• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

SZszszokkkkuuuujące zabawy :)

Schemat jest bardzo prosty. Cewka bateria aaa i włącznik(czyli my). Cewka jest podłączona szeregowo z baterią, a obwód zamykamy my naszą dłonią. Schemat myślę, że nie jest potrzebny. Jeśli tak to mogę dorobić. Piszę z pamięci, kiedyś kumpel miał taki długopis w szkole, ale niestety niektórzy byli zbyt wrażliwi na prąd i długopis wylądował na ścianie i rozleciał się 2 części. Mogłem spokojnie przejrzeć jak to działa.
 
Dobra... wporzo ale generalnie nie potrzebuje zaawansowanego paralizatora :) Jeszcze bym złe elementy dobrał i sie pozabijał. Interesuje mnie taki układ z ' shock pen'a '.

[ Dodano: 2005-10-31, 00:23 ]
TO jak to będzie? Wątpie żeby cewka szeregowo wystarczyła.
 
cursor, może zapodasz schemat na mail lub priva?
Bawiłem się takim długopisem... "Kopie" naprawdę mocno :D i tak samo przez zbyt wrażliwą osobę wylądował na podłodze (a raczej został rzucony) i swój żywot zakończył...
 
Układ wygląda mniej więcej tak:
schemat4xz.jpg

Zamiast włącznika jest nasza ręka. Wartości cewki nie znam. Bateria jaka była w tym długopisie to zwykła AAA 1.5V
 
ja gdzieś mam rozbebeszony poganiacz do bydła :) nie miałem odwagi przetestować, w środku siedział mały transformatorek i trzy tranzystory BC313 zasilanie z kilku baterii 1.5 V

są też takie zabawki którę wyglądają jak paczka gum orbit a jak sie złapie za wystający listek np. częstując kogoś, to pieści prądem :)
 
No wszystko fajnie tylko sama cewka nie wystarczy :) Gdzieś słyszałem ze w takich układach stosują tyrystory hmm... Jak by ktoś rozbroił doszczętnie taki gadżet albo posiadał wiedze prosze narysować jakiś schemat z góry dzięki.
 
a te długopisy to nie miały czegoś takiego jak zapalniczki?? bo kiedyś taki widziałem... jak się pstryknęło to nieźle kopało...
 
U mnie w szkole mamy taki układ(nie wiem tylko jak z wartością cewki, ale chyba im większa tym lepsze efekty):
ukladcursor2gn.jpg


Zasada działania jest bardzo prosta. Zwieramy na chwile włącznik, do zacisków jesteśmy podłączeni my. Po odłączeniu włącznika na cewce indukuje się prąd.
 
Zygmunt, w tych długopisach to nie jest pojedyńcze pstryknięcie, tylko nieustające rażenie :) zauważyłem, że długopis przy rażeniu wibruje... czemu?
 
Powrót
Góra