ale po co? co do manipulowania gałkami to ostatni raz kręciłem kilka miesięcy temu... wszelkich ustawień dokonuje sobie w amplitunerze onkyo także nie mam żadnej potrzeby cokolwiek kręcić, ustawiłem tylko faze, gaina, i odcięcie a resztę wedle upodobań ustawiam sobie pilotem od amplitunera... aha włączanie suba też dorobiłem zdalne , dam też wzmocnienia w środku aby co nie którzy byli zadowoleni z gry mojego suba 
A co do umiejscowienia panelu-nieco wyobrażni i inwencji twórczej.Dzieci-no trzeba pilnować- "...zastrzelić nie można"To po o robiłeś ten moduł?Prościej było by zrobić zwrotnice pasywną i końcówkę mocy
Ps.dzieci mam.|
Tobie z kolei nie można pogratulować umiejętności odczytywania tego, co inni napisali Wmojej wypowiedzi nie odnosiłem się przecież do rdzenia cewki, materiału z jakiego jest wykonany czy w końcu samej jego obecności lub jej braku. Sam nagminnie używam cewek rdzeniowych i szczerze mówiąc nie dostrzegam w tym żadnego problemu. Odniosłem się tylko do drutu, z którego podejrzewam jest tamta cewka wykonana - konkretnie do jego grubości. Nie wiem czy trafnie, ale po cenie 20zł za 6mH wnioskuję, że drut ten musi być raczej "mocno cieniasty" - a to, w odróżnieniu od zastosowania rdzenia lub jego braku (czyli cewka powietrzna) może już mieć znaczenie. Z punktu widzenia fizyki wydaje się to nieco dziwne. Regulacja fazy, głośności i częstotliwości odcięcia służy do ustawienia suba w taki sposób, aby współgrał z kolumnami stereo. Współgrał w taki sposób, aby uzupełniać ich pasmo na samym dole, a nie dla pewnej częstotliwości nienaturalnie je podbijać lub w przypadku niezgodności fazowej tłumić (czy może znosić). Idąc dalej tym tropem raz ustawiony zestaw powinien grać zawsze tak samo poprawnie, niezależnie od źródła, z którego podawany jest na niego sygnał - czy to kino domowe, czy CD, gramofon, kaseciak czy inne "grajki". Złośliwi mogliby zapewne w tym momencie stwierdzić, że skoro Ty słyszysz różnicę fazową pomiędzy basem a resztą pasma w zależności od źródła sygnału, to nic tylko: Ale ja złośliwy nie jestem i nie podpisuję się pod tym - niektórzy słyszą rdzenie cewek i ja, choć sam, wbrew temu o co mnie posądziłeś, ich nie słyszę, to przecież nie będę się z nimi kłócił, bo może to mój słuch jest ułomny. I tutaj ponownie "idąc tropem" uważam, że nie ma sensu negować podejścia ludzi, którzy "zaledwie raz na kwartał" kręcą gałkami w swoich panelach subwooferowych. Ja na ten przykład nie kręcę tymi gałkami w ogóle (choć może dlatego, że suba nie posiadam ) |  |
