• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Spam Post :)

Hej nie chcialem zasmiecac robiać nowy temat wiec pisze tutaj.
Zasilacz który składał dla mnie znajomy z forum padł i panel suba nie gra.
Cała płytka zasilacza jest w opłakanym stanie bo zle sie to wytrawiło i odpada druk,chce usunać druk i elementy zasilacza stabilizowanego zostawić tylko rezy zbijajace napiecie z głownego zasilacza,ale potrzebuje napedzać eq i pre napieciem 15V.
Znalazlem taki kit który jestem w stanie wykonać http://www.advanceelectronic.pl/pl/p/A-173-Zasilacz-stabilizowany-15V-10W/148
Zastanawia mnie tylko czy 10W wystarczy do napedzenia eq i pre??
Schemat pre http://www.lcaudio.com/pdfs/subfilter.pdf
do eq niestety nie posiadam aczkolwiek budowa podoba zrealizowany na ukladach scalonych.
uklad był troszke przerabiany i w pre ani eq nie ma tranzystorów co dziwne.
Dorzucam zdjecie na ktorym widac eq i pre
xnw2uh.jpg

Z gory dziekuje za pomoc chłopaki pozdrawiam:)
 
Pomoże jakichś elektronik ? Mam problem ze wzmacniaczem Yamaha a700. Załączam kiedy jest "zimny" nie słuchany załóżmy 12-24 godziny. Trzeszczą oba kanały, zanikają na przemian. Odnoszę wrażenie, że częściowo pomaga gwałtowne ruszanie potencjometrem głośności i balansem, natomiast pełen nerwów nie robię nic i po pewnym czasie (kilka minut) problem sam się rozwiązuje i do samego końca (nawet kilka godzin słuchania) wszystko jest w porządku i gra czysto, nawet kiedy kręcę potencjometrem głośności i balansu.

Nie bardzo znam się na elektronice.

Czy mogę zdjąć obudowę, załączyć (zimny wzmacniacz) i delikatnie ruszać/stukać przekaźnikami np. załączania głośników ? Czy olać temat i oddać do jakiegoś majstra ?
 
Ostatnia edycja:
HA! Pali staruszek i da się jechać, problem stanowiła pęknięta (czego wcześniej nie zauważyłem) blaszka trzymająca iglicę i lewe powietrze (na ssaniu pali normalnie, zawinił zgrębiały pęknięty przewód z filtra powietrza). Powiem wam, że motorower to fajna sprawa, jeszcze taki klasyk, no nic tylko naprawić skrzynię, bo nie wskakuje zawsze jedynka i leci z niej olej, odnawiać i śmigać!
 
A w przyszłości adoptuje z mężem dwójkę niemowlaków żeby żyło im się lepiej i mieli lepszą przyszłość..
 
Powrót
Góra