Może i ja coś poradzę. Padły już tutaj propozycje, które i ja uważam za najlepsze. Otóż jeśli znasz kogoś kto zajmuje się spawalnictwem, to najlepiej ławkę i stojaki zlecić. Wychodzi znacznie taniej niż kupne. Oczywiście muszą być to elementy rozłączne, inaczej zajmie to masę powierzchni, czego pewnie chcesz uniknąć. Obciążenia też dobrze zakupić zlecone, np na allegro są goście którzy je wykonują. Parę lat temu płaciłem za 150kg 500zł. No chyba, że znajdziesz taniej używane. Za ławkę i stojaki zapłaciłem w sumie 200zł. Stojaki oddzielne, wszystko według mojego projektu. Gość robił to jako fuchę na zakładzie. Do tego drążek rozporowy z dodatkowym śrubunkiem, ławka do grzbietów i łóżko do blokowania nóg przy brzuchach z obciążeniem

. No i gryfy. Hantle tylko gwintowane. Przy ćwiczeniu pokonują one drogę na różnych płaszczyznach i zaciski sprężynowe lub śrubowe po prostu się luzują. Zaczynają dzwonić i zsuwać się. Natomiast jeśli sztanga to tylko gładka. Tak jest po prostu bezpieczniej. Sam mam gwintowaną i wiem co mówię. Dokładnie wczoraj

robiłem wyciskanie w leżeniu z obciążeniem 125kg. W ostatnim powtórzeniu ostatniej serii sił już brakło. Parę sekund walki z ciężarem i trzeba było się poddać, czyli położyć sztangę na klatce, zsunąć na brzuch i wstać, bo nakrętki się nie zsuną przecież

. Nie polecam

. Nawet gdy nakrętek nie ma, to ciężary niechętnie zsuwają się po gwincie. Gdy zaś zdarzały mi się takie sytuacje przy ćwiczeniu ze sztangą gładką, wystarczyło sztangę położyć na klatce, przechylić i ciężarki się zsuwały (nigdy nie zakładałem zacisków). Stąd polecam sztangę gładką przy tym ćwiczeniu, zwłaszcza przy dużych ciężarach. I jeszcze jedno. Odpuść sobie martwy ciąg. Zakup ławkę do grzbietów (np. firmy Crane, bardzo dobra, regulowana i w cenie ok. 150zł, bywa na allegro) i w ten sposób wzmacniaj lędźwie. Martwy ciąg to ćwiczenie bardzo niezdrowe, w zasadzie rujnujące kręgosłup, gdy ćwiczy się już z dużymi ciężarami. Sam przerzuciłem się z niego właśnie na ławkę do grzbietów. Ktoś może powiedzieć, że to nie to samo, bo nie da się w tak dużym stopniu obciążyć mięśni i kształtować siły. Tere fere

. Ja podnosiłem w martwym ciągu 225kg i bez problemu - przy odpowiednim ciężarze założonym za głową - meczę lędźwie na ławce bardziej niż gdy robiłem martwy ciąg.