Podążaj za instrukcjami wyświetlonymi na poniższym wideo, aby zainstalować aplikację internetową na Twoim urządzeniu.
Uwaga: Ta opcja może nie być dostępna w niektórych przeglądarkach internetowych.
Ale moje to chyba nawet twoje przebiją
Rzucasz rękawiczkę?
a w miedzy czasie Ci jeszcze forum padnie
Nie bronię nikogo, ale załóżmy sytuację, że dostajesz wybór - albo wydajesz... Kanadyjczyka (żeby już Żydom dać spokój), albo giniesz Ty, cała Twoja rodzina i sąsiedzi...
Przecież samo stwierdzenie "wierzę" całkowicie eliminuje nam konieczność posiadania dowodów na istnienie tego, w co się wierzy. Mieć dowody na coś, a wierzyć w coś to moim zdaniem dwie różne sprawy.
Też coś niecoś skrobnę chociaż nie specjalnie lubię się dzielić swoimi przemyśleniami na „ten” temat.Dyskusja na temat religii
Też coś niecoś skrobnę chociaż nie specjalnie lubię się dzielić swoimi przemyśleniami na „ten” temat.
Prawdy objawione ravena: (Zaraz zapłonę na stosie.)
Wydaje mi się, że każdy człowiek który rozejrzy się trochę dookoła zobaczy że jesteśmy tutaj sami, nie zostaliśmy wybrani, nie jesteśmy wyjątkowi, nikt nad nami nie czuwa, nie różnimy się niczym od miliardów żyjątek zamieszkujących naszą planetę i nie czeka na nas żadne niebo, piekło a jedyne dziewice jakie na nas czekają to te ziemskie
Nie rozumiem koncepcji wiary, nie jest mi ona potrzebna do szczęścia, pogodziłem się z faktem, że żyć wiecznie nie będę. Potrafię znaleźć sens sowiego istnienie bez obietnicy wiecznego życia. Nie boję się czekającej na mnie otchłani, pustki, nicości mimo że nie jestem w stanie sobie jej wyobrazić.
Moje możliwości poznania są ograniczone, nigdy nie uda mi się w pełni zrozumieć otaczającego mnie świata, nie uzyskam odpowiedzi na wiele nurtujących mnie pytań. Akceptuje ten fakt.
Mimo to nigdy nie przeszastane jej szukać. Nie wybiorę jednak drogi na skróty.
Jedynie nauka może zbliżyć mnie do poznania odpowiedzi.
Nasze życie to tylko ziarnko pisaku na bezkresnej pustyni czasu. Kiedyś wszyscy przestaniemy istnieć i nikt i nic tego nie zauważy. Nikt i nic tego nie zmieni. Naszym stwórcą i Bogiem jest ślepy los, przypadek. To dzięki niemu żyjemy, istniejemy i to on nas unicestwi.
Fakt że posiadamy nieco większy mózg od żyjątek z którymi przyszło nam dzielić tą planetę nie czyni nas jeszcze wyjątkowymi. Nie ma w nas żadnego boskiego pierwiastka. Jesteśmy tylko nieco mądrzejszymi małpkami . Kolejnym eksperymentem ewolucji. Rodzimy się tak samo jak te zwierzaki, cierpimy tak samo jak one, tak samo jak one chcemy żyć i tak samo umrzemy.
Żadna religia ani wiara tego nie zimni. Żaden wykreowany przez nas Bóg. Nie próbujmy oszukać samych siebie. Dla każdego przyjdzie taki moment że zrozumie tą prostą regułę – wszystko ma swój początek i koniec. Mamy ograniczony czas więc im wcześniej ten moment przyjdzie i im szybciej się z tym pogodzimy tym lepiej. Bez tego nigdy nie będziemy wolni.
Czy to na pewno jest prawda?Chyba tylko Tobie i Tobie podobnym tak się wydaje.Jeśli Boga nie ma ,jak twierdzą ateiści i ich zwolennicy ,to zadam Im jednio pytanie-skąd się wzięło życie (w jakiejkolwiek postaci) na Ziemi?I proszę mi nie opowiadać historyjek typu"Przybyło z otchłań kosmosu",bo z koleji ja w to nie uwierzę.
Taaa, niektórzy rzeczywiście nie dorośli...
Czy to na pewno jest prawda?Chyba tylko Tobie i Tobie podobnym tak się wydaje.Jeśli Boga nie ma ,jak twierdzą ateiści i ich zwolennicy ,to zadam Im jednio pytanie-skąd się wzięło życie (w jakiejkolwiek postaci) na Ziemi?I proszę mi nie opowiadać historyjek typu"Przybyło z otchłań kosmosu",bo z koleji ja w to nie uwierzę.
Moje możliwości poznania są ograniczone, nigdy nie uda mi się w pełni zrozumieć otaczającego mnie świata, nie uzyskam odpowiedzi na wiele nurtujących mnie pytań. Akceptuje ten fakt.
Im jednio pytanie-skąd się wzięło życie (w jakiejkolwiek postaci) na Ziemi?I
Im jednio pytanie-skąd się wzięło życie (w jakiejkolwiek postaci) na Ziemi?
Zamiast bajać lepiej zajrzeć do wiedzy. Jak już wcześniej napisałem wszystko da się naukowo wyjaśnić, jeżeli nie dzisiaj, to jutro.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pochodzenie_życia
No właśnie w wiki same bajki piszą(jak dla mie)
Jeśli Boga nie ma ,jak twierdzą ateiści i ich zwolennicy ,to zadam Im jednio pytanie-skąd się wzięło życie (w jakiejkolwiek postaci) na Ziemi?
Nie każdy jest wstanie wszytko zrozumieć. Ja mimo że byłem świetny z biologii w podstawówce i miałem 6 to jednak tak się złożyło że na tym etapie się zatrzymałem i nie jestem w stanie w pełni zrozumieć tego co pisze w podlinkowanym tekście. Gdy by nawet istniała odp. na postawione tu pytanie pewnie nie był bym wstanie w pełni tego pojąć. To nie znaczy że jestem gorszy. Nie znaczy też że nie było by człowieka który był by wstanie to pojąć i zrozumieć. Jak idę do lekarza to z nim nie dyskutuje on wie więcej niż ja. To nie znaczy też że jest nieomylny.Zamiast bajać lepiej zajrzeć do wiedzy. Jak już wcześniej napisałem wszystko da się naukowo wyjaśnić, jeżeli nie dzisiaj, to jutro. http://pl.wikipedia.org/wiki/Pochodzenie_życia
No właśnie w wiki same bajki piszą(jak dla mie).
Nie każdy jest wstanie wszytko zrozumieć. Ja mimo że byłem świetny z biologii w podstawówce i miałem 6 to jednak tak się złożyło że na tym etapie się zatrzymałem i nie jestem w stanie w pełni zrozumieć tego co pisze w podlinkowanym tekście. Gdy by nawet istniała odp. na postawione tu pytanie pewnie nie był bym wstanie w pełni tego pojąć. To nie znaczy że jestem gorszy. Nie znaczy też że nie było by człowieka który był by wstanie to pojąć i zrozumieć. Jak idę do lekarza to z nim nie dyskutuje on wie więcej niż ja. To nie znaczy też że jest nieomylny.