naładowałem kondensator
sadze ze bez
tak wiec sprawdz tylko czy polaczenia sa poprawne i nic wiecej raczej nie poradzisz...
 
Naladuj go i odlacz, zostaw na jakis czas a pozniej sprawdz mirnikiem jak trzyma napiecie. Jezeli napiecie sporo spadlo to znaczy, ze rozladowuje sie sam przez siebie (zwarcie miedzy okladzinami). Taki stan jest niebezpieczny gdy kondziorek znajduje sie pod napieciem, poniewaz moze doprowadzic do zgazowania "wnetrznosci" i spowodowac wybuch.

Wiekszosc kondensatorow samochodowych ma podane napiecie max. ..................ja uzywam brutalnej metody, mianowicie podaje mu max. lub wyzsze od znamionowego napiecie i zostawiam go pod napieciem na jakis czas. Oczywiscie niektore odrazu przebija i sa do wyrzucenia a trafiaja sie takie, ze przez moment pobieraja prad zwarciowy i wszystko wraca do normy (w tym przypadku nie masz pewnosci, ze znow cos znim sie nie stanie).
Nie wiem dokladnie ale moim zdaniem sa to kondensatory elektrolityczne, w ktorych moze dochodzic do wyschniecia elektrolitu i utraty pojemnosci.

Mysle, ze warto zainwestowac w nowy kondziorek tym bardziej, ze ceny sa coraz nizsze.
 
Powrót
Góra