• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Spam Post :)

Velum audiofili nic nie nauczył, a to było 10 lat temu. Nawet rozbierane foty na forum nic nie pomogły, i ze cały marketing to było jedno wielkie kłamstwo.

A swoją droga Tare Labs ponoć założył jakis ogarnięty elektryk/elektronik/ znawca sygnałów
 
Wpadł mi w ręce mikrofon jak na foto, chciałbym sprawdzić czy i jak funkcjonuję (po włożeniu baterii czerwona obwódka świeci), można go jakoś podłączyć do laptopa aby go usłyszeć? Będę wdzięczny za wskazówki.

3.jpg
1.jpg
 
Co to za akcja była ? Wtedy jeszcze nie ogarniałem tematu, masz jakiegoś archiwalnego linka ? Możesz też streścić :)

Próbwałem znalezc na szybko ale nie udało sie. generalnie koles pod wroclawiem w piwnicy kupowal kabel w OBI + wąż ogrodowy w OBI i sprzedawał jako sieciówki i IC za ceny między 3 a 10k, 10 lat temu,mówiąc że to lata pracy naukowców z Hamburga. Może gdzieś znajdziesz, była cała dyskusja, ale nie znalazłem tematów dokładnie, ktoś je rozebrał, może komuś były zdjęcia nie na rękę i je usunęli, nie wiem.,
 
Dajcie spokój już tym kablom. Przecież były robione testy i pierwszy lepszy kabel nie był dany, tylko ten który zagrał najlepiej, więc jak gra bardzo ładnie to w czym problem? :)

Brzmienie Grajkabli Numer Trzy odebrałem jako spokojne i zrównoważone. Żaden element nie wysuwa się na pierwszy plan, a jeśli już miałbym wskazać jakieś cechy szczególne, powiedziałbym, że z lekkiego uprzywilejowania korzysta średnica.
Muzyka nie dostaje sztucznego kopa, tylko płynie swoim tempem. Wysokie tony są miłe dla ucha, aksamitne i elegancko wykończone, a dźwięk – spójny i harmonijny. Te kable przedkładają syntezę nad analizę, co wcale nie oznacza, że coś gubią lub zamulają.
(oj chyba jednak coś zostało dawno zgubione i zamulone u nie jednego z tych ludzi... :razz:)

Grają ? to muszą kosztować :D

Przypominają mi się wypowiedzi obrońców wmacniacza słuchawkowego za 6 kapci (kilka stron wcześniej) - takie jak: "przecież gra, to czego się czepiacie", "może ten dźwięk tyle kosztuje" itp... :D
No faktycznie jeśli jakość dzięku wzm. słuchawkowego weryfikowały osoby takie jak te od tego kabla to 6 tyś zł to jak za darmo nawet ;P
 
Ostatnia edycja:
Dla mnie to sa ludzie z kasa, ale z sianem zamiast mozgu, tak sobie mysle, ze moze to jakas odmiana masochizmu, moze oni lubia jak sie ich w ch.... robi?
 
Lol zależy. Był kiedyś taki przypadek, nie pamiętam już, chyba Goldmund kupował jakieś DVD Pioneera za 300 czy 500 PLN i sprzedawał w cenie adekwatnej do reszty swoich produktów. Nie wiem też czy Burmester nie miał takiej wpadki, ale Goldmund był szeroko na AS opisywany, zresztą nie on jeden, chyba był nawet osobny wątek o przepakówkach.

Ale jak ludzie płacą po 300 PLN za wtyk sieciowy, to niech mi ktoś sensownie wytłumaczy czym os się różni (elektrycznie) od takiego za 20. Tylko bez voodoo wojen.
 
Elektrycznie pewnie niczym, jakoscia wykonania tylko, oczywiscie teorie mozna dorobic do wszystkiego.
 
Był kiedyś taki przypadek, nie pamiętam już, chyba Goldmund kupował jakieś DVD Pioneera za 300 czy 500 PLN i sprzedawał w cenie adekwatnej do reszty swoich produktów.

Pamiętam tą akcję :)

Bocian ostatnio składał u siebie jakieś pudełeczka wielkości paczki fajek z elektroniką w środku (nie pytajcie, nie wiem co to było).
Tam była jakaś mała płytka, na zewnątrz dwa czy trzy gniazda, obudowa z blachy malowanej na czarno.
Jak mi powiedział za ile takie jedno pudełeczko, to się zacząłem zastanawiać, o co tu kuźwa chodzi...

Znajomy kupił ostatnio smartfona za około 200zł, który to potrafi to samo co smartfon za 1.000zł, tyle że inaczej się nazywa (albo nawet nie ma własnej nazwy).
 
Różnica miedzy tym kablem a tym wzmacniaczem sluchawkowym jest tylko taka, ze wzmacniacz mimo syfu w srodku mogł zagrać :)
A co zrobił kabel?
 
Dziwie się, że jeszcze ktoś się dziwi. Od dawna wiadomo, że kable to jedno wielkie oszustwo a płaci się za wygląd i blichtr a nie za faktyczną technologię. Fakt faktem duży niesmak budzi zastosowanie jakiegoś marnego, najtańszego kabelka. No już można było się szarpnąć na jakiegoś jaznena za 15zł/m. To nie majątek a kabel porządny.
Przy kwotach rzędu 2,5 tys zł za kawałek przewodu, można oczekiwać jakości zarówno w tym co widać jak i w tym czego nie widać. Dlatego nie dziwię się, że ktoś się może poczuć oszukany bo tak w istocie jest. To jak wino marki wino przelane do butelki po chateau
 
Dziwie się, że jeszcze ktoś się dziwi. Od dawna wiadomo, że kable to jedno wielkie oszustwo a płaci się za wygląd i blichtr a nie za faktyczną technologię. Fakt faktem duży niesmak budzi zastosowanie jakiegoś marnego, najtańszego kabelka. No już można było się szarpnąć na jakiegoś jaznena za 15zł/m. To nie majątek a kabel porządny.
Przy kwotach rzędu 2,5 tys zł za kawałek przewodu, można oczekiwać jakości zarówno w tym co widać jak i w tym czego nie widać. Dlatego nie dziwię się, że ktoś się może poczuć oszukany bo tak w istocie jest. To jak wino marki wino przelane do butelki po chateau

Jak byłbym właścicielem takich kabli to nie byłbym zdziwiony tylko czułbym się oszukany, bo nawet grubość kabli pozostawia wiele do życzenia.
Mamy przynajmniej pewność że nie będzie zwarcia nawet jak kot zacznie gryźć kable bo zanim się przeżre do miedzi to trochę to potrwa ;)
Z drugiej strony jeśli "gra" to przecież nieważne, coś jak zwrotka na słuch, no gra przecież i mi się podoba ale kto by się zgodnością fazową przejmował.
 
Ostatnia edycja:
A czy mozna czuc sie oszukanym, kiedy kupuje sie jakis obraz za jakas wymyslona cene, do ktorego powstania potrzebne byly materialy za kilkadziesiat zl? Taki obraz nie dla kazdego bedzie przedstawial jakas wartosc. Tak samo kabel, moze byc zrobiony z kawalka druta za 1zl i wtyczek za 50 groszy. Jesli ktos twierdzi, ze osiagnal dzieki temu okreslone brzmienie, a ktos inny to potwierdza w swoim systemie i jest w wstanie zaplacic tysiac zl za taki kabel, to ja nie widze tutaj zadnego problemu. Nikt nikomu nie przystawia pistoletu do glowy i nikt nie kupuje takich przewodow z przymusu.
Typowy narzekacz polaczek, to by chcial kupic kabel za 200zl, ktorego elementy do produkcji kosztowaly 150zl, do tego godzina pracy 10zl i reszta podatek. Wtedy by pasowalo co?

To jest wolny rynek, nikomu nic do tego, co ile kosztowalo i za ile sie sprzedalo. Jest popyt, jest podaz, to nie jest chleb, ktory trzeba kupic, zeby z glodu nie umrzec.
 
Z drugiej strony jeśli "gra" to przecież nieważne, coś jak zwrotka na słuch, no gra przecież i mi się podoba ale kto by się zgodnością fazową przejmował.

To jest dobry przykład. Niektórym tutaj przeszkadza źle zaprojektowana zwrotka, ale już źle zaprojektowany układ elektroniczny za 6k PLN jest dla nich OK (bo w końcu może zagrać!).
 
Ostatnia edycja:
Powrót
Góra