• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Subwoofer przerywa podczas pracy.

Rejestracja
Cze 25, 2004
Postów
156
Reakcji
0
Lokalizacja
Łódź
Witam,

mam problem z subwooferem - tak jak napisałem w temacie - przerywa podczas pracy.

System to:

Amplituner Kenwood RA-5000
Podstawkowe monitory Magnat Quantum 653
Subwoofer Magnat Quantum 625A

Amplituner dostaje sygnał z wyjście w TV (chinch) lub z karty dźwiękowej komputera (światłowód).

Bez względu na podłączenie subwoofera - wejście niskopoziomowe / wysokopoziomowe, w momencie gdy głośność jest ustawiona na więcej niż absolutne minimum subwoofer 2 sekundy gra po czym przez kolejne 2 sekundy robi wrażenie jak by wogóle nie był zasilany.
Im wyżej jest odcięty tym poziom Volume musi być ustawiony niżej aby zjawisko nie występowało. Podczas wyłączania subwoofera z sieci zawsze wydobywa się dźwięk z głośnika jak by w niego lekko kopnąć. Tak samo pod omawianych dwóch sekunach grania jest ten sam dźwięk.

Zestaw pracuje pół roku, a problem występuje od tygodnia. Ruszałem membraną głośnika aby wykluczyć ewentualne poluzowanie się styków. Niestety cokolwiek bym nie zrobił z zewnątrz - nie ma to wpływu na zjawisko opisane wyżej.

Podczas przeprowadzki zaginął mi dowód zakupu i teraz nie wiem jak sobie z tym problemem poradzić. Nie jestem elektronikiem i wiem, że rozebranie na części chociażby bez wskazówek może nic nie wnieść.

Proszę o porady co może być nie tak z tym sprzętem.

Dziękuje i pozdrawiam,

Daniel
 
podstawowe pytanie - czy sub wlaczony jest w tryb AUTO? (zobacz wlacznik zasilania - powinien miec 3 tryby)
dla pewnosci przelacz na ON
 
Ustawienie jest na ON jest to osobna dźwigienka. Włącznik zasilania ma dwa tryby ON/OFF
 
Sprawdź kondensatory w zasilaczu, zdarzały się takie przypadki z podobnymi objawami.

edit: organoleptycznie sprawdzź czy nie są spuchnięte i/lub nie ma zimnych lutów od strony lutowania.
 
Czyli muszę odlutować kondensatory i sprawdzić po kolei czy któryś nie utracił swoich parametrów? Jak tylko znajdę miernik który mierzy pojemność to tak zrobię. Są może jeszcze jakieś sugestie?
 
Żadnym multimetrem nie zmierzysz takiej pojemności, sprawdź tylko czy nie są wybrzuszony i czy są solidnie przylutowane.
 
mozesz tez sprawdzic sam glosnik. podlacz go bezposrednio do amplitunera

Dokładnie, z Twojego opisu może też wynikać, że głośnik ma niższą imedancję niż wzmacniacz i wzmacniacz załącza nadprądowe zabezpieczenie, przez co następuje przerwa i włącza z powrotem po upływie czasu na zabezpieczenia.
 
edit:
Czy wcześniej po odłączeniu zasilania (wyłączeniu) też było słuchać dźwięk kopniaka? Czy katowałeś ostatnio na wysterowaniu/przesterowaniu urządzenie?
 
To było tak, że jeżeli wyłączenie następowało przez przycisk on/off to nie następował "trzask" natomiast jak bezpośrednio z gniazdka / listwy to tak.
Od nowości tak było i chyba dużo użytkowników narzekało na podobny problem - czytałem na forach więc się nie przejąłem tą sytuacją.

Katować za mocno nie miałem okazji. Nigdy nie zaobserwowałem aby przy słuchaniu membrana uzyskała swój xmax. Pomieszczenie odsłuchowe to 16-17 m^2 więc jak pokrętło volume jest w pozycji połowy i amplituner jest na - 30 db to w pokoju robi się straszny rumor i szyby w oknach i lustro w przedpokoju są głośniejsze od zestawu grającego więc nie moge sobie pozwolić na więcej.

I teraz tak - wcześniej przy omawianej głośności (tej większej) nie było problemu. Nigdy nie wytrzymałem dłużej niż 15-20 minut przy takim natężeniu dźwięku natomiast teraz jak jest mniej to zjawisko przerywania następuje. Membrana nie lata jak "szmata" i raczej porusza się w zakresie połowy swojego "xmax". W momencie odłączenia się zasilania następuje lekki charch tak jak pisałem wyżej.

Czy może być to spowodowane jakimś mikrozwarciem i właczeniem się zabezpieczenia przeciwzwarciowego przy większym natężeniu prądu? Kiedyś podobną akcje miał mój kolega który miał na kolumnie w gnieździe jedej drucik z + podbięty tak, że dotykał masy (wyszedł z wiązki przy podłączeniu) i przy większych głośnościach wyłączał się wzmacniacz.
 
Powrót
Góra