• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

SymASym nowe wcielenie by flodins

Rejestracja
Paź 9, 2004
Postów
469
Reakcji
0
Lokalizacja
tu
Witam

Szykuję się do robienia zestawu 2.2 więc trzeba zrobić stosowny wzmaczniacz.
Postanowiłem zaprojektować nową płytkę do syma, oryginał jest okropny wg mnie. Na zdjęciach widać różne tranzystory końcowe i sterujące. Pomierzę parametry, posłucham i wybiorę lepsze.

Odnośnie płytki to uwzględniłem prądy płynące w liniach zasilania i masy i poprowadziłem tak aby masa była w topologi gwiazdy a zasilanie nie tworzyło pętli a wyindukowane pole choć go niewiele samo się znosiło poprzez ustawienie lini o przeciwnych kierunkach przepływu prądu obok siebie. Priorytetem było zmniejszenie wymiarów oraz lepsze prowadzenie scieżek. Kosztem symetrii układu scieżka sprzężenia zwrotnego się wydłużyła ale nie jest to na tyle dużo aby destabilizowała układ. Jest to prototyp więc zawsze znajdzie się parę rzeczy do poprawienia. Uprzedzając pytania/komentarze takie ustawienie tranzystorów sterujących i rezystorów emiterowych nie jest "zgapieniem" od Irka, inspiracja do takiego rozwiązania sięga czasów kiedy nie było wzmacniacza Uniamp.

W jednym zastosowałem tranzystory koncowe Toshiby a w drugim ST Toshibami sterują mje15030/1 a końcowymi firmy ST 2sc4793/2sa1837

Wymiary płytki to 61x57 mm
Jak narazie wygląda to tak:
dscf5719_.jpg

dscf5721_.jpg

dscf5722_.jpg

dscf5726_.jpg
 
Nono bardzo fajne :).. o polowe mniejsza plytka i jakas zgrabniejsza.. jesli bedzie dzialac dobrze to na pewno ludzie skorzystaja z tej wersji pcb :)
 
flodins a powiedz mi jak chcesz zaobserwować różnicę grania tranzystorów mocy końcowej?

[ Dodano: 2009-01-31, 16:46 ]
no i nie ukrywając projekcik bardzo innowacyjny ;) ciekaw jestem wersji Beta, czyli ukończonej.
 
nie chodzi o sprawdzenie czy grają lepiej te czy inne końcowe a pomiar wytrzymałości, sprawdzenie które mają tendencje do wydzielania większej ilości ciepła itd. nie jestem chorym człowiekiem(czytaj audiofilem), żeby słuchać tranzystorów końcowych

wzmacniacze już odpaliłem, działają pięknie jak będę miał czas to potestuję dokładnie
 
Jestem pod wrażeniem. Widzę, że chłodzenie tranów sterujących zaczerpnięte z uniampa ;)
Podzielisz się plikami do eagle'a?
 
La'Mefenzo napisał:
Jestem pod wrażeniem. Widzę, że chłodzenie tranów sterujących zaczerpnięte z uniampa ;)
Podzielisz się plikami do eagle'a?

proszę przeczytać pierwszy post a nie oglądać tylko zdjęcia
 
La'Mefenzo napisał:
Jestem pod wrażeniem. Widzę, że chłodzenie tranów sterujących zaczerpnięte z uniampa ;)
Takie rozmieszczenie tranzystorów widziałem już w czasopismach z lat 80tych.
 
flodins, jak mozesz to daj jeszcze zdjecie z oryginalna plytka. to mi sie juz duzo bardziej podoba a wcale nie jest tak skomplikowane w lutowaniu (sciezki nie az tak bardzo blisko siebie)
 
A może by tak dać troche słabsze te rezystory lutowane od spodu lub pare mniejszej mocy połączonych równolegle jak w zmacniaczach Irka.
 
To przy połączeniu równoległym wzrasta moc? Myślałem, że przy szeregowym ... Serio piszę, bo zawsze mi się to myli :P

PS: Nie mówimy o rezystancji, bo to oczywiste, chodzi mi o moc :)
 
moc będzie taka sama obojętnie czy się rezystory połączy równolegle czy szeregowo :P tylko w jednym wypadku trzeba dać większe wartości a w drugim mniejsze ;)
 
Pawel S. napisał:
flodins, jak mozesz to daj jeszcze zdjecie z oryginalna plytka. to mi sie juz duzo bardziej podoba a wcale nie jest tak skomplikowane w lutowaniu (sciezki nie az tak bardzo blisko siebie)

nie mam oryginalnej płytki bo mnie od początku za bardzo irytowała tutaj moja wersja sprzed trzystu lat zmniejszona o ok 1cm z kazdej strony

87d04d35e85710304a74bfe7c96c76.jpeg
 
flodins napisał:
Postanowiłem zaprojektować nową płytkę do syma, oryginał jest okropny wg mnie.

Nie tylko wg Ciebie, okropny to malo powiedziane bo to amatorszczyzna w najgorszym wydaniu. Dlatego mocno dziwi ze tyle specjalistow budujacych Symka tak wysoko go ocenia a nie zauwazyli kiepskiego projektu druku. Dobrze ze sie za to wziales.

Ja bym jeszcze sprobowal wywalic te wielkie elektrolity bo nie znam przypadku w ktorym one musza byc na plytce koncowki a wrecz odwrotnie z nimi zazwyczaj jest wiekszy brum sieciowy bo masa plynie tetniacy prad ktory je laduje. Wychodzi to glownie przy osobnych koncowkach i wspolnym zasilaczu.

Rezystory ceramiczne 5W to standard i bez wzgledu na moc w nich wydzielana to takie sa latwo dostepne i bardzo tanie. W n-mosfecie zastosowalem nietypowo male rezystory bo tam wartosc rezystancji jest bardzo mala a wiec i wydzielana w nich moc. Uniamp ma juz klasyczne rezystory ceramiczne o mocy 5W.
 
ach zainspirowałem się, wpadłem na niecny plan; pomierzę różne kombinacje kondensatorów i zrobię zdjęcia z przebiegów tętnień, może nawet jakiś art powstanie rozwiewający np. mit wielkich baterii kondensatorów w zasilaczu
 
kurde jak by było bliżej to bym się zgłosił na testy pod oscyloskopem mojego syna z przerośniętym zasilaczem 37400uf na gałąź :razz:
 
irek napisał:
Ja bym jeszcze sprobowal wywalic te wielkie elektrolity bo nie znam przypadku w ktorym one musza byc na plytce koncowki a wrecz odwrotnie z nimi zazwyczaj jest wiekszy brum sieciowy bo masa plynie tetniacy prad ktory je laduje. Wychodzi to glownie przy osobnych koncowkach i wspolnym zasilaczu.

Nie zaobserwowałem tego zjawiska więc w finalnej wersji zostawiłem te kondensatory. Problem prądu płynącego masą ładującego kondensatory załatwia tutaj układ ścieżek. Są one poprostu na tyle krótkie.

Poprawiłem jeszcze prowadzenie scieżek i układ elementów. Całość jest bardziej symetryczna(w końcu to sym) i udało się jeszcze zmniejszyć scieżkę sprzężenia co już całkiem powinno wyeliminować ryzyko niestabilnej pracy. Poprawiłem też ustawienie elementów w obwodzie bd139 tak, że nie trzeba go wyginać. Co do konstrukcji to wartość rezystancji potencjometru regulacji prądu spoczynkowego to błąd Michaela Bittnera. Autor tego wzmacniacza podaje wartość 1k a tak naprawdę lepiej sprawowałby się 500R a nawet 200R, podejżewam, że Bittner dał 1k bo taki akurat miał/dostał. Przy zmianie potencjometru nalezy zmienić również rezystor szeregowy. Dokładne wartości wszystkich elementów podam razem ze zdjęciami jak tylko zbuduję tę wersję.

Finalna wersja będzie wyglądać tak:


416f

4170


Wymiary płytki to 59x57mm. Proszę nie sugerować się wielkością oraz rozdzielczością(bo to nie to samo) obrazka na ekranie.



Zacząłem robić pomiary tętnień i wyniki są zaskakujęce. Na przebiegach widać np. wpływ dużej rezystancji szeregowej elektrolitów w zasilaczu. Niedługo przedstawię dokładne wyniki.
 
flodins napisał:
Nie zaobserwowałem tego zjawiska więc w finalnej wersji zostawiłem te kondensatory. Problem prądu płynącego masą ładującego kondensatory załatwia tutaj układ ścieżek. Są one poprostu na tyle krótkie.

Ale to nie chodzi o sciezki tylko o przewod masowy idacy do zasilacza. To wlasnie nim plyna prady ladowania tych elektrolitow i nawet male napiecie na tym przewodzie wchodzi na wejscia wzmaka i dalej jest wzmacniane. Dobrze by bylo jakbys stwierdzil czy te elektrolity na plytce sa konieczne bo jesli bez nich wzmacnaicz dziala tak samo to po je tam wklada.

flodins napisał:
Autor tego wzmacniacza podaje wartość 1k a tak naprawdę lepiej sprawowałby się 500R a nawet 200R, podejżewam, że Bittner dał 1k bo taki akurat miał/dostał.

Potek powinien byc tak dobrany zeby w lewym skrajnym polozeniu powodowal zerowy prad spoczynkowy a w prawym co najwyzej trzykrotna wartosc pradu nominalnego. To juz kosmetyka i malo kto tak naprawde sie tym przejmuje wiekosc ludzi nie potrafi dobrac rezystorow i ida na latwizne wstawiajac wieloobrotowca.


flodins napisał:
Na przebiegach widać np. wpływ dużej rezystancji szeregowej elektrolitów w zasilaczu.

A to ciekawe ale chetnie to zobacze bo juz nie raz probowalem cos takiego zobaczyc i nigdy sie nie udawalo. Podlazcalem nawet analizator widma do zasilacza zeby obejzec harmoniczne wystepujace w zasilaczu i jakos czestotliwosci na ktorej chodzil wzmak nie zobaczylem, moze mam za dobre elektrolity.

No i moze ktos wreszcie wstawi jakas pozadna cewke wyjsciowa bo jak widze taki haj-endowy wzmacniacz z wyjsciowa cewka nawinieta drutem 0,6mm to mi rece opadaja. Wyprowadzacie czesto sygnal na glosniki grubasem 2,5mm2 a wczsniej ten sam prad plynie przez drucik 0,6mm. to chyba jakas nie konsekwencja.
 
irek napisał:
flodins napisał:
Nie zaobserwowałem tego zjawiska więc w finalnej wersji zostawiłem te kondensatory. Problem prądu płynącego masą ładującego kondensatory załatwia tutaj układ ścieżek. Są one poprostu na tyle krótkie.

Ale to nie chodzi o sciezki tylko o przewod masowy idacy do zasilacza. To wlasnie nim plyna prady ladowania tych elektrolitow i nawet male napiecie na tym przewodzie wchodzi na wejscia wzmaka i dalej jest wzmacniane. Dobrze by bylo jakbys stwierdzil czy te elektrolity na plytce sa konieczne bo jesli bez nich wzmacnaicz dziala tak samo to po je tam wklada.

Ale nie ma wspólnej drogi prądowej wejscia i zasilania. Gdy łączy się masę wejscia z masą zasilania przy gniazdach to wtedy występuje ta sytuacja którą opisujesz i wzmacniacz "widzi" napięcie pomniejszone o spadek na kablu. Zakładając, że te elektrolity są tam kompletnie zbędne to i tak w tym miejscu będzie 100n bo musi być więc płytka się raczej nie zmieni.


A to ciekawe ale chetnie to zobacze bo juz nie raz probowalem cos takiego zobaczyc i nigdy sie nie udawalo. Podlazcalem nawet analizator widma do zasilacza zeby obejzec harmoniczne wystepujace w zasilaczu i jakos czestotliwosci na ktorej chodzil wzmak nie zobaczylem, moze mam za dobre elektrolity.

Widmo, harmoniczne... po co? Czy ja napisałem, że to wpływa na dźwięk? Na tym przebiegu widać ESR kondensatorów zasilacza, w którym miejscu; myślę, że wiesz.

cf835c2c0fdca1a50950cf4cb3ebfc.jpeg


Podziałka tętnień; 0,1V a sinus to napięcie z jednej połówki uzwojenia

No i moze ktos wreszcie wstawi jakas pozadna cewke wyjsciowa bo jak widze taki haj-endowy wzmacniacz z wyjsciowa cewka nawinieta drutem 0,6mm to mi rece opadaja. Wyprowadzacie czesto sygnal na glosniki grubasem 2,5mm2 a wczsniej ten sam prad plynie przez drucik 0,6mm. to chyba jakas nie konsekwencja.

To nie jest haj-endowy wzmacniacz uzyłem zwykłych dobrych części a nie aułdiofilskich wynalazków. Cewka jest nawinięta drutem 0,75DNE2 wziąłem co było pod ręką. No i... efektu naskórkowego tutaj nie ma i nigdy nie będzie, rezystancja tego drucika jest obleśnie mała, czy ja mam 2,5mm^2 na wyjściu czy gdzie kolwiek? tam nawet otwory na to nie pozwalają więc po co się czepiać druta (:
 
Powrót
Góra